Dlaczego zniknęło kluczowe wsparcie? Rolnicy biją na alarm
                        
                    
                    Przypomnijmy: wspomniany problem trwa już od jakiegoś czasu. I - niestety - z każdym tygodniem i miesiącem przybiera na sile.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zużyte folie rolnicze, sznurki, worki typu big-bag - to wszystko piętrzy się w gospodarstwach. Legalna utylizacja jest bowiem kosztowna, a bez systemowego wsparcia staje się dla wielu rolników ogromnym obciążeniem finansowym.
Utylizacja folii rolniczych i innych odpadów. Nie ma programu
Sprawa wróciła niedawno na tapet za sprawą interpelacji poselskiej. Poseł Kazimierz Gwiazdowski w piśmie do resortu rolnictwa zaznacza, że realizowany dotychczas przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej program „Usuwanie folii rolniczych i innych odpadów pochodzących z działalności rolniczej” nie jest kontynuowany - z powodu braku środków. Tymczasem, jak zaznacza, taka sytuacja może prowadzić do zaniechania przez rolników obowiązków środowiskowych i skutkować nielegalnym składowaniem lub, co gorsza, spalaniem odpadów.
Czy możliwe jest wznowienie wspomnianego programu dla rolników? I jakie działania resort rolnictwa zamierza podjąć, by nie pozostawić rolników bez realnych możliwości pozbycia się odpadów? O to m.in. wprost pyta w interpelacji poseł.
Co na to minister?
Utylizacja odpadów rolniczych. Co odpowiada minister?
Stefan Krajewski w odpowiedzi potwierdza, że jego resort dostrzega skalę problemu. Jednocześnie zaznacza jednak, że kluczowe decyzje dotyczące polityki odpadowej oraz finansowania programów przez NFOŚiGW należą do kompetencji Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Jak dodaje - były w międzyczasie wnioski do wspomnianego resortu. I to niejedne.
- MRiRW wielokrotnie występowało do MKiŚ z wnioskami o kontynuację programu priorytetowego NFOŚiGW „Usuwanie folii rolniczych i innych odpadów pochodzących z działalności rolniczej” oraz o jego modyfikację, tj. waloryzację kwoty dofinansowania oraz rozszerzenie katalogu odpadów możliwych do odbioru w ramach programu m.in. o opony rolnicze - opisuje Stefan Krajewski.
Jak przypomina przy tym minister rolnictwa, wydatkowanie środków w ramach programu zakończyło się z końcem czerwca 2025 roku.
Tymczasem to co niepokoi, to fakt, że program nie został wpisany na listę priorytetów NFOŚiGW na bieżący rok ze względu na „inne obciążenia finansowe” Funduszu. A ewentualne przywrócenie takiego programu będzie uzależnione od poziomu przychodów NFOŚiGW, które mogą być przeznaczone na finansowanie przedsięwzięć środowiskowych w rolnictwie.
- W związku z powyższym MRIRW w trakcie opiniowania różnych projektów ustaw procedowanych przez MKiŚ, stale podkreśla potrzebę stworzenia trwałego mechanizmu finansowania zagospodarowania odpadów rolniczych, m.in.: wskazując, że środki NFOŚiGW powinny w większym stopniu umożliwiać finansowanie działań środowiskowych na obszarach wiejskich, w tym kontynuację odbioru folii rolniczych i innych odpadów powstających w gospodarstwach - dodaje w odpowiedzi na interpelację poselską minister Krajewski.
No dobrze, czy można mimo tego pata dojść do jakiegoś rozwiązania?
Minister zapewnia o współpracy z Ministerstwem Klimatu i Środowiska - w celu wypracowania systemowych rozwiązań. Celem ma być stworzenie sprawiedliwego systemu finansowania, który odciąży rolników od ponoszenia nadmiernych kosztów związanych z utylizacją odpadów.
Na razie jednak, dopóki do tego nie dojdzie, rolnicy pozostają z nierozwiązanym problemem.
- Tagi:
 - odpady
 - folie rolnicze
 



























