Środki ochrony roślin - fakty i mity
Polskie Stowarzyszenie Ochrony Roślin obala najpopularniejsze mity na temat środków ochrony roślin.
PSOR przeprowadziło ogólnopolskie badanie, którego celem było sprawdzenie wiedzy Polaków na temat środków ochrony roślin - w tym o ich wpływie na żywność i zdrowiei. Okazał się on zaskakująco niski - wynosi jedynie 25%. W związku z tym postanowiono obalić najpowszechniejsze mity na tema ŚOR.
W polskim społeczeństwie istnieje przekonanie o tym, iż „wszechobecna chemia” sprawia, że owoce i warzywa nie smakują już tak dobrze jak dawniej. - Natomiast środki ochrony roślin stosuje się już od ponad 5000 lat - co wiedziało tylko 11% badanych. Zatem mało prawdopodobne jest, abyśmy pamiętali smak czy zapach sprzed „chemizacji” rolnictwa - uważa PSOR.
Innym, mało znanym faktem, na który wskazuje stowarzyszenie, jest to, że środki ochrony roślin w Unii Europejskiej podlegają najostrzejszym regulacjom prawnym spośród wszystkich środków chemicznych w tym leków – tylko 32% badanych poprawnie zgodziło się z tym stwierdzeniem. - Oprócz środków ochrony roślin kontrolowana jest też żywność. Szereg instytucji czuwa nad jej bezpieczeństwem od uprawy w polu po produkty na półce sklepowej – zauważa PSOR.
Wśród Polaków, jak wynika z obserwacji Stowarzyszenia, występuje bardzo silne przeświadczenie o tym, że substancje pochodzenia naturalnego są zawsze lepsze od syntetycznych (78% badanych). - Tymczasem bezpieczeństwo substancji naturalnych bywa bardzo złudne. Przykładem jest chlorek sodu, czyli na co dzień używana sól kuchenna, która może być śmiertelną trucizną (w dawce powyżej 100-200g) – zaznacza PSOR. Dodaje przy tym, że nawet czysta woda może nam zaszkodzić.
- Spożycie 6 litrów wody na raz przez dorosłego człowieka może wywołać poważne zaburzenia gospodarki jonowej, a nawet doprowadzić do zgonu. Prosty podział na substancje naturalne, czyli bezpieczne i zdrowe oraz „sztuczne”, a więc groźne i szkodliwe, jest więc uproszczony i nieprawdziwy – informuje Stowarzyszenie.
Ponad połowa respondentów, na co zwraca uwagę PSOR, nie zdaje sobie sprawy z tego, że grzyby porażające niechronione warzywa i owoce mogą być szkodliwe dla naszego zdrowia, ponieważ produkują toksyczne substancje (mikotoksyny). - Dlatego nie należy jeść żywności z jakimikolwiek śladami rozwoju chorób grzybowych, np. pleśni – podkreśla PSOR.
Czy świat bez środków ochrony roślin jest w ogóle możliwy?
Blisko 1/3 badanych uważa, że współczesne rolnictwo może obyć się bez środków ochrony roślin. Zdaniem PSOR, prawda jest jednak taka, że bez nich wysokość i jakość światowych plonów byłyby znacząco niższe. - W zależności od konkretnych upraw spadek plonów sięgnąłby nawet 90% - zaznacza POSR. Dodaje jednocześnie, że wyżywienie rosnącej populacji świata to obecnie jedno z największych globalnych wyzwań politycznych, ekonomicznych i społecznych.
- Środki ochrony roślin to swoiste leki dla roślin i tak powinniśmy o nich myśleć. Są stosowane tylko wtedy, kiedy jest to potrzebne i w skrupulatnie wymierzonych dawkach. To jedno z podstawowych narzędzi pracy rolnika. Wyniki badań pokazują, że konsumenci nie są tego świadomi i stąd liczne wątpliwości. Dlatego PSOR prowadzi działania edukacyjne, aby konsumenci świadomie i bez obaw sięgali po warzywa i owoce - mówi Aleksandra Mrowiec, Polskie Stowarzyszenie Ochrony Roślin.
Czym są środki ochrony roślin?
PSROR Zaznacza, że środki ochrony roślin to substancje, które zabezpieczają uprawy i płody rolne przed licznymi szkodnikami, chwastami i chorobami, mogącymi negatywnie wpływać na jakość i bezpieczeństwo żywności.
- Naukowcy opracowując substancje czynne, wchodzące w skład środków ochrony roślin, podpatrują naturę. Przykładowo - pyretryna - jest znana jako środek ochrony roślin pomagający zwalczać szkodniki od wieków. Odkrycie owadobójczych właściwości tej substancji przypisuje się Chińczykom, którzy pozyskiwali ją do ochrony swoich plonów m. in. z popularnej chryzantemy. W formie syntetycznej pyretryna znana jest jako permetryna - informuje PSOR.
Stowarzysznie podkreśla, że branża środków ochrony roślin jest jedną z najbardziej regulowanych w Unii Europejskiej. Wprowadzenie środka ochrony roślin na rynek to bowiem około 10 lat pracy, przeszło 100 różnego rodzaju badań i kilkadziesiąt tysięcy stron dokumentacji.
- Nowy środek jest wprowadzany na rynek wyłącznie jeżeli jest bezpieczny dla rolnika, dla środowiska naturalnego, dla uprawy oraz dla konsumentów żywności wyprodukowanej z roślin chronionych danym produktem. Skomplikowana ocena ryzyka jest prowadzona na podstawie wielu niezależnych badań nad bezpieczeństwem preparatu. Warto dodać, że analiza kwestii bezpieczeństwa stanowi około 30% kosztów związanych z wprowadzaniem do sprzedaży nowej substancji czynnej - zaznacza PSOR.