Rolnicy o umowie UE-Ukraina. Wskazują największe zagrożenia dla polskich rolników
WIR już na początku swojego komunikatu podkreśla, że nowa umowa handlowa UE-Ukraina „[…] to kompromis między dotychczasową, bardzo liberalną polityką handlową wobec Ukrainy w czasie wojny (ATM — autonomiczne środki liberalizujące), a potrzebą przywrócenia większej równowagi rynkowej i ochrony producentów w UE”
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowa umowa handlowa UE-Ukraina: Mechanizmy ochronne i nadzorcze
Wielkopolscy rolnicy zwracają uwagę na praktyczny charakter nowej umowy. Dzięki niej handel ma być bardziej przewidywalny, ale jednocześnie Ukraina ma mieć możliwość zwiększania – w określonych ramach – eksportu. Tym samym import ukraińskich produktów nadal będzie możliwy, jednak odbywać się będzie z ograniczeniami i pod kontrolą.
Czytaj też: Rolnicy są gorzej traktowani? „Świadczenia w dyskryminującej wysokości”
Wielkopolska Izba Rolnicza w odniesieniu do nowej umowy handlowej UE-Ukraina zwraca uwagę na cztery mechanizmy ochronne i nadzorcze w stosunku do polskiego rolnictwa:
- kontyngenty i stopniowe otwieranie rynku – najważniejsze kategorie produktów (m.in. określone rodzaje zbóż, drobiu, miodu) objęto limitami ilościowymi lub szczególnymi warunkami, dzięki czemu nagle nie zaleją one polskiego rynku;
- możliwość stosowania środków tymczasowych lub zabezpieczających – środki ograniczające import będą mogły zostać przyjęte w sytuacji lokalnego lub sektorowego zagrożenia;
- fazy dostosowawcze i wymogi standardów – Ukraina ma stopniowo dostosowywać swoją produkcję do unijnych standardów, dzięki czemu jej produkty nie będą już tak konkurencyjne cenowo;
- monitoring i możliwość interwencji krajowej – Polska i inne państwa członkowskie otrzymają narzędzia, które monitorują przepływy towarów i sygnalizują skutki dla lokalnych rynków.
Największe zagrożenia dla polskich rolników wynikające z nowej umowy UE-Ukraina
Wielkopolska Izba Rolnicza w swoim komunikacie zwraca także uwagę na największe – jej zdaniem – zagrożenia dla polskich rolników wynikające z nowej umowy handlowej UE-Ukraina.
Pierwszym z nich jest presja cenowa, która – zarówno w krótkiej, jak i średniej perspektywie czasowej – najbardziej dotknąć może sektora: zbóż, drobiu, miodu i niektórych przetworów. To tam ukraińska podaż może doprowadzić do obniżania cen na polskim rynku.
Drugim, według WIR, największym zagrożeniem dla polskich rolników jest „asymetria standardów w krótkiej perspektywie czasowej”. Tym samym różnice w kosztach produkcji i certyfikacji na Ukrainie mogą jeszcze przez krótki czas sprawiać, że eksport ukraiński będzie bardziej konkurencyjny. Z czasem problem ten ma zniknąć, ponieważ Ukraina w wyniku wieloetapowego procesu ma dostosowywać swoje normy do unijnych.
W swoim komunikacie Wielkopolska Izba Rolnicza zaznacza, że jej zdaniem, skuteczność ochrony polskich rolników zależna będzie od dwóch kwestii:
- odpowiedniego wykorzystania mechanizmów ochronnych i ewentualnych rekompensat na poziomie unijnym lub krajowym;
- szybkiego wsparcia modernizacyjnego i instytucjonalnego, co ma pozwolić polskim rolnikom konkurować z ich ukraińskimi odpowiednikami nie tylko ceną, lecz także jakością.
Nowa umowa handlowa UE-Ukraina: WIR przypomina, co się zmienia
WIR przypomina, że w związku z nową umową handlową UE-Ukraina, obowiązują nowe zasady handlu produktami rolnymi. Przywrócono kontyngenty taryfowe na wybrane ukraińskie produkty oraz mechanizmy ochronne dla rynku Unii Europejskiej.
Zdaniem Wielkopolskiej Izby Rolniczej, polskie rolnictwo w wielu sektorach – w tym zwłaszcza zbóż i nieprzetworzonych płodów rolnych – nie może konkurować z ukraińskim. W związku z tym szansą dla polskich rolników jest przetwórstwo, a także stworzenie silnej marki naszej żywności za granicą. Aby jednak do tego doszło, konieczna jest lepsza współpraca zarówno między samymi rolnikami, jak i między rolnikami i przetwórcami.
„Umowa z Ukrainą zbiega się w czasie z umową o wolnym handlu z krajami Mercosur oraz zapowiedziami cięć w przyszłym budżecie UE. To w perspektywie kolejnych lat stawia olbrzymie wyzwania przed rolnikami” – kończą swój komunikat wielkopolscy rolnicy.





























