Ile można zarobić na ekologicznej truskawce? [ZDJĘCIA]
Dopłaty kuszą?
Do upraw ekologicznych można uzyskać dopłaty od 1500 - 1880 zł z ha, ale takie uprawy muszą spełniać określone wymagania.
- Zaczynaliśmy jeszcze kiedy nie było dopłat, bo chcieliśmy mieć owoce zdrowe i ekologiczne. Takie cieszą się naprawdę dużym zainteresowaniem klientów, ludzie chcą dobrych, sprawdzonych owoców, bez chemii, które można dać dzieciom bezpiecznie do jedzenia, zrobić kompot, dżemy, soki itp. Zbyt jest tylko niestety przez pośredników, my rolnicy, którzy się tym zajmujemy od podstaw, tracimy na cenie. Bo to oni sterują cenami, nie my, którzy uprawiamy owoce - mówi o bolączkach rolników pani Lucyna.
Inną sprawą są formalności i wymogi, które trzeba spełnić, żeby zostać certyfikowanym gospodarstwem. Dopłaty są dopiero po trzech latach działalności, najpierw ziemia musi zostać poddana tzw. konwersji - chodzi o przygotowanie jej wyłącznie pod uprawy ekologiczne.
Żeby prowadzić działalność ekologiczną, najpierw trzeba złożyć wniosek do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, przygotować plan rolnośrodowiskowy na pięć lat, zgłosić się do certyfikowanego ośrodka, który będzie sprawował nad gospodarstwem pieczę (najbliższy jest w Daleszycach). A potem oprócz plonów, nastawić się na kontrole ziemi, liści, owoców... Co jest weryfikowane bardzo restrykcyjnie. To niestety wielu ludzi zniechęca. - Poza tym jest mnóstwo papierologii, rejestr upraw, dokumenty muszą być dopilnowane, a my pracy w polu naprawdę mamy pod dostatkiem. Poza tym zyski są przez 2-3 miesiące, a pracy jest na cały rok - tłumaczy.
Oprócz ekotruskawki i ekomaliny, pan Bracik posiada pasiekę - 15 uli, które przynoszą gospodarzowi wiele satysfakcji. Bo "swoje" miody to samo zdrowie.
- Na razie się tym zajmujemy, dokąd sił starczy, jak będzie potem, zobaczymy. Mamy troje dzieci, które bardzo nam pomagają, ale nie garną się do rolnictwa. Zawodowo zajmują się czym innym. Czy wybiorą przyszłość na roli? Nie wiem... - mówi pani Lucynka.