Norwegowie promują rasę czerwoną
- Roczny dochód netto na jedną krowę jest wyższy o co najmniej 100-150 euro - mówił Tor Arne Sletmoen z Geno Global AS, promując norweskie bydło czerwone podczas konferencji na targach Ferma 2015.
Przedstawiciel norweskiej organizacji hodowców bydła i producentów mleka zaprezentował uczestnikom zalety wprowadzenia do krzyżowania wysokowydajnych krów domieszki krwi rasy NRF (norweska czerwona). Jest to rasa bydła mlecznego, która powstała w latach 30-tych ubiegłego wieku. Może się ona poszczycić najlepszymi na świecie parametrami płodności i zdrowotności. - Wzrostowe tendencje genetyczne dotyczące zdrowia i rozrodu, jak również produkcji, są możliwe ze względu na system zbierania danych, dotyczących hodowli bydła w Norwegii. 98% krów mlecznych jest objętych systemem oceny wartości użytkowej - tłumaczył specjalista. Ze względu na ciągłe udoskonalanie cech zdrowotnych, w Norwegii jest znikome stosowanie antybiotyków przypadające na zwierzęta hodowlane użyte do produkcji żywności. Wynosi 4 mg na 1 kg żywej wagi.
Podstawową rasą wykorzystywaną do produkcji mleka jest popularny HF (holsztyno-fryz) ze względu na ich typ i doskonałą budowę wymion. Ale najważniejszym parametrem jest ilość wyprodukowanego mleka. To ona decyduje, czy działalność jest opłacalna dla rolnika. Każdy więc chce dążyć do osiągnięcia poziomu 12.000 kg mleka. A co ze zdrowotnością? Obecnie, najbardziej wydajne krowy są użytkowane przez nie więcej niż 3 laktacje. Często mają problemy z porodami i wyeksploatowany organizm. Ale są producenci, którzy sceptycznie odnoszą się do krzyżowania. - Nie czarujmy się. Każdy zwraca uwagę na wydajność. Ja na pewno nie będę krzyżował. Muszę zarabiać. A lepszej rasy niż HF nie ma - mówi rolnik z Wielkopolski, posiadający stado 200 krów mlecznych. Tor Arne Sletmoen uważa, że mieszanie krwi może przynieść korzyści.
- Niezależnie od tego, czy zostanie wybrana krzyżówka 2 czy 3 ras, każ dy hodowca powinien przygotować plan i wybrać system krzyżowania, który odpowiada jego zapleczu, klimatowi, rynkowi mleka, systemowi żywieniowemu i poziomowi zarządzania. Program kojarzenia trzeba zaplanować i zorganizować. Powinien on korzystać z najlepszych buhajów ras mlecznych w zależności od warunków panujących w gospodarstwie - opowiadał przedstawiciel Geno Global.
Proponowana przez Norwegów rasa jest odpowiednia dla hodowców, którzy chcą mieć w stadzie umiarkowane pokrojowo krowy o bardzo wysokiej płodności i odporności na zapalenie wymienia, a także o mocniejszej budowie nóg i racic. - Na podstawie badań przeprowadzonych na populacji 10.000 mieszańców dowiedziono, że krzyżowanie naprzemienne HF z NRF daje hodowcy większy zysk. Mieszańce po NRF dają taki sam przychód ze sprzedaży mleka, ale niższe koszty produkcji (mniej chorób, łatwiejsze wycielenia, większa długowieczność), a w rezultacie wyższy dochód z litra mleka - mówi Aleksandra Buczkowska z działu handlowego Ambasady Królestwa Norwegii.