Nadmierne opady utrudniają wjazd na pola i niszczą uprawy
Prace polowe w tym sezonie idą jak po grudzie. Jest problem zarówno ze zbiorem buraków, ziemniaków, innych warzyw, jak i zasiewem zbóż ozimych. Wszystkiemu winne przeciągające się opady deszczu.
Zwracają na to uwagę specjaliści z Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa PIB w Puławach w raporcie na temat wartości klimatycznego bilansu wodnego (KBW) dla wszystkich gmin naszego kraju.
- Opady atmosferyczne w ostatnich monitorowanych dekadach w dalszym ciągu na dużej powierzchni kraju były bardzo duże (oprócz północno-zachodnich terenów Polski), powodując w wielu rejonach kraju wystąpienie nadmiaru wody, który utrudnia przeprowadzenie terminowych prac polowych. Ostatnio prowadzone zbiory ziemniaka wykazują słabą jakość surowca co również związane jest z wystąpieniem m.in. wysokich opadów atmosferycznych czego efektem jest gnicie bulw wskutek wystąpienia zarazy ziemniaczanej - czytamy w raporcie IUNG PIB.
To już czternasty okres raportowania. Przedział, jaki obejmuje, to 1 sierpnia - 30 września 2017 roku. W tym czasie eksperci z IUNG PIB nie stwierdzili - oczywiście - wystąpienia suszy rolniczej na obszarze Polski, wręcz przeciwnie. Średnia wartość KBW dla kraju była bowiem dodatnia, wynosiła 17 mm i w porównaniu do ubiegłego okresu uległa zmniejszeniu o 14 mm.
- Na przeważającym obszarze Polski występują dodatnie wartości KBW świadczące o nadmiarze wody dla upraw polowych. Na terenie kraju stosunkowo niskie wartości KBW notowane były jedynie na małym obszarze: w Kotlinie Hrubieszowskiej oraz na Grzędzie Sokalskiej wynoszące od -60 do -69 mm - wyjaśnia w raporcie IUNG PIB.