Nowy aktywny rolnik niezgodny z prawem Unii? Janusz Wojciechowski komentuje
Resort rolnictwa pracuje nad zmianą definicji rolnika aktywnego. Dlaczego? Wyjaśnialiśmy to m.in. w następujących artykułach:
Aktywny rolnik od 2 tysięcy zł? Jakie koszty na hektar trzeba by wykazać?
Koniec z rolnikiem “na papierze”? Aktywny Rolnik - będą zmiany
Nowy aktywny rolnik - co jest nie tak? Janusz Wojciechowski tłumaczy
Do próby zmiany definicji rolnika aktywnego, jakiej chce dokonać MRiRW, odniósł się dziś- 18 stycznia - na platformie X Janusz Wojciechowski.
- Prawo unijne nie pozwala (i słusznie) wykluczyć rolnika z dopłat według takiego schematu: nie masz faktur = nie sprzedajesz = nie produkujesz = nie jesteś aktywny = nie masz prawa do dopłat - napisał były komisarz UE ds. rolnictwa.
Zaznaczył, że obecna definicja rolnika aktywnego spełnia wymogi zarówno UE, jak WHO.
Wojciechowski w punktach wyjaśnił, co dokładnie, mówiąc kolokwialnie, nie gra w pomyśle ustalenia nowej definicji rolnika aktywnego.
"1. Zacznijmy od WTO - Światowej Organizacji Handlu...
Otóż ta organizacja, do której Unia Europejska należy jako całość, z jej wspólnym rynkiem, zabrania dotowania produkcji rolniczej, chodzi oczywiście w tym przypadku o równość konkurencji na rynku światowym. Rolnikom można pomagać w różnym sposób, nie będę tu wchodził w szczegóły, ale nie może to być bezpośrednie wspieranie ani stymulowanie produkcji rolnej. Kto tego nie przestrzega, ten natychmiast może mieś problem w handlu na rynkach światowych.
2. Unia Europejska jako największy w świecie eksporter produktów rolnych i żywnościowych i mająca ogromne nadwyżki w handlu rolnym z krajami trzecimi (70 mld euro w 2023 roku, tak, tak, dzięki pracowitości rolników Unia ma coraz większy problem nie gdzie kupować tylko gdzie sprzedawać produkty rolne), nie może lekceważyć reguł WTO, bo bałagan na rynku światowym to najgorsza rzecz dla naszych rolników. Respektujemy te reguły w naszym własnym interesie i dlatego do produkcji rolnej wprost nie dopłacamy. Mogą byc i sa płatności za dobrostan zwierząt, ale płatności za toile rolnik wyprodukował mleka byc nie może. Bo by naruszało reguły WTO.
3. Unijny system dopłat bezpośrednich jest bacznie obserwowany i nierzadko też atakowany przez konkurencje światową, niektórzy dopatrują się w nim ukrytego dotowania produkcji, ale generalnie dopłaty udało się jednak obronić i ulokować, czy wręcz "upchnąć" w tzw. "zielonym pudełku" WTO, czyli uznawane są one za pomoc rolnikom, która zakazu dotowania produkcji nie narusza. Dlatego tak ważne sa te różne element środowiskowe czy klimatyczne w dopłatach, na które rolnicy niemało psioczą, ale one pozwalają powiedzieć - sorry, my płacimy rolnikom nie za produkcję, tylko za ochronę środowiska i klimatu.
4. Z powyższych względów unijna definicja działalności rolniczej, będąca podstawą do dalszej definicji aktywnego rolnika, nie może sprowadzać się do samej tylko produkcji rolnicze (ani tym bardziej jej sprzedaży) lecz musi uwzględniać także to, co zostało zapisane w art. 4 ust. 2 rozporządzenie UE 2115/2021 (o planach strategicznych dla Wspólnej Polityki Rolnej), a mianowicie iż działalność rolnicza to nie tylko wytwarzanie produktów rolnych, ale również "...utrzymywanie użytków rolnych w stanie, dzięki któremu nadają się one do wypasu lub uprawy, bez konieczności podejmowania działań przygotowawczych wykraczających poza użycie zwykłych metod rolniczych i zwykłego sprzętu rolniczego..."
