Wieści Rolnicze
  • Strona główna
  • Ceny Rolnicze
      • Żywiec wieprzowy
      • Żywiec wołowy
      • Zboża
      • Pasze
      • Owoce
      • Warzywa
      • Mleko i przetwory
      • Drób i jaja
      • Analizy rynkowe
      Dramatycznie niskie ceny warzyw w skupach, a na giełdach? Jakie ceny w Broniszach?
      Szok, co się dzieje na rynku bydła?
      Co dzieje się na rynku zbóż?
      Czy w tym roku opłaca się suszyć kukurydzę?
  • Newsy
  • Hodowla
      • BYDŁO I MLEKO
      • TRZODA CHLEWNA
      • DRÓB
      • INNE HODOWLE
      • ŻYWIENIE
      • WYPOSAŻENIE BUDYNKÓW INWENTARSKICH
      • ZDROWIE I DOBROSTAN
      Ten kraj nie chce naszego drobiu. Chodzi o jaja i mięso z konkretnego regionu
      Chlewnie i kurniki tych rolników stoją puste. Dramat rolników i apel do ministra
      Stworzyła sklepik przy gospodarstwie. Jest samowystarczalna [VIDEO]
      Koniec absurdalnych kar dla rolników? To prawo może się wkrótce zmienić
  • Uprawy
      • ZBOŻA
      • INNE UPRAWY
      • NAWOŻENIE
      • CHOROBY I SZKODNIKI
      • UPRAWA GLEBY
      • PRZECHOWALNICTWO
      • Owoce i warzywa
      Żniwa kukurydzane u tych rolników odbędą się w grudniu
      Duże zagrożenie dla malin. Co działa na muszkę plamoskrzydłą?
      Ceny ziemniaków przerażają. A co z cenami sadzeniaków?
      Stawka w tym ekoschemacie urosła. Za wysianie tych roślin można dostać 930 zł/ha
  • Technika
      • CIĄGNIKI
      • MASZYNY
      • URZĄDZENIA
      Nowa firma podbija polski rynek maszyn rolniczych. Startują z ładowarkami [VIDEO]
      AGROTECH w Kielcach 2026. Rezerwujcie terminy! [VIDEO]
      Kujawa o początkach Agro Show: Źle nas potraktowali. Nikt nie wierzył [VIDEO]
      Podsumowanie Agro Show 2025. Premiery, nowości i stali bywalcy [VIDEO]
  • Prawo i finanse
      • VAT
      • EKONOMIKA
      • POMOC UNIJNA
      • PRZEPISY
      • WNIOSKI DO POBRANIA
      • KRUS
      • GIEŁDOWY RYNEK ROLNY
      Finansowanie maszyny w kilkanaście minut? Tak twierdzi ekspert rynku leasingowego
      24 lata składek do KRUS i nic? Co z emeryturą rolnika? Kasa stawia sprawę jasno
      Do Polski trafia mniej nawozów z Rosji. Cła skutecznie ograniczają import
      Skarbówka zmienia zdanie w sprawie ważnej ulgi. Tego już nie odliczysz
  • Sylwetki
  • Video
  • Dla domu
      • Kulinaria
      • Hotblog
      • Koła gospodyń wiejskich
      • Zdrowie
      Listopad zaskoczy pogodą? IMGW podał prognozę długoterminową
      Znalazłeś tego grzyba? Leśnicy przestrzegają przed "inwazją"
      Grabić, czy nie grabić? Co się stanie, jeśli nie usuniesz liści z ogrodu?
      Ostatni moment, by go zasadzić. Wiosną będziesz mieć bombę witaminową
  • iEKO iLOGICZNIE
      • Ekologia z certyfikatem
      • Dobre praktyki w uprawie roślin
      • Zrównoważony chów zwierząt
      • Odnawialne źródła energii
      • Zdrowa żywność
      • Środki pomocowe
      Artykuł sponsorowany Fotowoltaika dla rolnika. Jak skorzystać z pomocy ekspertów PGE?
      Trzy duże nabory ARiMR jeszcze w tym roku. Wsparcie od 200 tys. do 1,5 mln zł
      Od tego zależy, ile można zarobić na biogazowni rolniczej
      Czy agrowoltaika może zagwarantować plony i przychody rolnika?
  • Wieści Rolnicze
  • Uprawy
  • 5 pokosów z użytków zielonych dzięki deszczowni mostowej

Uprawy

5 pokosów z użytków zielonych. Sekretem deszczownia mostowa?

  • 1/3
  • następne zdjęcie
Źródło: Łukasz Tyrakowski

Mimo bardzo słabych gleb rolnikowi z Wielkopolski trawę z użytków zielonych udaje się zbierać pięć razy. Ile rocznie kosztuje deszczowanie? Jakie gatunki traw są wysiewane?

Andrzej Szulc prowadzi gospodarstwo rolne w miejscowości Mikołajewo położonej w powiecie wągrowieckim. Obecnie uprawia około 150 ha ziemi (w tym 10 ha dzierżaw) i utrzymuje przy tym stado 160 wysokowydajnych krów mlecznych. Jak podkreśla rolnik, aby zapewnić bazę paszową dla bydła, musi wykorzystywać potencjał swoich słabych gleb (w zdecydowanej większości należących do V i VI klasy bonitacyjnej) do maksimum. Z tego też względu już od ponad 10 lat w gospodarstwie pola są nawadniane. Najpierw Szulc wykorzystywał do tego deszczownię szpulową. Nie przynosiła ona jednak oczekiwanych rezultatów, a poza tym jej użytkowanie zabierało dużo czasu, który był i jest kwestią deficytową. Dlatego też za namową znajomego eksperta z zagranicy rolnik zdecydował się nabyć deszczownię mostową.

- Pierwsze urządzenie tego typu pojawiło się u nas w 2010 roku. Efekty jego pracy były zadowalające, a ponadto okazało się ono być zdecydowanie łatwiejsze w obsłudze. Jedynym warunkiem kupna tego typu deszczowni jest posiadanie pól o odpowiednim, geometrycznym układzie

- przyznaje Andrzej Szulc, który nie miał z tym akurat żadnego problemu, ponieważ użytki w jego gospodarstwie w większości są prostokątne i nie ma na nich np. słupów energetycznych.

ZOBACZ TAKŻE: Czy warto wyposażyć się w deszczownie? Jaką wybrać?

- Deszczownia jest zasilana za pomocą silnika elektrycznego. W porównaniu do "szpulki" potrzebuje mniejszej ilości energii m.in. na wytworzenie ciśnienia do pompowania wody - mówi Szulc.

Koszt tego typu urządzenia według rolnika waha się w zależności od ilości przęseł w granicach 200 - 250 tys. zł. Po pięciu latach od kupna pierwszej deszczowni mostowej w gospodarstwie pojawiło się drugie tego typu urządzenie. Dzięki temu na dzisiaj regularnie deszczowany jest obszar około 40 ha, a w związku ze stosowaniem takiego sposobu nawadniania rolnik wziął także udział w międzynarodowym projekcie Inno4Grass, który ma na celu utworzenie „wspólnej innowacyjnej przestrzeni dla zrównoważonej produkcyjności użytków zielonych w Europie”.

- Na hektar na jeden odrost deszczowanie kosztuje około 100 zł. Przy pięciu pokosach jest to więc około 500 zł na ha. Zysk z tytułu znacznie większej ilości wysokojakościowej masy jest jednak nieporównywalnie większy. Przejmujemy tak naprawdę sterowanie wzrostem trawy na siebie - tłumaczy rolnik.

Pierwszy pokos jest przez niego wykonywany już na początku maja, a kolejne systematycznie co 30 dni. Rolnik sam zajmuje się tylko koszeniem trawy, resztę zadań wykonuje już firma zajmująca się usługami. Wszystka zbierana pasza jest magazynowana w rękawach foliowych. Jak tłumaczy rolnik, jest to dla niego najlepsze rozwiązanie, bo może bez problemu segregować zbiory.

- Dzięki temu łatwiej jest dobrać paszę danej jakości do krów w szczycie laktacji, czy też do zasuszonych i jałówek. Obecnie stado krów dojnych liczy sobie 160 sztuk. Średnia wydajność kształtuje się na poziomie 11.300 kg, a rocznie udaje nam się wyprodukować 1,8 mln kg mleka - przyznaje Andrzej Szulc.

Oprócz kiszonki z kukurydzy i traw do TMR-u dla krów  dokupowane są jeszcze śruta rzepakowa i sojowa.

