Unia nie chce promować mięsa. Zwiększa środki na ekologię. "To dyskryminacja!"
Komisja Europejska zapomina, że produkcją mięsa w UE zajmują się miliony osób?
Komisja Europejska nie chce promować mięsa? Producenci bydła mięsnego oburzeni!
Organizacje zrzeszające rolników i przetwórców z branży mięsnej z niecierpliwością wyczekują na moment, w którym Komisja Europejska opublikuje dokument określający reformę unijnej polityki promocji i będą mogli formalnie odnieść się do niego, by go zanegować.
Jak informuje Federacja Branżowa Związków Producentów Rolnych – reprezentująca Copa Cogeca, akt prawny powinien być już gotowy, tymczasem mimo zbliżających się wakacji, Komisja Europejska jeszcze go nie upubliczniła.
- Stawia pod znakiem zapytania cel jaki założyła sobie Komisja Europejska czyli zakończenie procesu ustawodawczego do końca tego roku – komentuje Federacja Rolna.
Dyskryminacja mięsa czerwonego
To co od początku procesu konsultacji reformy polityki promocji niepokoi Copa-Cogeca to propozycje:
- wykluczenia z niej określonych produktów takich jak czerwone i przetworzone mięso oraz wino,
- skupienia się tylko ma produktach organicznych
- redukcji budżetu
- Nie ma mowy o wykluczania jakichkolwiek unijnych produktów z polityki promocji. Polityka promocji musi pozostać inkluzywna i silna, aby mieć możliwość wzmacniania konkurencyjność rolnictwa UE, a tym samym produkcji i konsumpcji zrównoważonej żywności wytwarzanej przy zastosowaniu wysokich unijnych standardów – powiedział Jerzy Wierzbicki z Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego oraz przewodniczący grupy roboczej „Promocja” Copa-Cogeca.
Przedstawiciele branży mięsnej zwracają uwagę na fakt, iż Komisja Europejska w przyszłorocznym budżecie na cele promocyjne w nieproporcjonalnym stopniu zwiększyła kwotę przeznaczoną na promocję produktów ekologicznych, jednocześnie zmniejszając część przyznaną innym produktom oraz pozostawiając niski budżet na inne zrównoważone praktyki rolne. Zaczęto także dyskryminować produkty, takie jak czerwone i przetworzone mięso oraz wino, wprowadzając nowe kryteria dostępu do polityki promocji.
W 2022 r. niektóre państwa członkowskie wyraziły swoje obawy co do tych zasad, ale nie zagłosowały przeciwko rocznemu programowi prac, gdyż opóźniłoby to rozpoczęcie składania wniosków.
- Obawiamy się, że w rocznym programie prac na 2023 r. Komisja Europejska zwiększy dyskryminację produktów, takich mięso i wino. Być może oprócz mięsa czerwonego i przetworzonego dyskryminowane będą inne rodzaje mięs - tłumaczy Jerzy Wierzbicki, ekspert Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych.
Dalej Jerzy Wierzbicki tłumaczy, że dyskryminacja mięsa czerwonego to uderzenie w cały sektor hodowli zwierząt, który stanowi 45% ogólnej działalności rolniczej w Unii Europejskiej oraz tworzy bezpośrednio 4 mln miejsc pracy oraz pośrednio wspiera zatrudnienie 30 mln osób. Z kolei produkcja wina to ponad 3 mln miejsc pracy.
- Trzeba też pamiętać, że w obydwu przypadkach są to miejsca pracy głównie na obszarach wiejskich. Obawiamy się również, że niesprawiedliwa dystrybucja budżetu może stać się jeszcze bardziej nieproporcjonalna i faworyzować produkty ekologiczne. Takie produkty są niezmiernie istotne, ale rolnictwo ekologiczne nie jest jedyną zrównoważoną praktyką rolniczą – dodaje Jerzy Wierzbicki.
Coraz mniej pieniędzy na politykę promocji produktów rolnych
Copa – Cogeca domaga się także odpowiednio wysokiego finansowanie polityki promocji. W 2021 r. jej budżet został zmniejszony o 9% w porównaniu do 2020 rok. Ta redukcja była częściowo skompensowana w 2022 r. budżetem w wysokości 185,9 mln euro. Jednak jego wysokość powinna wrócić do minimum 200 mln euro. Jest to niezbędne zwłaszcza w obliczu obecnej sytuacji na rynkach rolnych, które zmagają się z wysokimi cenami środków produkcji oraz efektami pandemii Covid-19.