Stawiaj na warzywa

Wiosna sprzyjała uprawie warzyw korzeniowych w redlinach. Rolnicy stawiają na pasternak, który, podobny do pietruszki, cieszy się dużym zainteresowaniem wśród kupujących. Można go używać w kuchni domowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na przełomie ostatnich lat można zauważyć zmianę technologii produkcji warzyw korzeniowych. Ze względu na coraz wyższe wymagania jakościowe producenci zaczęli uprawiać marchew, pietruszkę i pasternak w redlinach. - Taka technologia uprawy umożliwia uzyskanie warzyw o długich korzeniach. Wpływa to na wzrost plonu handlowego o 20-30% w porównaniu do tradycyjnej uprawie „na płasko”. Korzenie uprawiane na redlinach są proste, dłuższe i bardziej gładkie. Mniejszy jest udział korzeni niekształtnych. Pozwala to również prowadzić zbiór na glebie nadmiernie wilgotnej, gdzie w takich samych warunkach wilgotnościowych w uprawie na „płaskim” gruncie byłoby to trudne do wykonania - mówi Dorota Piękna- Paterczyk, główny specjalista ds. ogrodnictwa z Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Poznaniu.
Krzysztof Grześkowiak z Fabianowa (powiat pleszewski) od kilkunastu lat uprawia warzywa korzeniowe. - Tę tradycję w gospodarstwie zapoczątkował mój tata Stanisław już 15 lat temu i ja to kontynuuję. Kiedyś sialiśmy po 6 ha marchwi, a obecnie ze względu na coraz niższą cenę ograniczyłem się do 2 ha - mówi rolnik. Marchew w tym roku wysiał bardzo wcześnie, bo już 10 marca. Wybrał: Lagunęz przeznaczeniem na rynek świeży oraz Bangor i Kazan dla przemysłu. Krzysztof Grześkowiak widzi, że coraz mniej uprawia się marchwi na soki, ponieważ cena nie zmieniła się od 15 lat i oscyluje w granicach 30 groszy za kilogram. - A robocizna i ceny nawozów wzrosły. Marchew na redlinach wysiewam siewnikiem punktowym w 2 rzędach w odstępach co 70 cm. W rzędach nasiona są rozmieszczone co 3,5-4 cm. Muszę zaznaczyć, że gęstość siewu ma duży wpływ na plon i wielkość pojedynczej marchwi Dzięki uprawie na redlinach mam ułatwiony zbiór, a marchew ma ładny system palowy - mówi Krzysztof Grześkowiak. Dodaje, że śledzi rynek i każdego roku wybiera nową odmianę, którą testuje na zasadzie „prób i błędów”. - Marchew na świeży rynek musi mieć po zbiorze duży połysk - nie powinna być matowa oraz nie powinna posiadać uszkodzeń mechanicznych - zaznacza. W gospodarstwie znajduje się chłodnia na agregacie chłodniczym,, w której przechowuje się warzywa. Plantator zwraca dużą uwagę na ochronę plantacji przed chwastami, chorobami i szkodnikami. Podkreśla, że tegoroczne zabiegi zwalczające chwasty okazały się skuteczne. Wymagania stawiane przez odbiorców korzeni powodują, że rolnik przeprowadza nawożenia w oparciu o odpowiednie zalecenia.