- Poza tym bazujemy na własnych paszach wyprodukowanych w gospodarstwie. Obecnie struktura upraw obejmuje: 30 ha zbóż, 30 ha traw, 10 ha lucerny oraz kukurydzę i mały kawałek sorgo

– mówi rolnik, który tłumaczy, że cały czas szuka sposobów na jak najlepsze wykorzystanie ziemi, którą uprawia. Na podstawie doświadczenia i współpracy z fachowcem w uprawie traw na gruntach ornych udało mu się osiągnąć jednak wysoki, powtarzalny poziom zbiorów z tych roślin. Użytki zielone są zakładane co roku na jesień.

- Tylko siew jesienny pozwala zbudować duży, pełnowartościowy plon na wiosnę przyszłego roku. Zabieg ten jest wykonywany zazwyczaj na przełomie września i października - informuje rolnik.

Jeszcze więcej na temat jego traw powiedział podczas spotkania w gospodarstwie Szulca związanego z projektem Inno4Grass Radosław Malczak z firmy nasiennej DSV Polska. Dba on o użytki zielone w gospodarstwie pana Andrzeja.

- Intensywna produkcja traw musi zacząć się już jesienią. Już wtedy należy rozpocząć nawożenie azotem. Są gatunki traw, które potrzebują 30 kg N/ha, są takie, które potrzebują 50 kg N/ha, ale niektóre wymagają nawet dawki 100 kg N/ha. Tylko dzięki nawożeniu jesiennemu wiosną trawa może dać duży plon - przyznaje specjalista ds. nasiennictwa w firmie DSV.

Według przekazywanych przez niego informacji rolnicy w Holandii, Niemczech czy też Danii nawożą użytki zielone jesienią już od dłuższego czasu i właśnie to pozwala im osiągać bardzo wysokie plony. Kluczowym warunkiem uzyskania dużej i wysokojakościowej ilości masy jest również odpowiedni dobór gatunku traw, w stosunku do rodzaju i zasobności danych gleb. W przypadku gospodarstwa Andrzeja Szulca są one bardzo słabe, dlatego też Radosław Malczak uznaje, że najlepiej w takim wypadku jest opierać się na życicach, przede wszystkim wielokwiatowej i mieszańcowej.

- Mają one najmniejsze wymagania glebowe przy stosunkowo największym potencjale plonotwórczym pod względem białka, cukru i masy. Moglibyśmy na tych polach zasiać inne trawy np. życicę trwałą, która wytrzymałaby więcej, ale nie pozwoli ona już uzyskać tak wysokich plonów

- wytłumaczył ekspert, który dodał także, że na plantacjach nasiennych traw, które ma również w Polsce pod swoją opieką, musi on uważać również na choroby.

- Już w połowie kwietnia zaczynamy pryskać te trawy preparatem grzybowym, aby uzyskać plon nasion. W przypadku hodowania roślin na kiszonkę temat ten nie jest jeszcze na razie w ogóle poruszany, ale podejrzewam, że w najbliższym czasie może się to zmienić m.in. ze względu na ciągłą chęć zwiększenia wydajności. Szczególnie może dotyczyć to upraw, w których wykorzystywane są pojedyncze gatunki i odmiany

- poinformował Malczak, zwracając uwagę na kolejny pojawiający się problem, a mianowicie konieczność zmianowania w przypadku zakładania użytków zielonych na gruntach ornych.

- Problemem są przede wszystkim nicienie. Przy intensywnej produkcji polowej szczególnie w przypadku uprawiania życic wielokwiatowej i mieszańcowej, trawy muszą być wprowadzane w normalny płodozmian stosowany w gospodarstwie. Muszą być one zmianowane z kukurydzą, zbożem i innymi dostępnymi roślinami, bo w innym przypadku plony będą coraz gorsze - wyjaśnił Radosław Malczak.

