Małgorzata Matecka - premia 60 tys. zł na produkcję truskawek [ZDJĘCIA]
W „czerwone szaleństwo”, jak żartobliwie Paulina Matecka określiła produkcję truskawek, pani Małgorzata chce zainwestować środki unijne. Rolniczka w kwietniu 2017 roku złożyła wniosek o pieniądze w ramach programu Restrukturyzacja małych gospodarstw. W listopadzie otrzymała potwierdzenie przyznania pomocy.
- Człowiek jest coraz starszy i chce sobie polepszyć jakość pracy, dlatego wnioskowałam o pieniądze m.in. na maszyny - mówi pani Małgorzata.
Pierwsza z nich już jest w gospodarstwie Mateckich - opielnik hydrauliczny marki Selmar.
Czytaj także: Pracownik sezonowy na umowę
- Dotychczas cały ten hektar pieliłyśmy z córką i sąsiadką motykami. Ile my się przy tym narobiłyśmy! Wczoraj wypróbowaliśmy opielnik. Sprzęt działa super. Powiedziałam mężowi, że w takich warunkach to mogę cały dzień pracować - opowiada. Rolniczka chce też zakupić ścielarkę do ścielenia słomą. W pierwszej transzy do rolniczki wpłynie 48 tys. zł, w drugiej po 3 latach - jeśli wywiąże się ze zobowiązań - pozostałe 12 tys. zł. - Musimy m.in. powiększyć produkcję truskawek do 1,90 ha. Ale warunki do tego są, bo pole mamy koło domu, więc wszystkie wymogi spełnimy - mówi Małgorzata Matecka.