Kolosalne spadki cen trzody
Pierwsze obniżki cen żywca wieprzowego od dłuższego czasu. Są one jednak kolosalne.
Rynek trzody chlewnej - obniżki cen. Jaki powód?
Ceny żywca wieprzowego utrzymywały się na dobrym poziomie o kilku miesięcy, o czym na bieżąco informowaliśmy na portalu. Wahania w tym czasie były minimalne, rzędu 10 groszy na kilogramie, jednak tendencja była wyraźnie wzrostowa. W środę, 28 września zachodnia giełda „na czerwono” pokazała spadek o 10 eurocentów. U nas natomiast spadki wyniosły od 0,30 do 0,50 zł/kg. Co wydarzyło się na rynku, powodując tak duże obniżki? Andrzej Podgajny z firmy Jędrek, zajmujący się skupem żywca wieprzowego i wołowego, podaje trzy główne przyczyny:
- Tak, świniaków pokazało się trochę więcej, poza tym notowania zachodnie też grają swoje skrzypce . Trzecia rzecz: to część zakładów się podliczyła i nie wychodzi to dobrze. Nie jest problemem kupić, tylko trzeba to dalej sprzedać i jeszcze każdy chciałby coś z tego mieć.
Według rozmówcy, nadmiar towaru na rynku spowodowany był tym, że nałożyła się zwyżka towaru krajowego z wcześniej zaplanowanymi dostawami mięsa z zagranicy, które były już w trakcie realizacji. Andrzej Podgajny sądzi, że to chwilowa zwyżka towaru, która przewyższa zapotrzebowanie.
- (…) zawsze przychodzi czas, gdzie ta cena musi stanąć albo się trochę cofnąć, a czy to będzie długotrwałe? Patrząc na inflację, to myślę, że te wartości będą rosły z biegiem czasu, a nie malały, a wahania zawsze były i będą - kontynuuje pan Andrzej.
Co na ten temat sądzi inny pośrednik, skupujący trzodę chlewną, Paweł Sworowski z firmy Martrans?
- Od rana (29 września) próbujemy się czegoś dowiedzieć, żeby racjonalnie wytłumaczyć rolnikom, ale czeski film. U nas cena 60 groszy poleciała na WBC i nikt nie potrafi odpowiedzieć, twierdzą (ubojnie - przyp.red.), że mają tuczników bardzo dużo. Ale patrząc na rynki lokalne, to nie widzę tego nadmiaru, więc albo to gdzieś płynie od zachodnich sąsiadów, bo innego wytłumaczenia nie ma. Dlatego może być nadmiar, bo na ubojniach jednak te sztuki są, więc skądś one przyjechały - domyśla się Paweł Sworowski.
Skoro o nadmiarze mowa, to po raz kolejny nasuwa się pytanie, dlaczego nie wesprzeć lokalnego producenta?
- No właśnie, tego nie mogę zrozumieć, dlaczego my gnębimy naszych producentów, a wspomagamy zachodnich. Do czego ta gospodarka prowadzi? Co my przez to osiągniemy? Młodzi ludzie nie chcą być rolnikami. Już 22 lata na tym terenie działam i widzę, co się dzieje i średnia wieku na gospodarstwach podnosi się i to bardzo mocno. Młodzi ludzie sparzyli się raz czy drugi i stoją obory pozamykane, bo poszli do pracy, wyjechali zająć się innymi biznesami - kończy przedstawiciel firmy Martrans.
Aktualne ceny żywca wieprzowego
Obecnie z kilogram tucznika pośrednicy oferują od 6,90 do 7,40 zł. Jedynie firma Polimex proponuje nieco więcej, bo 7,70 zł/kg, a w Przedsiębiorstwie Handlowym Jarosław Tarka przedział cenowy za świnie dochodzi od 7,60 do 8,00 zł/kg. Średnia natomiast z wszystkich firm, skupujących tucznika z naszej bazy wyniosła 7,20 zł/kg. Wraz ze spadkiem żywca obniżone również mocno zostały stawki za poubojową klasę E. Jeszcze w ubiegłym tygodniu w zdecydowanej większości firm płacono 10,00 zł/kg. Aktualnie jedna firma jest w stanie tyle zapłacić. Obecnie za wspomnianą klasę wynoszą 9,00 - 10,00 zł/kg, przy średniej 9,38 zł/kg. Za maciorę z kolei aktualnie skupy płacą między 4,60 a 5,00 zł/kg, średnia to 4,90 zł/kg. W przypadku knura z kolei cena wynosi 4,60 zł/kg.