Dlaczego warto zdecydować się na hale?
Wzrasta zainteresowanie rolników halami stalowymi, które stanowią alternatywę dla budynków murowanych. Obiekty tego typu są tańsze i mogą mieć wszechstronne zastosowanie.
- W 60% nasze hale znajdują u rolników zastosowanie jako magazyny maszyn rolniczych i bel słomy. Obiekty sprawdzają się jednak również w hodowli
- mówi Tomasz Polak z firmy Hale na bale, która zajmuje się produkcją lekkich hal namiotowych o konstrukcji stalowej pokrytych plandeką.
Co przemawia za tym, aby zdecydować się na tego typu obiekt, zamiast budynku murowanego? Przede wszystkim niższe są koszty. W zależności od rodzaju, hala może być od 20 do 50% tańsza.
- Był nawet taki przypadek, kiedy stawialiśmy kurnik i według klienta w porównaniu z obiektem murowanym koszt był 10 razy mniejszy - przyznaje Polak.
Szybszy jest także proces realizacji takiej inwestycji.
- W naszym przypadku postawienie hali najczęściej odbywa się w czasie 4-6 tygodni od momentu zamówienia. Samo stawianie jest natomiast uzależnione od wielkości obiektu. Przyjmujemy, że w ciągu jednego dnia jesteśmy w stanie "postawić" 10 metrów bieżących obiektu. Czyli jeżeli hala ma 12 metrów szerokości i 30 metrów długości to praca trwa przez około trzy dni - tłumaczy przedstawiciel firmy Hale na bale.
Firma ta w swojej ofercie posiada obiekty o szerokości od 8 do nawet 18 metrów. Ze względu na to, że są one budowane z kolejnych segmentów, ich długość może być dowolna.
- Wysokość wzrasta natomiast wraz z szerokością, ponieważ są to obiekty, które muszą mieć zachowany kąt spadku dachu - mówi Tomasz Polak.
Jeszcze potężniejsze hale ma w swojej ofercie firma Hupro. Są one tworzone z samonośnych stalowych konstrukcji łukowych powlekanych alucynkiem, które mogą osiągać szerokości od 9 do nawet 50 metrów!
- Wielkim atutem hali jest to, że nawet w przypadku maksymalnej szerokości, nie potrzebuje ona żadnych słupów wsporczych, co zdecydowanie ułatwia pracę. Ponadto, w przypadku wykorzystania jej jako magazynu zbożowego, materiał można wysypywać bezpośrednio na ścianę - informuje Robert Grzegorczyk z firmy Hupro.
Ekspert zwraca uwagę na bardzo ważną w przypadku magazynu zbożowego wentylację.
- Obiekt posiada w cenie wentylację grawitacyjną. W dolnych partiach hali umiejscowione są wloty powietrza, a w najwyższym punkcie, co 6-7 metrów montujemy wentylatory - mówi Grzegorczyk.
Dzięki temu powietrze, dostając się do środka, owiewa halę po całym łuku i zbiera wilgoć.
- Użytkownicy są z wentylacji bardzo zadowoleni. Jeśli pojawia się jakakolwiek wilgoć, to są to pojedyncze krople, które nie stanowią dla przechowywanego ziarna żadnego zagrożenia
- przyznaje przedstawiciel firmy Hupro dodając, że w obiektach prostopadłościennych tego typu wietrzenie nie jest w stanie dać tak dobrych efektów.
Hale firmy Hupro posiadają gwarancję na 30 lat. Jeśli natomiast są wykorzystywane w środowisku korozyjnym czyli np. przy produkcji nawozów sztucznych czy też do hodowli zwierząt, gwarancja wynosi około 15 lat.
- Alucynk, którym pokryty jest materiał do produkcji naszych hal, ma bardzo dobre właściwości. Większą odporność na korozję gwarantowałoby tylko aluminium, ale to po pierwsze: byłoby zdecydowanie droższe, a po drugie: byłoby to tylko obicie, a u nas obicie jest od razu formą konstrukcji - mówi Robert Grzegorczyk, tłumacząc, że dzięki temu obiekty są tańsze. - Jest to ważne tym bardziej teraz, kiedy materiały i robocizna są tak drogie - dodaje.
Hala tego typu o powierzchni 800 metrów kwadratowych wraz projektem, dostawą, montażem i ścianami szczytowymi to koszt grubo ponad 300 tys. zł. Mniej trzeba wydać stawiając na hale namiotowe pokryte plandeką. W przypadku firmy Hale na bale hala o powierzchni około 300 metrów kwadratowych to koszt około 56 tys. zł.
- Uzależnione jest to także od rodzaju gruntu i sposobu montażu, na który zdecyduje się klient. Dajemy do wyboru trzy opcje: montaż samodzielny, nasz nadzór oraz pełny montaż, kiedy całą inwestycję od A do Z wykonujemy sami, a klient nie musi się niczym przejmować - mówi Tomasz Polak, dodając, że 90% klientów decyduje się na drugie rozwiązanie, zamawiając nadzór nad stawianiem obiektu.
Wtedy po stronie rolnika jest zorganizowanie podnośnika i trzech pomocników. Pozwala to zaoszczędzić na całej inwestycji i wychodzi blisko trzy razy taniej niż w przypadku pełnej usługi montażu ze strony firmy. Plandeka, którą przykrywana jest hala, objęta jest gwarancją na 10 lat, ale według użytkowników w sprzyjających warunkach może wytrzymać nawet dwa razy tyle. Jeśli konieczna jest jej wymiana, nie sprawia to najmniejszego problemu, a sam koszt jest szacowany na 25-35% wartości całej inwestycji.
- Cała konstrukcja stalowa może wytrzymać natomiast spokojnie 25 lat, chyba, że w obiekcie prowadzona jest hodowla zwierząt. Wtedy jej żywotność spada i wynosi mniej więcej 10 lat. Materiały są cynkowane ogniowo nie tylko z zewnątrz, ale również wewnątrz - zwraca uwagę Tomasz Polak.
Jest to konieczne ze względu na to, że stal potrafi się "pocić" i to, że będzie ona malowana z zewnątrz nie daje pewności, że od środka nie będzie korodować, ponieważ ciągnie ona wilgoć z podłoża. Lekkie hale namiotowe nie potrzebują żadnych fundamentów, a jedyną koniecznością przy ich montażu jest dobrze wypoziomowany teren.
- Hala jest przygotowana na wytrzymanie naporu 90 kilogramów śniegu na metr kwadratowy i wiatru o prędkości 108 km/h w naporze stałym, a w porywach nawet do 150 km/h - mówi Tomasz Polak.
Taką stabilność gwarantują jej kotwy o długości 150 lub 180 cm. Na jeden łuk, który oddalony jest od drugiego o od 1,5 do 3 metrów, przypadają dwie stopy. W każdą z nich wbijane są cztery kotwy. Rozchodzą się one w glebę pod kątem 45 stopni w różne strony, uniemożliwiając tym samym ich jednoczesne wyciągnięcie.
- Mamy nawet obiekty z 1992 roku, które niedawno były na nowo przykrywane plandekami i spokojnie wytrzymają kolejne 10 lat - kończy Tomasz Polak.