Protest w KOWR. Rolnicy blokują kolejne przetargi na OPR-y [VIDEO]

Na dziś zaplanowano rozstrzygnięcie przetargów na dzierżawę państwowej ziemi w powiecie człuchowskim. Do finalizacji nie chcą dopuścić rolnicy oraz wspierający ich posłowie PiS. Protestujący zapowiadają, że nie wyjdą z siedziby Ośrodka w Pruszczu Gdańskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przekonywali dyrektora OT KOWR Pruszcz Gdański - Radosława Szatkowskiego do tego, by zawiesił przetargi.
W przeciwieństwie do sytuacji, która miała miejsce w Ośrodku w Koszalinie, do KOWR w woj. pomorskim przyjechał przedstawiciel KOWR z Warszawy. Z rolnikami rozmawiał zastępca dyrektora generalnego KOWR Tomasz Ciodyk.
Przetargi na OPR-y. Rolnikom pozostanie odwołanie?
Mimo iż rolnicy, nawet krzykiem, próbowali przekonać do swoich racji przedstawicieli KOWR, instytucja nie przerwała procedury. Urzędnicy czytali oferty przy dźwiękach hymnu państwowego, który śpiewali protestujący.
Wielokrotnie rolnicy wskazali, że uczestniczyli w rozmowach z przedstawicielami ministerstwa rolnictwa, które dotyczyły kryteriów w przetargach. Według protestujących - są one w taki sposób skonstruowane, by ziemia szła w ręce spółek z zagranicznym kapitałem.
Damian Murawiec, przedstawiciel Oddolnego Ogólnopolskiego Protestu Rolników wyjaśnił zebranym, z jakich powodów rolnicy apelują o wstrzymanie przetargu.
- My, rolnicy i przedstawiciele społeczności lokalnej, niniejszym wnosimy formalny protest wobec procedury przetargowej prowadzonej przez OT KOWR w Pruszczu Gdańskim, której celem jest utworzenie Ośrodka Produkcji Rolniczej – powiedział.
Jak zaznaczył, zebrani protestują przeciwko:
naruszeniu konstytucyjnej zasady wspierania gospodarstw rodzinnych (art. 23 Konstytucji RP),
pominięciu pierwszeństwa rolników indywidualnych przy gospodarowaniu zasobem (art. 24 ust. 1 ustawy),
zastosowaniu art. 24b ustawy w sposób nieuprawniony, bez analizy nieopłacalności podziału,
zastosowaniu rozporządzenia z dnia 26 czerwca 2024 r., którego kryteria przetargowe eliminują rolników indywidualnych i faworyzują spółki.
Czego domagają się rolnicy?
Wpisania treści protestu do protokołu przetargowego.
Dołączenia załącznika z pełną analizą prawną.
Wstrzymania dalszego procedowania i unieważnienia przetargu jako przeprowadzanego z naruszeniem prawa i interesu społecznego.
- W toku prac legislacyjnych oraz podczas prowadzonych konsultacji publicznych – zarówno przy nowelizacjach ustawy, jak i przy opracowywaniu rozporządzeń – środowiska rolnicze konsekwentnie zgłaszały sprzeciw wobec sposobu tworzenia Ośrodków Produkcji Rolniczej w obecnym kształcie. Organizacje rolników indywidualnych, izby rolnicze oraz lokalne struktury społeczne wielokrotnie wskazywały, że pomijanie gospodarstw rodzinnych, brak analiz ekonomicznych i uprzywilejowanie dużych podmiotów prowadzi do wypaczenia konstytucyjnego ustroju rolnego. Pomimo przedstawienia konkretnych argumentów, głos rolników był praktycznie każdorazowo ignorowany lub odrzucany. Taka praktyka świadczy nie tylko o braku realnego dialogu społecznego, ale także o naruszeniu zasad demokratycznego państwa prawa, w którym rolnicy – jako główni interesariusze polityki rolnej – powinni być pełnoprawnym partnerem w procesie stanowienia prawa - powiedział Damian Murawiec.
Głos zabierali także politycy.
- Jako parlamentarzyści zdecydowanie sprzeciwiamy się przeprowadzenia niniejszego przetargu na wydzierżawienie nieruchomości z przeznaczeniem na tzw. Ośrodek Produkcji Rolniczej. Przetarg odbywa się, mimo trwającego protestu społecznego i oficjalnej interwencji poselskiej. Uważamy, że takie działanie narusza zasady jawności, przejrzystości i współpracy społecznej, a także stoi w sprzeczności z misją KOWR-u, określoną w artykule 6 ustawy o KOWR, tj. wspierania zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich. Ponadto forma i sposób organizacji tego przetargu budzi poważne wątpliwości, co do zgodności z przepisami, które dotyczą obowiązku wyłączenia 30% nieruchomości dla rolników indywidualnych. Uważamy, że może to stanowić obejście celu tego przepisu - mówiła obecna na spotkaniu posłanka Dorota Arciszewska - Mielewczyk.
Ostatecznie Tomasz Ciodyk, zastępca dyrektora generalnego KOWR zapowiedział, że procedury przetargowe będą kontynuowane.
- Jest przewidziany tryb odwoławczy, z którego możecie państwo skorzystać - powiedział zebranym dyrektor Ciodyk.
O co toczy się walka?
Chodzi o następujące gospodarstwa:
- OPR Pawłówko, gmina Człuchów i Przechlewo - 355 hektarów;
- OPR Płaszczyca, gmina Przechlewo - 484 hektary;
- OPR Dobrzyń, gmina Koczała i Przechlewo - 575 hektarów