Przepisy na udany rzepak [KOMENTARZE PRODUCENTÓW]
Wojciech Muczyński, prezes Stada Ogierów w Łęcku (woj. mazowieckie)
Produkcja roślinna na 800 ha - 1/4 rzepak
Odmiany
Tutaj kierujemy się troszkę notowaniami COBORU, jednak tak długo się tym rolnictwem zajmujemy, że wiemy, iż każdy krok jest inny, a każda roślina ma takie cechy odmianowe, że jeśli nawet jest rekordzistką w jednym roku, to niekoniecznie powtarza to w drugim roku. Z reguły stosujemy więc trzy/cztery odmiany czy to rzepaku, czy to pszenicy, czy innych roślin ze względu na położenie i ryzyko tych mroźnych zim oraz wiosen. Staramy się przede wszystkim wybierać odmiany o wysokim współczynniku zimotrwałości. Tak samo staramy się dywersyfikować te odmiany - mieszańcowe i populacyjne, dlatego że te odmiany populacyjne są odporniejsze na te skrajne pogody.
Warto uprawiać odmiany populacyjne, one dają pewną gwarancję, że nawet - jeśli się coś nie uda - to nie będzie katastrofy, mieszańce nie wybaczają bowiem błędów, a przy odmianie populacyjnej, nawet w takim roku, jak ten, gdzie tych okienek pogodowych na wykonanie zabiegu jest naprawdę bardzo mało (...), jest ciężko się zmieścić w dobrych stadiach rozwojowych roślin.
Odmiana Bono z HR Smolice na ten moment (18 maja - przyp.red.), wygląda bardzo dobrze, chociaż, co doskonale wiemy po zeszłym roku, rzepak jest ciężko oceniać - nawet jak wygląda ładnie, to może być różnie, ale na tę chwilę rośliny są bardzo mocne, łodygi są konkretne, widać dużo rozgałęzień, obsada jest dobra, więc - tak naprawdę - potencjał (żeby nie zapeszyć) potencjał wydaje się bardzo duży - po prostu wygląda to bardzo dobrze.
System uprawy
Odmiana Bono została wysiana w końcówce sierpnia i spieszyliśmy się z tym dość mocno, ponieważ była prognoza obfitych deszczy, a gleba jest tu dość gliniasta, więc chcieliśmy tę górę (rozmówca wskazuje na pole - przyp.red.), bo potem jest problem z utrzymaniem ciągnika. Siane było standardowo - tzn. siewnikiem talerzowym, obsada 65 roślin na m2. Generalnie systemu bezorkowego nie stosujemy. Wynika to m.in. z tego, że nie mamy dość dużych ciągników do tych maszyn. Uprawa bezorkowa wymaga głębokiego spulchniania. Tam są potrzebne ciągniki rzędu 250 kM, a my takiego ciągnika nie mamy. Zakup takiego ciągnika tj. milion zł. Jeśli byśmy go nabyli to i tak, tak inwestycja, tak przynajmniej mi się wydaje, nie zwróci się za szybko. Nie twierdzę jednak, że uprawa bezorkowa jest zła, ale ekonomicznie mi się to nie kalkuluje.
Ocena sezonu
Sezon nie jest łatwy, głównie przez wcześniej wspomniane okienka pogodowe, przez zimną wiosnę, bo było mało czasu na wykonywanie zabiegów. Poza tym rośliny też nie rosły. Mamy pewne opóźnienie. Generalnie jednak - mimo wszystko - to wszystko oceniam bardzo dobrze. Może dlatego, że (...) my mamy słabe ziemie, przepuszczalne i ta ilość wód, która w tej chwili jest, dla naszych pól jest bardzo dobra.
Czytaj także: