Te zwierzęta przenoszą groźną chorobę. Czy liczba odstrzałów może być większa?

O tym, jak groźną chorobą jest ASF nie trzeba nikogo przekonywać. Zwłaszcza rolników, którzy przez wirusa muszą likwidować swoje stada świń...
ASF w Polsce
Przypomnijmy: tylko w minionym roku na terenie Polski stwierdzono 44 ogniska afrykańskiego pomoru świń, w wyniku czego trzeba było zlikwidować 27 396 zwierząt.
Rolnicy nie ukrywali - i nie ukrywają - że hodowla trzody chlewnej obciążona jest dziś ogromnym ryzykiem i niepewnością.
Jednym z głównych wektorów choroby są dziki.
Każdego tygodnia rejestrowane są nowe przypadki, które idą obecnie już nie w setki, ale tysiące. Piszemy o wszystkim na naszych łamach na bieżąco. Obecnie w Polsce odnotowano 2.101 ognisk ASF u dzików (ostatnie dane pochodzą z połowy maja).
ASF u dzików. Konieczna jest redukcja
Jak z tym walczyć?
Ministerstwo rolnictwa przyznaje, że jest za redukcją populacji dzika w Polsce.
- Wojewodowie i powiatowi lekarze weterynarii w celu ograniczenia ryzyka szerzenia się ASF, z powodów epidemiologicznych, na określonych obszarach nakazują odstrzały sanitarne tych zwierząt - czytamy wprost w piśmie, jakie wystosował minister rolnictwa 30 kwietnia 2025 do organizacji reprezentujących rolników w ramach sprawozdania swoich aktualnych działań.
Ile płacą za odstrzelenie dzika?
Jak przypomina przy tym resort, na podstawie aktualnie obowiązujących przepisów o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt i rozporządzenia w sprawie wysokości ryczałtu za wykonanie odstrzału sanitarnego dzików, za odstrzał sanitarny samicy przelatki lub dorosłej samicy dzika wypłaca się ryczałt w wysokości 650 zł. Z kolei za dziki inne niż samice pozyskane w ramach odstrzału sanitarnego przysługuje natomiast ryczałt w wysokości 300 zł. Dofinansowywane jest także pozyskiwanie dzika w ramach polowań.
Powstał dokument odnośnie dzików i ASF w Polsce
Warto dodać, że w ramach walki z afrykańskim pomorem świń Główny Lekarz Weterynarii, opracował jakiś czas temu dokument pt.: „Krajowy plan działania dotyczący dzików w celu uniknięcia rozprzestrzeniania się afrykańskiego pomoru świń (ASF)”.
Określa on strategię dotyczącą ograniczania populacji dzika w Polsce.
Okazuje się jednak, że w tej kwestii jest rozdźwięk - pomiędzy resortem rolnictwa a resortem ds. klimatu i ochrony środowiska. Wspomniane założenia w dokumencie zostały wprost źle ocenione przez organy doradcze przy ministrze ds. środowiska.
- Z uwagi na to, że dokument ten określa m.in. długoterminową strategię zmierzającą do ograniczenia populacji dzika na terytorium Polski podlega on uzgodnieniom z resortem środowiska. Państwowa Rada Ochrony Przyrody – organ opiniodawczo-doradczy ministra właściwego ds. środowiska wydała krytyczną opinię o projekcie ww. dokumentu, kwestionując zasadność odstrzału i redukcji liczebności populacji dzików w celu ograniczenia ryzyka rozprzestrzeniania się wirusa ASF - informuje minister rolnictwa.
Pozostaje więc pytanie: co dalej?
Minister zaznacza, że dyskusje w tej materii wciąż trwają.
- Podejmuję we współpracy z Głównym Lekarzem Weterynarii działania zmierzające do uznania przez resort środowiska potrzeby podjęcia skoordynowanych działań na rzecz redukcji populacji dzików w Polsce i uznania tego gatunku za główny rezerwuar i źródło przenoszenia ASF - informuje w piśmie Czesław Siekierski.
To nie koniec.
- Zwróciłem się do Polskiego Związku Łowieckiego o analizę rocznych planów łowieckich oraz wieloletnich łowieckich planów hodowlanych pod kątem możliwości zintensyfikowania realizowanych odstrzałów dzików na terenie całej Polski - dodaje na koniec minister.