Sezon 2024. Jak wspomóc rozkład resztek pożniwnych?
Słoma to cenny składnik dla gleby i przyszłego plonu rośliny następczej. - Plon słomy zbóż i rzepaku to ok. 4-6 t/ha, co daje ok.: 30 kg N, 12 kg P2O5, 60-80 kg K2O oraz 20 kg CaO. 5 t/ha słomy zbóż ma zbliżoną zawartość składników pokarmowych jak 15 t/ha obornika. Plon słomy kukurydzy to ok. 8t/ha, z którego otrzymujemy blisko 60 kg N, 40 kg P2O5, 150 kg K2O,40 kg CaO - wylicza Julia Zalewska, product manager w firmie Agrosimex. Przypomina jednocześnie o tym, że słoma to również bogate źródło mikroelementów - B, Mn, Mo , Zn i Cu. Na ten sam aspekt zwraca również uwagę prof. dr hab. Maciej Walczak, prezes Bacto-Tech. Jego zdaniem resztki pożniwne są jak naładowany akumulator substancji nawozowych. - Są w nich wszystkie pierwiastki konieczne do wzrostu roślin, wystarczy je przywrócić glebie. W wyniku mikrobiologicznego rozkładu resztek pożniwnych uwalniane są dziesiątki kilogramów azotu, fosforu, potasu, magnezu. Podczas właściwie prowadzonego procesu rozkładu, w glebie powstają znaczne ilości próchnicy, ale… nie wolno się spieszyć! - uważa ekspert. Agnieszka Nitek, dyrektor handlowy Greenland Technologia EM Sp. z o.o., także uważa, że resztki pożniwne są cenne - to materia organiczna i składniki pokarmowe. - Ich pozostawienie korzystnie wpływa na bilans degradacji/reprodukcji gleby, poprawia jej właściwości, zawartość próchnicy i magazynowanie wody - zaznacza. Wychodzi jednak z założenia: - Samo pozostawienie resztek, to jednak za mało, ważne jest szybkie i skuteczne rozłożenie resztek - uważa Nitek. Zaznacza jednocześnie, że za ten proces odpowiadają właśnie mikroorganizmy.
Dlaczego rozkład resztek pożniwnych jest kluczowy dla zdrowia gleby?
Eksperci uczulają jednak w tym wszystkim na następującą rzecz: słoma - oprócz źródła wartości odżywczych - to też często miejsce bytowania różnego rodzaju patogennych grzybów, mogących infekować rośliny następcze. - Prawidłowy rozkład pozwala nam uniknąć tego wszystkiego, ale przede wszystkim pozwala na poprawę ilości materii organicznej i z czasem próchnicy, część mineralizowana to z kolei magazyn składników odżywczych dla upraw. Najlepiej byłoby, gdybyśmy byli w stanie humifikować maksymalnie dużą część resztek, zyskując na żyzności gleby - tłumaczy Piotr Kotowski, dyrektor Marketingu Technicznego Timac Agro Polska. Monika Figlewska, technical manager w firmie Chemirol z kolei podkreśla: - Dbałość o rozkład resztek oznacza zdrowsze uprawy w latach następnych.
Niszczenie resztek pożniwnych - czy używać w tym celu mocznika?
Mocznik, jak wyjaśnia prof. dr hab. Maciej Walczak, wprowadza dużo łatwo dostępnego azotu i znacznie przyspiesza metabolizm mikroorganizmów, dlatego bakterie szybko mineralizują węgiel organiczny. - W tym procesie węgiel organiczny jest spalany do dwutlenku węgla i ucieka do atmosfery. Ten węgiel powinien zostać w glebie jako humus. Nie powinno się więc stosować mocznika jako stymulatora mineralizacji - tłumaczy ekspert z firmy Bacto-Tech.
Monika Figlewska również zaznacza, że prawdą jest, iż mikroorganizmy do mineralizacji słomy potrzebują azotu. - Jednak jeśli nie znamy zawartości azotu mineralnego, stosując nawożenie azotowe “na oko", może dojść do niebezpiecznego zjawiska tzw. "spalania słomy". Oznacza to, że resztki pożniwne znikają w bardzo szybkim tempie. Natomiast przy nadmiarze azotu, bakterie zaczynają rozkładać próchnicę. Jest to częste zjawisko, w którym pomimo pozostawiania słomy, poziom próchnicy maleje - wyjaśnia ekspertka z firmy Chemirol.
Swoimi spostrzeżeniami w tej materii dzieli się również Tomasz Szanciło, specjalista ds. produktu w Polsil Biopreparaty Sp. z o.o. - Zastosowanie mocznika prowadzi do pełnej mineralizacji resztek pożniwnych bez możliwości wytworzenia humusu i nie przyczynia się do odbudowy próchnicy - uczula ekspert.
Preparaty mikrobiologiczne wspomagające rozkład resztek pożniwnych
Za prawidłowy przebieg procesu rozkładu resztek pożniwnych odpowiedzialne są enzymy celulolityczne (rozkład cellulozy na cukry proste). - Aby to przyspieszyć, warto sięgnąć po preparaty mikrobiologiczne, które zawierają wyselekcjonowane szczepy pożytecznych bakterii, grzybów i kwasów humusowych - wylicza Julia Zalewska. - Mikroorganizmy te szybko się namnażają w glebie, są odporne na trudne warunki oraz działają w szerokim spektrum temperatur, co sprawia, że są wysoko efektywne - dodaje.
Jaki preparat biologiczny najlepiej zastosować? - Podczas wyboru na szczególną uwagę zasługuje fakt, skąd te mikroorganizmy pochodzą i czy przeżyją aplikację w warunkach naszego klimatu. Liczy się nie tylko skład, ale także forma - mówi Monika Figlewska. - Technologia z bakteriami w formie przetrwalników, jest o wiele bardziej efektywna - dodaje.
Czy bakterie można łączyć z mocznikiem? - Niektóre preparaty takie jak Bakto Kompleks, można bezpiecznie mieszać z nawozami w jednym oprysku - uważa specjalistka z Chemirolu. Tomasz Szanciło również jest “na tak”. - Można do roztworu z mocznikiem dodać bakterie glebowe - podkreśla ekspert z firmy Polsil Biopreparaty.
Czytaj także: