Czy nawozy będą jeszcze droższe?
Rolnicy ze zgrozą patrzą na duże podwyżki cen nawozów. Co będzie dalej?
Według danych z Giełdy Rolnej za saletrę amonową trzeba zapłacić 1200 zł/t, za mocznik - 1620 zł/t, siarczan amonu - 900 zł/t, sól potasową - 1400 zł/t, NP(S) - 2100 zł/t, NPK (S) - 1550-1700 zł/t.
O komentarz poprosiliśmy Andrzeja Przepiórę, starszego specjalistę ds. ekonomiki w Wielkopolskiej Izbie Rolniczej.
- My, jako izba, od lat analizujemy kształtowanie się cen środków produkcji
- mówi Andrzej Przepióra.
Przyznaje, że co roku, o tej porze roku, odnotowywany jest wzrost cen nawozów. W tym roku są one znaczniejsze, z kilku powodów. Ma na to wpływ m.in. to, co się dzieje na rynku światowym.
- Polska jest dużym eksporterem nawozów w różne części świata. Jeżeli jest duże „ssanie” np. w Ameryce Południowej na nasze nawozy, automatycznie one drożeją również na rynku krajowym
- zauważa starszy specjalista ds. ekonomiki w Wielkopolskiej Izbie Rolniczej Kolejna kwestia to cena mocznika, który drożeje. Od tego roku bowiem obowiązują nowe przepisy.
ZOBACZ RÓWNIEŻ - PONAD 14 MLN ZŁ NA KONTACH ROLNIKÓW
- Mocznik musi być otoczony taką granulką, osłonką, żeby niepotrzebnie nie uwalniał się azot, a to wiąże się z nieco droższą technologią. W związku z tym mocznik będzie droższy
- tłumaczy Andrzej Przepióra. Rosną też ceny surowców, szczególnie amoniaku (składnika nawozu) i gazu (niezbędnego do produkcji energii w procesie technologicznym).
Nawozy drożeją również z powodu rekordowego wzrostu cen zbóż.
- To są skorelowane stawki. Skoro rosną ceny zbóż, producenci nawozów też chcą więcej zarobić. Rolnicy w tej chwili dostają pieniądze z Agencji - zaliczki na dopłaty bezpośrednie, ONW i inne, zaczynają intensywnie kupować nawozy, co też jest impulsem do podnoszenia ceny. Zaczął się ruch w biznesie. Jeżeli rośnie popyt, rośnie też cena. To zjawisko rynkowe znane od starożytności. Zachęcamy bardzo rolników do tworzenia grup zakupowych i wspólnego kupowania nawozów. Wtedy otwiera się pole do lepszych negocjacji cenowych z dystrybutorami nawozów
- komentuje Andrzej Przepióra.