Rolnicy narażeni na skrajne ubóstwo. Najnowsze dane GUS
Główny Urząd Statystyczny od ponad trzech dekad monitoruje skalę ubóstwa ekonomicznego, wykorzystując do tego cykliczne badania budżetów domowych. Raport za lata 2023–2024 analizuje ten problem w trzech aspektach: jako ubóstwo skrajne (egzystencjalne), relatywne oraz ustawowe, przyjmowane zgodnie z obowiązującymi kryteriami dochodowymi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jest poprawa, ale wśród rolników nadal ryzyko ubóstwa
Zdaniem GUS, rok 2024 przyniósł poprawę przeciętnej sytuacji dochodowej w stosunku do roku 2023. Wzrosły (w ujęciu nominalnym i realnym) przeciętne miesięczne dochody oraz przeciętne miesięczne wydatki na osobę w gospodarstwach domowych. Zmalało natomiast zróżnicowanie dochodów na osobę w gospodarstwach domowych. W takich okolicznościach odnotowany w 2024 r. zasięg zagrożenia ubóstwem skrajnym wyniósł 5,2%, relatywnym 13,3%, a ustawowym 2,6% (w roku 2023 odpowiednio: 6,6%; 12,2%, 4,1%).
Z danych, które w ostatnim czasie opublikował GUS wynika, że w 2024 roku, podobnie jak we wcześniejszych latach, szczególnie narażone na ubóstwo skrajne były gospodarstwa domowe rolników (11,4%).
W gronie zagrożonych są także gospodarstwa osób utrzymujących się głównie z tzw. niezarobkowych źródeł (10,8%) oraz rencistów (6%).
W przypadku zagrożenia ubóstwem relatywnym wyglądało to podobnie. W 2024 roku najbardziej zagrożonymi tym rodzajem ubóstwa były osoby z gospodarstw domowych rolników – 32,3% oraz osoby z gospodarstw utrzymujących się głównie z innych niezarobkowych źródeł – 30,3%. Trzecią w kolejności najbardziej zagrożoną grupą, chociaż z mniejszym o około połowę odsetkiem, były osoby z gospodarstw domowych rencistów – 15,2%.
- Jeśli chodzi o zagrożenie ubóstwem relatywnym, to we wszystkich grupach społeczno-ekonomicznych zaobserwowano wzrost odsetek osób zagrożonych tym rodzajem ubóstwa, przy czym najwyższy dotyczył gospodarstw domowych rolników (o 5,5 p. proc.) – wskazał GUS.
Na wsiach większe zagrożenie niedostatkiem
Co istotne, istnieje wyraźna dysproporcja między miastem a wsią w zakresie bezpieczeństwa ekonomicznego. Według danych GUS z 2024 roku, niedostatkiem zagrożonych było ponad połowa mieszkańców wsi (52,9%), w porównaniu do co trzeciego mieszkańca miast (33,4%). Mieszkańcy wsi zdecydowanie częściej zagrożeni byli ubóstwem ekonomicznym niż mieszkańcy miast. Najbardziej niepokojące dane dotyczą rolników – w tej grupie aż 64,9% osób funkcjonuje w sferze niedostatku, co czyni to zjawisko znacznie powszechniejszym niż ubóstwo skrajne.
- Jak wynika z wieloletniej obserwacji, istotnymi cechami różnicującymi zasięgi zagrożenia ubóstwem ekonomicznym są też uwarunkowania terytorialne – czytamy w analize GUS.
Spore dysproporcje są w stystystykach obrazujących skrajne ubóstwo na wsi i w mieście. Zasieg zagrożenia ubóstwem skrajnym wśród mieszkańców wsi, jak podaje GUS, w 2024 r. wyniósł 8,8 proc., a wśród mieszkańców miast - 2,7 proc. Jednocześnie, zarówno wśród mieszkańców wsi, jak i miast, zaobserwowano wyraźnie zróżnicowanie zasięgów zagrożenia tego rodzaju ubóstwem między analizowanymi tu klasami miejscowości zamieszkania.
- Warto zaznaczyć, że na pozaaglomeracyjnych obszarach wiejskich stopa zagrożenia ubóstwem skrajnym była znacząco wyższa (10,2 proc.) od średniej dla Polski (5,2 proc.). Wyższy od średniej dla Polski poziom zagrożenia ubóstwem relatywnym wystąpił na wsi (21,1 proc.) zarówno na aglomeracyjnych (15,0 proc.), jak i szczególnie na pozaaglomeracyjnych obszarach wiejskich (22,9 proc.). Analogiczne prawidłowości wystąpiły w przypadku zagrożenia ubóstwem ustawowym. Poziom zagrożenia tym rodzajem ubóstwa był najwyższy na pozaaglomeracyjnych obszarach wiejskich (4,9 proc.), a najniższy - w największych miastach (0,5 proc.) – podał GUS.
- Tagi:
- opłacalność
- GUS
- wieś




























