Rolnicy z KRUS-u do ZUS-u?
CO MOGĄ ZROBIĆ ROLNICY?
70 tys. ludzi przejdzie do ZUS-u
Kiedy nastała pandemia, rząd - borykający się ze związanymi z nią problemami - zaczął szukać dodatkowych źródeł finansowania. Proponowane zmiany w przepisach mają dotknąć 70 tys. ludzi - rolników, którzy są ubezpieczeni w KRUS-ie, ale prowadzą działalność gospodarczą. Mają zostać „zrównani” ze wszystkimi osobami prowadzącymi taką działalność. Ubezpieczeni w ZUS-ie płacą miesięcznie 1.457,46 zł, ci w KRUS-ie natomiast - 708 zł kwartalnie. - Jeżeli rząd wyłączy 70 tys. osób z ubezpieczenia KRUS-owskiego i zmusi ich do przejścia na ZUS, co jest bardzo łatwe do przeprowadzenia (...), te osoby zostają na lodzie. Znacząca większość tych osób nie będzie bowiem w stanie wygenerować zysków, jeśli chodzi o sprzedaż płodów rolnych czy częściowo - przetworzonych w ramach prowadzonej działalności gospodarczej - zauważa przewodniczący ZZPR. Zwraca uwagę na to, że problem będzie dotyczył nie tylko tych 70 tys. ludzi, ale również członków ich rodzin. - Będą musieli przejść do szarej strefy, może wrócą do pokątnego sprzedawania przetworzonych produktów rolniczych albo zaprzestaną prowadzenia działalności i zaczną szukać innych źródeł utrzymania. Jeśli postawią wyłącznie na produkcję i sprzedaż płodów rolnych, będą chcieli sobie w ten sposób „odbić” straty - zauważa Grzegorz Wysocki. - 10 % podwyżka cen żywca czy pszenicy odbija się w ten sposób, że cena produktu przetworzonego w markecie rośnie minimum o 20-25 %. To są naczynia połączone - każda ingerencja na podstawowym poziomie, rolniczym, powoduje, że ostatni nabywca w tym łańcuchu płaci dużo więcej. Jakakolwiek ingerencja państwowa skończy się tym, że my wszyscy będziemy dużo więcej płacić w sklepie.