Włochy: Bydło terroryzuje wioski i miasta
Na wolności, bez żadnej kontroli żyje co najmniej 1200 sztuk bydła. Należą one do gangów włoskiej mafii 'ndranghety i terroryzują wioski i miasta w Kalabrii na południu Włoch.
Krowy i byki żyjące na wolności nie są nigdzie zarejestrowane. Nielegalnie odbywa się także ich ubój i handel mięsem, a korzyści z tego czerpią kalabryjskie gangi.
Bydło pasie się, gdzie tylko chce. Zwierzęta chodzą po drogach, polach, niszczą uprawy, sady i ogrody, taranują ogrodzenia, a nawet powodują wypadki. Sieją strach wśród mieszkańców. Nikt nie jest w stanie zaradzić tej sytuacji, ponieważ boi się reakcji ze strony mafii.
ZOBACZ TAKŻE: Krowa-uciekinierka nie żyje
Jak zauważa dziennik "La Repubblica" w weekendowym magazynie, klany kalabryjskiej mafii wypuszczają zwierzęta na wolność, aby terroryzowały one okolicę podkreślając siłę i bezkarność gangów.
Mimo zagrożenia ze strony mafii, podejmowane są kolejne próby walki z nielegalnym bydłem. W ostatnim czasie powstał obywatelski komitet "No bull", w którym biorą udział mieszkańcy i rolnicy z dewastowanej okolicy. Jeden z jego założycieli, Arturo Tucci powołał specjalną grupę zadaniową złożoną z weterynarzy i przedstawicieli sił porządkowych, którzy usypiają "święte krowy" i odwożą je do kontrolowanych obór. Problem jest jednak nadal ogromny, a mafia bezwzględna. W 2005 roku jeden z weterynarzy walczących z problemem został zamordowany.
- Tagi:
- Kalabria
- mafia
- gangi
- bydło
- 'ndrangheta