- Nie mówimy tutaj o TUZ-ach, tam sytuacja jest zupełnie inna. Inne są relacje, jeśli chodzi o współzależności między gatunkami i tego typu problem jak np. nicienie w tej wielogatunkowej runi znika. Przy intensywnej produkcji traw na gruntach ornych pojawiają się jednak kwestie, które w naszym kraju nie są do końca znane - uzupełnił obecny na spotkaniu w gospodarstwie Andrzeja Szulca prof. Piotr Goliński z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

- Kiedy studiowałem nasiennictwo traw w latach 80-tych w Polsce tematu chorób traw na plantacjach nasiennych praktycznie nie było, a jeżeli się pojawiał to był marginalny. Dzisiaj ochrona przed chorobami i szkodnikami jest standardem. Sytuacja, a wraz z nią i podejście musi się więc zmieniać

- dodał prof. Goliński, zaznaczając, że kwestie wzrostu i wegetacji traw zmieniają się również ze względu na zmiany klimatyczne, z jakimi mamy obecnie do czynienia. Badania przeprowadzane w ostatnich latach pokazują wprost wzrost średniej temperatury i dłuższe, częściej spotykane okresy suszy. Dlatego też na słabych, przepuszczalnych glebach deszczowanie może się okazać jedynym sposobem na utrzymanie dobrej wysokości i jakości plonu. Wraz z nawadnianiem bardzo ważne jest również nawożenie, które zgodnie z informacjami przekazywanymi wcześniej w gospodarstwie Andrzeja Szulca rozpoczynane jest już jesienią. Następnie w sezonie pod każdy pokos rozlewane jest około 30 metrów sześciennych gnojowicy oraz nawożenie mineralne: wiosną jednorazowo 60-70 kg fosforu oraz potas w dawkach około 50-60 kg pod odrost.

- Liczymy to razem z rozlewaną gnojowicą i przywiązujemy do tego dużą uwagę, ponieważ przez pewien czas mieliśmy problem w okresie okołoporodowym. Krowy często zalegały. Przyczyną okazała się być zbyt duża ilość potasu w zbieranych trawach - mówi Szulc.

Na ważną rzecz na temat nawożenia zwrócił również uwagę Radosław Malczak. Według niego limit stosowania azotu zgodny z przepisami planu nawożenia jest oderwany od rzeczywistości.

- 170 kg azotu możemy stosować pod zboża, ale przy produkcji trawy taka dawka w ciągu roku nie jest w stanie zapewnić nam pięciu pokosów. Sama woda nie załatwi sprawy, musi być „dodatek” dla roślin w formie nawożenia - zwrócił uwagę specjalista ds. nasiennictwa firmy DSV.

Wyraźnie poirytowani byli tymi ograniczeniami także inni rolnicy uczestniczący w spotkaniu związanym z projektem. Ewentualne przekroczenia limitów mają być kontrolowane „z góry”. Mówi się, że już w niedalekiej przyszłości każda plantacja będzie miała robione zdjęcie satelitarne co 5 dni, a system komputerowy zidentyfikuje czy rolnik postępuje zgodnie z przepisami.

ZOBACZ TAKŻE: "Nie sztuką jest mieć dużo krów, tylko dużo mleka" [ZDJĘCIA + VIDEO]

  • 1/3
  • następne zdjęcie
Wieści Rolnicze
Warto wiedzieć
Newsy
Kto ma mieć prawo korzystania z unijnego wsparcia dla rolnictwa?
8 października 2025
Zboża
Żniwa kukurydzane u tych rolników odbędą się w grudniu
8 października 2025
Newsy
Porażające dane o zbożu. Po tych słowach w Sejmie zawrzało
8 października 2025
Najnowsze
Zboża
Żniwa kukurydzane u tych rolników odbędą się w grudniu
8 października 2025
Uprawy
Duże zagrożenie dla malin. Co działa na muszkę plamoskrzydłą?
8 października 2025
Uprawy
Ceny ziemniaków przerażają. A co z cenami sadzeniaków?
6 października 2025
Uprawy
Stawka w tym ekoschemacie urosła. Za wysianie tych roślin można dostać 930 zł/ha
5 października 2025
Wieści Rolnicze
Wieści Rolnicze
Dane kontaktowe
Wieści Rolnicze
RP Digital Sp. z o.o.
NIP: 5273128894
REGON: 529596954
tel. +48 627 47 15 31
ul. Prosta 51
00-838 Warszawa
[email protected]
Numer dyżurny -- 501 267 226
Kategorie
  • Ceny Rolnicze
  • Newsy
  • Hodowla
  • Uprawy
  • Owoce i warzywa
  • Technika
  • Prawo i finanse
  • Sylwetki
  • Video
  • Dla Domu
© 2025 WieściRolnicze
  • Redakcja
  • Reklama
  • Kontakt
  • Regulamin
  • Polityka prywatności
  • Prenumerata
  • Konkursy
  • Deklaracja dostępności