Ukraina chce przetwarzać swoje zboże, owoce i warzywa w Polsce
Ukraińcy boją, że z powodu wojny w ich kraju może wkrótce zabraknąć żywności. Proszą o pomoc polskich przetwórców.
Wojna na Ukrainie. Sytuacja rolników dramatyczna
Wiele pól na Ukrainie w tym roku nie zostanie obsianych. Jak powiedziała była wiceminister rolnictwa Ukrainy Vladyslava Magaletska, na znacznym obszarze kraju, rolnicy nie mogą wejść na pola i rozpocząć prac polowych. - Pola na Ukrainie często są ostrzeliwane, bądź zaminowane - dodała.
Vladyslava Magaletska spotkała się w ostatnim czasie z Wiktorem Szmulewiczem, prezesem Krajowej Rady Izb Rolniczych. Wyjaśniła wówczas, że, w związku z wybuchem wojny, sytuacja ukraińskich rolników jest bardzo trudna. Problemem nie tylko jest samo wejście na pole, ale także brak możliwości dostawy środków ochrony roślin i nawozów, brak dostępu do paliwa oraz energii, jak również nie ma możliwości przetwarzania dostępnych surowców.
- Wszystko to co znajduje się we wschodniej części Ukrainy zostało zbombardowane, a magazyny środków ochrony roślin są zaminowane - poinformowała Vladyslava Magaletska.
Aby choć w części wykorzystać wyprodukowane na terenie Ukrainy surowce, wiceminister Magaletska chciałaby skorzystać z możliwości ich przetworzenia w zakładach znajdujących się na terenie Polski. Mogłyby zostać przetworzone zboża, warzywa, owoce czy inne produkty rolne. Część przetworzonej żywności wróciłaby do Ukrainy, natomiast część stanowiłaby zabezpieczenie humanitarne dla Ukraińców, w celu odciążenia krajowej produkcji.
Czytaj także: Jak sobie radzą ukraińscy rolnicy w trakcie wojny?
Obecnie Ukraina nie ma możliwości eksportu swoich surowców, dlatego Vladyslava Magaletska chce nawiązać także współpracę barterową, w celu zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego mieszkańców Ukrainy oraz dla armii.
Zarówno samorząd rolniczy, jak i polski resort rolnictwa wyraziły chęć współpracy w tym zakresie. Mają odbyć sie także rozmowy z wiodącymi firmami przetwórczymi w Polsce.
Czytaj także: Rekordowe wzrosty cen żywności. A to dopiero początek...