Tegoroczna wiosna pomogła warzywom. - W uprawie marchwi występują okresy krytyczne. Należy zwracać uwagę, aby w czasie kiełkowania i intensywnej wegetacji zastosować nawadnianie plantacji - stwierdza Dorota Piękna-Paterczyk. Krzystof Grześkowiak dodaje, że płytki, bo 2-centymetrowy siew nasion, powoduje, że już na początku plantację należy nawadniać, żeby nie zasechł zarodek kiełka. - W tym roku jest na razie dobrze - mówi producent. Ze względu na odpowiednią zawartość wilgoci w glebie, nie poniósł jeszcze kosztów związanych z nawadnianiem plantacji. Marek Trybulski z gminy Dobrzyca (powiat pleszewski) od niedawna zajmuje się produkcją warzyw gruntowych. – Wcześniej gospodarstwo ojca nastawione było na hodowlę świń. Słaba koniunktura na tym rynku wpłynęła na podjęcie decyzji o zmianie profilu gospodarstwa - mówi producent. W gospodarstwie uprawia pietruszkę i pasternak. - Od samego początku nie uprawiałem warzyw w systemie tradycyjnym na płasko, tylko od razu na redlinach. Uważam, że taki system jest dużo lepszy. Pozwala on uzyskać większą wydajność oraz wpływa na lepszą jakość korzeni - zaznacza rolnik. Dorota Piękna-Paterczyk wyjaśnia, że prawidłowa redlina musi być dobrze uformowana, mieć utwardzone boczne powierzchnie i przetrwać w takim stanie do zbiorów warzyw.
Dlaczego Marek Trybulski zdecydował się na uprawę pasternaku? - Robię to ze względu na zbiór i sprzedaż jesienią. W przechowalniach mam inne gatunki warzyw i pasternak sprzedaję od razu po wykopaniu - podkreśla. Roślinę tę w gospodarstwie wysiewa się siewnikiem punktowym pneumatycznym w 2 rzędach na redlinie. Nasiona w jednym rzędzie znajdują się w odległości 8-9 cm. Jest ona istotna, ponieważ odbiorca wymaga wyprodukowania korzeni o grubości ponad 6 cm. W tym roku pasternak wysiano około 15 marca na powierzchni 5 ha. Producent ma podpisaną umowę kontraktacyjną z suszarnią, która gwarantuje odbiór wyprodukowanego towaru. Produkcja tej rośliny dla przemysłu nie wymaga od producenta wysokiego efektu wizualnego w przeciwieństwie do podobnego warzywa, jakim jest pietruszka, gdzie konsument zwraca uwagę na wygląd korzeni. - Pasternak jest rzadko uprawiany w Polsce, choć jego historia w Europie sięga czasów średniowiecza. Jego korzenie często są mylone z pietruszką. Wybierając stanowisko pod tę roślinę, należy zwracać uwagę na przedplon. Ze względu na długi okres kiełkowania i powolny wzrost siewek oraz praktycznie brak zarejestrowanych herbicydów, powinno to być stanowisko czyste i wolne od chwastów. Najlepiej nie po warzywach korzeniowych – mówi Dorota Piękna-Paterczyk. Marek Trybulski zwraca dużą uwagę na termin wykonania zabiegów zwalczających chwasty oraz na nawożenie, które stosuje zgodnie z zaleceniami nawozowymi. - W chwili obecnej zarejestrowany jest tylko jeden herbicyd do wykonania zabiegu przed wschodami pasternaku. Ze względu na prowadzone kontrole towaru nie mogę pozwolić sobie na stosowanie niedopuszczonych środków ochrony roślin i przekroczenia dopuszczalnych dawek. Ochronę przed chwastami, chorobami i szkodnikami prowadzę w oparciu o Program Ochrony Roślin - zapewnia rolnik. Tegoroczne warunki pogodowe cieszą producenta. - Były dobre i wczesne wschody. Plantacja wygląda zdecydowanie lepiej niż w ubiegłym roku o tej porze. Mam nadzieję, że aura dopisze i w II połowie października też będzie dobrze i zbiorę pasternak bez większego problemu - mówi producent.
Krzysztof Grześkowiak z Fabianowa (powiat pleszewski) od kilkunastu lat uprawia warzywa korzeniowe. - Tę tradycję w gospodarstwie zapoczątkował mój tata Stanisław już 15 lat temu i ja to kontynuuję. Kiedyś sialiśmy po 6 ha marchwi, a obecnie ze względu na coraz niższą cenę ograniczyłem się do 2 ha - mówi rolnik.
- Tagi:
- pasternak
- redliny
- uprawa warzyw