Wyjaśnia to dobitnie teza 9 preambuły rozporządzenia 2115/2021:
"...9) Aby zwiększyć rolę rolnictwa w dostarczaniu dóbr publicznych, konieczne jest ustanowienie odpowiedniej ramowej definicji działalności rolniczej. Ponadto, aby zapewnić, by Unia mogła wypełnić swoje międzynarodowe zobowiązania dotyczące wsparcia wewnętrznego określone w Porozumieniu w sprawie rolnictwa WTO, a w szczególności aby podstawowe wsparcie dochodów do celów zrównoważoności i związane z nim typy interwencji były nadal zgłaszane jako wsparcie kategorii zielonej, które nie powoduje zakłóceń handlu ani zmian w produkcji, lub też czyni to najwyżej w minimalnym stopniu, w ramowej definicji „działalności rolniczej” należy uwzględnić zarówno wytwarzanie produktów rolnych, jak i utrzymywanie użytków rolnych, pozostawiając rolnikom wybór między tymi dwoma rodzajami działalności. Aby dostosować się do warunków lokalnych państwa członkowskie powinny określić obowiązujące definicje „działalności rolniczej” oraz odpowiednie warunki w swoich planach strategicznych WPR..."
5. Nie można zatem powiedzieć rolnikowi - nie sprzedajesz, znaczy nie produkujesz, czyli nie prowadzisz działalności rolniczej. Nie ma faktur nie ma dopłat. Bo rolnik wtedy zgodnie z prawem UE powie - nie muszę produkować, wystarczy że utrzymuję moją ziemię w dobrym stanie.
I dlatego wszelkie próby wyeliminowania rolników z WPR tylko dlatego, że nie maja faktur, są bezprzedmiotowe. Warunku sprzedaży nie można rolnikom stawiać.
6. Nie oznacza to jednak, że każdy, kto utrzymuje ziemię w dobrym stanie jest automatycznie uprawniony do dopłat. Nie, bo prawo unijne wprowadza też koncepcje aktywnego rolnika i pozwala oceniać działalność rolniczą (i w ślad za tym uzależniać prawo do dopłat) pod różnym kątem, a pod jakim to precyzyjnie wylicza art. 4 ust. 5 wspomnianego rozporządzenia 2115/2021:
"...Określając, kto jest „rolnikiem aktywnym zawodowo”, państwa członkowskie stosują obiektywne i niedyskryminujące kryteria, takie jak: badanie dochodów, nakłady pracy w gospodarstwie, przedmiot działalności przedsiębiorstwa oraz włączenie działalności rolniczej tych osób do rejestrów krajowych lub regionalnych. Kryteria takie mogą zostać wprowadzone w jednej lub kilku formach wybranych przez państwa członkowskie, w tym w formie wykazu negatywnego wykluczającego uznanie rolnika za rolnika aktywnego zawodowo. Jeżeli państwa członkowskie uznają za rolników aktywnych zawodowo tych rolników, którzy w poprzednim roku nie otrzymali płatności bezpośrednich przekraczających określoną kwotę, kwota ta nie może być wyższa niż 5 000 EUR..."
Zwracam uwagę że wśród tych kryteriów nie ma, bo nie może być, ani rozmiarów produkcji ani tym bardziej rozmiarów sprzedaży.
7. Obecna polska definicja aktywnego rolnika, bo taka przecież jest w polskim KPS (Krajowym Planie Strategicznym dla Wspólnej Polityki Rolnej) i to nawet rozbudowana, spełnia wszystkie wymogi ramowej definicji unijnej i nie narusza zakazu dotowania produkcji wynikającego z reguł WTO. Próby "ulepszenia" tej definicji i plan weryfikacji aktywności rolniczej fakturami sprzedaży, są sprzeczne zarówno z prawem UE (wspomnianymi wyżej przepisami) jak i z ważnymi i korzystnymi dla nas regułami WTO.
Już nie wspomnę (bo wielokrotnie wspominałem) jak bardzo byłyby krzywdzące i niebezpieczne dla setek tysięcy małych gospodarstw rolnych, nie nastawionych na intensywna komercję, ale przecież ważnych dla bezpieczeństwa żywnościowego.
Bo nawet jeśli wielkie gospodarstwa bardziej na żywią, to małe gospodarstwa bardziej nas bronią. Tak było w przeszłości i w przyszłości też może tak być."