Rolnicy mają problemy z otrzymaniem pomocy po nawałnicy
Czy chlewnia i obora są budynkami gospodarczymi? Według niektórych urzędników - nie. Oznacza to, że hodowcy nie kwaliflikują się do rządowego wsparcia.
Do Izb Rolniczych docierają informacje o problemach z pozyskaniem środków pomocowych na odbudowę obiektów inwentarskich po nawałnicy, która przeszła przez Polskę w sierpniu. Szumnie zapowiadane wsparcie przez premier Beatę Szydło może dla wielu poszkodowanych okazać się fiaskiem. Chodzi o interpetację pojęcia - budynku gospodarczego.
Zgodnie z Rozporządzeniem Prezesa Rady Ministrów z dnia 17 sierpnia 2017 r. w sprawie gmin poszkodowanych w wyniku działania żywiołu w sierpniu 2017 r., wysokość pomocy ze środków rezerwy celowej budżetu państwa przyznawanej w związku ze szkodami, w przypadku budynku gospodarczego (w szczególności inwentarskiego) wynosi maksymalnie na 100 tys. zł.
Według niektórych urzędników przyjmujących wnioski pomocowe - chlewnia, stajnia czy obora nie jest budynkiem gospodarczym. To oznacza, że rolnicy ci nie będą mogli starać się o publiczne fundusze na odbudowę obiektów. Coraz więcej sygnałów o takich sytuacjach dociera do izb rolniczych.
Dlatego Krajowa Rada Izb Rolniczych 12 sierpnia wystosowała wniosek do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji zprośbą o jednoznaczną interpretację czy budynki niezbędne rolnikowi do prowadzenia działalności, spełniają kryteria budynku gospodarczego. - I co tam idzie czy rolnicy mogą ubiegać się o 100 tys. zł na odbudowę tych składników gospodarstwa - dodaje samorząd rolniczy.