Ułatwienia w dopłatach i większa cyfryzacja. Minister rolnictwa zapowiedział ważne plany
Podczas VII edycji Our Future Forum, największej w Polsce konferencji edukacyjnej dla młodych liderów, nie zabrakło dyskusji o rolnictwie. Obecny na wydarzeniu minister Stefan Krajewski, pytany o największe bolączki sektora, wskazał m.in. bez wahania na niestabilność legislacyjną, która podcina skrzydła inwestorom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Jak planować do przodu, jak inwestować w innowacyjne rozwiązania, które często są bardzo kosztowne, jak za chwilę dany przepis może się zmienić? – przyznawał szczerze minister Krajewski.
Zmiany w rolnictwie. Łatwiejsze wnioski o koniec z papierowymi załącznikami?
Minister uczestniczył w panelu "Polski przemysł rolniczy na globalnej ścieżce – innowacje, wyzwania, możliwości", którego celem było omówienie najważniejszych trendów kształtujących przyszłość polskiego sektora rolno-spożywczego oraz roli, jaką młode pokolenie odegra w procesach modernizacyjnych.
W tym kontekście minister zapowiedział też ważne zmiany, w kontekście prac jego resortu.
Najważniejszą obietnicą, jaka padła ze sceny, jest planowane radykalne uproszczenie procedur, szczególnie tych związanych z pozyskiwaniem funduszy. Resort chce skończyć z absurdem, w którym cyfrowy wniosek wciąż wymaga "papierowych" uzupełnień.
- Pracujemy nad tym, żeby uprościć pewne przepisy, pewne działania, chociażby korzystanie ze środków unijnych, tak żeby ten wniosek był łatwiejszy, szybszy do wypełnienia - zapowiedział minister.
Kluczem do sukcesu ma być pełna elektronizacja procesów, która wyeliminuje konieczność biegania do urzędów z teczkami dokumentów.
- Stawiamy na elektroniczny obieg dokumentów wszędzie. Czy to zmiana, czy to załączniki. A nie tak jak było to jeszcze wcześniej - że już można wniosek złożyć elektronicznie, ale załączniki w formie papierowej ktoś przyjmuje. No nie tędy droga - wyliczał Krajewski.
Minister zapewnił również, że mobilizuje podległe instytucje do sprawniejszego działania, mówiąc wprost, że stara się pracowników „gonić do roboty”, ponieważ każdy dobrze i szybko wykorzystany pieniądz to impuls rozwojowy dla branży.
Uproszczenia administracyjne to jedno, ale rolnicy muszą też zarabiać na swojej ciężkiej pracy, a nie tylko patrzeć, jak marże przejadają pośrednicy. Jak zaznaczał minister, receptą na to ma być budowanie silnej pozycji producentów oraz skracanie drogi produktu do konsumenta.
- Najprostsza sprawa, żeby pieniądze zostawały u producentów, u przetwórców, to skracanie łańcuchów dostaw - komentował wprost Stefan Krajewski.
Ministerstwo zachęca więc zdecydowanie do zrzeszania się w grupy producenckie i spółdzielnie. Tylko w ten sposób rolnicy mogą stać się równorzędnym partnerem w negocjacjach z gigantami handlu detalicznego.
- Żebyśmy my, w starciu chociażby z dużą siecią handlową, żeby to producenci, przetwórcy mogli jednak stawiać swoje wymagania, a nie w drugą stronę - argumentował minister.




























