Ukraina – znaczący światowy eksporter tanich zbóż
Pomimo znacznej redukcji poziomu zbiorów zbóż na Ukrainie kraj ten nadal posiada znaczne nadwyżki ziarna, które chce lokować na rynku światowym. Tymczasem po stronie polskiej coraz głośniej rolnicy wyrażają swoje niezadowolenie związane z sytuacją na rynku zbóż.
Występowanie urodzajnych czarnoziemów na wielkich obszarach w sposób naturalny wymusiło na Ukrainie ich zagospodarowanie pod uprawy.
- Ukraina znajduje się w ścisłej światowej czołówce eksporterów zbóż i roślin oleistych. Natomiast pod względem sprzedaży oleju słonecznikowego jest bezapelacyjnym światowym liderem. Najczęściej może zaproponować za nie ceny znacząco niższe od konkurentów, nawet w regionie. Biorąc pod uwagę, że produkcja zbóż i roślin oleistych co roku się zwiększa, można założyć, że pozycja kraju w tym zakresie będzie się dalej umacniać – czytamy w raporcie Ośrodka Studiów Wschodnich.
Największą popularnością wśród upraw cieszą się zboża, które zajmują ponad połowę areału Ukrainy, dokładnie 54,7%. Zdecydowana większość zbóż przypada na trzy gatunki – kukurydzę, pszenicę i jęczmień. Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku roślin oleistych – prym w uprawach wiodą słonecznik, rzepak i soja.
- Według szacunków USDA w na Ukrainie [w 2022 roku – przyp. red.] zebrano 20,5 mln ton pszenicy, co przy zużyciu krajowym rzędu 10,7 mln ton umożliwia eksport rzędu 11 mln ton. Oznacza to spadek zbiorów pszenicy w porównaniu do średniej z poprzednich trzech lat o 30% oraz eksportu o 42%. W porównaniu ze średnią z poprzednich trzech lat poziom zbiorów był niższy o 16,3%, a eksportu o 45,3%. Pomimo znacznej redukcji poziomu zbiorów zbóż na Ukrainie kraj ten nadal posiada znaczne nadwyżki ziarna zbóż, które chce lokować na rynku światowym. Jednak z uwagi na toczące się działania wojenne napotyka znaczne trudności w tym zakresie – informuje nasz portal Monika Piątkowska, Prezes Izby Gospodarczej Handlowców, Przetwórców Zbóż i Producentów Pasz.
Ze zrozumiałych względów, rolnictwo jest jedną z najważniejszych gałęzi gospodarki Ukrainy. W 2021 r. kraj ten zanotował największe w swojej historii zbiory zbóż – 86 mln ton (wzrost o 32,5% w stosunku do 2020 roku). Należy zaznaczyć, że eksport żywności z Ukrainy do UE – pomiędzy 2015 i 2019 r. – zwiększył się o 84%, czyli jeszcze przed rozpoczęciem wojny, import ten systematycznie rósł.
Unia Europejska największym odbiorcą
Odbiorcami ukraińskiej produkcji rolno-spożywczej są trzy główne regiony: Unia Europejska, kraje Bliskiego Wschodu i państwa Azji Południowo-Wschodniej. Łącznie przypada na te kraje ponad 80% eksportu. Największym odbiorcą jest rynek unijny, gdzie trafia 33% towarów żywnościowych wysyłanych za granicę. Ile z tego trafia do Polski?
- Bazując na danych Ministerstwa Finansów, możemy wskazać, że w okresie od stycznia do września 2022 roku do kraju zaimportowano około 2,2 mln ton zbóż i produktów zbożowych, w tym 1,4 mln ton kukurydzy, 0,44 mln ton pszenicy i 0,18 mln ton jęczmienia. W tym samym okresie eksport osiągnął 6,5 mln ton, w tym 2,8 mln ton kukurydzy i 2,6 mln ton pszenicy - informuje nasz portal Monika Piątkowska, Prezes Izby Gospodarczej Handlowców, Przetwórców Zbóż i Producentów Pasz, i dodaje - W odniesieniu do importu, na wschodzie kraju notuje się bardzo dużo ofert sprzedaży ukraińskich zbóż, szczególnie kukurydzy i pszenicy paszowej, które na granicy oferowane są w cenach nieco ponad 1000 PLN/t i 1200 PLN/t. Z kolei, cena ukraińskiej kukurydzy na bazie FCA terminal przeładunkowy w woj. świętokrzyskim w dalszym ciągu wynosi około 260 $/t, po przeładunku.
Nadpodaż zbóż i kłopoty polskich rolników
Polska sąsiaduje z rynkiem ukraińskim, który w bieżącym roku ma możliwości eksportu 29 mln ton zbóż. Z uwagi na trwającą wojnę, podmioty ukraińskie szukają alternatywnych, do portów Morza Czarnego, dróg wywozu zbóż z tego kraju. Tymczasem po stronie polskiej coraz głośniej rolnicy wyrażają swoje niezadowolenie związane z sytuacją na rynku zbóż. Duża ilość ukraińskiego zboża na naszym rynku to sytuacja niekorzystna dla polskich rolników, którzy są zmuszeni do obniżania ceny swoich płodów, żeby w ogóle je sprzedać.
- Występuje spora nadpodaż zbóż i rzepaku, w związku z rekordowymi tegorocznymi plonami (34-36 ml ton zbóż, 3,6-3,8 mln ton rzepaku), zapasami ubiegłorocznymi (od 3 do 5 mln ton zbóż) oraz importem z Ukrainy i innych krajów (od 1 lipca do 4 grudnia ponad 1,5 mln ton zbóż w tym ponad 1 mln ton kukurydzy i prawie 0,6 mln ton rzepaku) i załamaniem się eksportu - napisał w swoim komunikacie Związek Zawodowy Rolnictwa "Korona".
Zdaniem związkowców w Polsce powstaną znaczne zapasy zboża na koniec tegorocznego sezonu. Jak szacują, będzie to od 1 do 1,5 mln ton rzepaku oraz min. 6-8 mln ton zbóż. Ta sytuacja może negatywnie wpłynąć na poziom cen skupowych w lecie 2023 roku.
- Nie dostrzegamy właściwego zrozumienia wagi narastającego problemu, o czym świadczą oficjalne deklaracje odnośnie braku wpływu zboża ukraińskiego na polski rynek, importowania rzepaku itp. Rodzi to frustrację i rozgoryczenie rolników (co przejawi się w wyborach). Już dzisiaj rolnicy alarmują nie tylko o spadających cenach (które w części są także efektem spadku cen światowych), ale wręcz o niemożności sprzedaży do punktów skupowych - podsumowuje ZZR Korona.
Masz pytania lub wątpliwości dotyczące tego artykułu?
Napisz wiadomość: [email protected]
Czekamy na kontakt z Tobą, Twój głos jest dla nas ważny.
O tym, kim są ukraińscy rolnicy i jak wygląda tamtejsze rolnictwo możesz przeczytać tutaj