Ładowacz czołowy. Wszystko, co musisz wiedzieć
- 1/4
- następne zdjęcie
Wielu rolników nie wyobraża sobie bez nich pracy w gospodarstwie. Ładowacze można wszechstronnie wykorzystywać. Czym wyróżniają się poszczególne modele i na co zwracać największą uwagę?
Ładowacze czołowe mogą współpracować m.in. z wycinakami, chwytakami, łyżkami, krokodylami, widłami do palet, z przeznaczeniem do załadunku i rozładunku płodów rolnych, obornika, kiszonki, materiałów sypkich, palet oraz transportu w rolnictwie, leśnictwie czy gospodarce komunalnej - podkreśla Andrzej Baczewski, kierownik marketingu firmy Sonarol.
Najważniejszą rzeczą przy wyborze idealnego dla siebie ładowacza jest odpowiednie dopasowanie go do ciągnika. Uwagę należy zwrócić na wiele aspektów, a najważniejsze z nich to udźwig i wysokość podnoszenia, jakie oferują dane modele. Jeśli chodzi o sam ciągnik powinien on mieć przede wszystkim napęd na cztery koła, choć oczywiście powszechne jest również wykorzystanie ładowaczy w traktorach bez przedniego napędu, które są bardzo skuteczne na przykład w transporcie słomy, natomiast przy podnoszeniu większych ciężarów i trudnych warunkach brak napędu 4x4 zaczyna być kłopotliwy i utrudnia, a często uniemożliwia jazdę. W wyposażeniu ciągnika dodatkowo bardzo ważny jest również rewers przełączany bez wciskania sprzęgła, który zdecydowanie usprawnia pracę. Ładowacze czołowe najczęściej i najskuteczniej wykorzystywane są w ciągnikach o mocach od 80 do 115 KM. Przyjrzeliśmy się tego typu produktom oferowanym przez firmy John Deere, Metal-Fach, Sonarol i Hydrometal.
- 1/4
- następne zdjęcie