Jak namniej chemicznych środków ochrony roślin

Rolnicy, chcąc zastosować środki chemiczne ochrony roślin przy zwalczaniu chwastów czy szkodników, już niebawem będą musieli uzasadnić swoją decyzję.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W najbliższym czasie producenci rolni będą musieli przyjąć na siebie kolejne obowiązki. Tym razem sprawa dotyczy integrowanej ochrony. - Na razie rolnicy są pełni obaw, czy sprostają wymogom związanym z przestrzeganiem zmianowania, stosowaniem właściwych technik ochrony roślin, prowadzeniem monitoringu organizmów szkodliwych i jeszcze wieloma innymi zasadami integrowanej ochrony roślin – mówi Dorota Piękna-Paterczyk, główny specjalista ds. ogrodnictwa z Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Poznaniu.
Doradca podkreśla, że zgodnie z dyrektywą Unii Europejskiej od 2014 roku integrowana ochrona roślin obowiązywać będzie we wszystkich państwach członkowskich. - Szczególnie ważne będzie stosowanie tej metody ochrony w odniesieniu do agrofagów, czyli najbardziej kłopotliwych i uciążliwych patogenów. Wymagają one ciągłego nadzoru. Ich obecność w poszczególnych uprawach jest także przyczyną wprowadzania do środowiska największego wolumenu chemicznych środków ochrony roślin – wyjaśnia specjalistka. W krajach Unii Europejskiej zaczęto dążyć do ograniczenia chemizacji rolnictwa i zwrócenia uwagi na bezpieczeństwo produkcji rolnej. - Otaczające nas środowisko ma służyć kolejnym pokoleniom, dlatego należy o nie odpowiednio zadbać – mówi. Producenci rolni integrowaną ochroną zostaną objęci od 01 stycznia 2014 roku. Będą musieli przestrzegać wielu zasad zapisanych w załączniku w formie Rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi.