Aktywny rolnik coraz bliżej? "Nie chcemy nikogo pozbawiać dopłat"

Przypomnijmy: temat związany z definicją aktywnego rolnika to jedna z kluczowych dyskusji ostatnich miesięcy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aktywny rolnik. Dyskusje trwają od dawna
Sprawa wzbudza emocje, o czym piszemy regularnie na naszych łamach. Przypomnijmy: już w styczniu w ministerstwie odbyło się m.in. duże spotkanie środowisk rolniczych z władzami resortu, podczas którego omawiano bardzo szeroko wspomniana kwestię.
Jak zaznaczali już wcześniej przedstawiciele ministerstwa, nowe przepisy są konieczne - i są zresztą efektem bezpośrednich postulatów i wniosków od samych rolników indywidualnych, jak i izb oraz organizacji rolniczych.
- Zgodnie z ich opinią, obecnie obowiązująca definicja w niewystarczającym stopniu ukierunkowuje wsparcie na osoby faktycznie wykonujące działalność rolniczą. Powszechne jest również przekonanie o uzyskiwaniu wsparcia przez właścicieli gruntów niewykonujących działalności rolniczej, w szczególności w małych gospodarstwach. W związku z powyższym zakłada się, że przedstawione rozwiązania przyczynią się do lepszego ukierunkowania wsparcia w ramach WPR na podmioty faktycznie zajmujące się rolnictwem - komentował już wcześniej wiceminister rolnictwa Stefan Krajewski.
Przypomnijmy: o tym, jak mogłaby odbywać się weryfikacja tego kto jest - a kto nie - aktywnym rolnikiem, pisaliśmy już szerzej na naszych łamach:
Aktywny rolnik. "Nie chcemy kogokolwiek tych dopłat pozbawić"
Teraz - według zapowiedzi resortu rolnictwa - wszystko jest już na dobrej drodze, by ostatecznie wspomniane przepisy wprowadzić do procesu legislacyjnego.
Jak podkreśla przy tym wiceminister Stefan Krajewski, nowe przepisy mają pozwolić na to, by pieniądze trafiały do właściwych adresatów.
- Nie chodzi o to, że my, pracując nad tym projektem, chcemy kogokolwiek tych dopłat pozbawić. Chcemy uporządkować i skierować te pieniądze do tych, którzy faktycznie ponoszą koszty, czerpią zyski z rolnictwa i chcą te gospodarstwa dalej rozwijać - zaznaczał Stefan Krajewski, podczas swojego niedawnego wystąpienia przy okazji podsumowania polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej.
Nowe przepisy chroniące produkcję rolną na wsi już w lipcu?
Wiceminister podkreśla jednocześnie, że to wszystko poniekąd łączy się także z innym tematem - czyli koniecznością ustawy o zachowaniu funkcji produkcyjnej wsi. Przypomnijmy: pisaliśmy o tym także niedawno szerzej, wspomniane przepisy mogą zostać przedstawione w lipcu:
- Widzimy, że ci rolnicy, którzy chcieliby się rozwijać, dzisiaj nie mogą - bo sprowadzają się mieszkańcy miast, zaczynają się różnego rodzaju skargi, prośby o kontrolę, próba ograniczania tej produkcji. Postanowiliśmy więc doprowadzić do tego, że ten, który był pierwszy, ma większe prawa. Z drugiej strony zmiany pozwolą rolnikom swobodnie gospodarować - czyli, żeby też inaczej potraktować przepisy wynikające z kodeksu wykroczeń, nie karać rolnika za to, że np. wyjechał po godzinie 22.00 kombajnem bo musi zebrać swoje zbiory - wyliczał podczas spotkania podsumowującego polską prezydencję w Radzie UE wiceminister.
Jak twierdził przy tym Stefan Krajewski, wspólnie z izbą rolniczą i z różnego rodzaju organizacjami branżowymi, pracowano nad jak najlepszymi rozwiązaniami dla rolników.
- Mam nadzieję, że w lipcu uda nam się przedstawić odpowiedni projekt ustawy, która będzie procedowana w Sejmie w Senacie. Oczywiście wcześniej jest ścieżka rządowa, no ale mamy nadzieję, że do końca roku będzie ten projekt przeprocedowany. I rolnicy powiedzą, że to jest faktyczna pomoc i rozwiązanie a nie tylko próba takiej pracy - komentował Stefan Krajewski.
- Tagi:
- ustawa
- aktywny rolnik
- rolnik