Problemy w handlu żywnością z Czechami
Nasze kontakty handlowe ze stroną czeską w ostatnim czasie nie należały do najlepszych. Sprawą zajęła się Komisja Europejska.
Ministerstwo rolnictwa w sierpniu 2016 r. poinformował Komisję Europejską o obawach przedstawicieli polskich rolniczych związków branżowych i organizacji producentów żywności wywołanych pewnymi działaniami lub środkami, które zostały podjęte w ostatnim czasie przez władze czeskie i które mogą mieć negatywny wpływ na dostęp polskiej żywności do czeskiego rynku.
W odpowiedzi udzielonej w grudniu ubiegłego roku przez Komisarz Elżbietę Bieńkowską, KE zapewniła, że prawidłowe funkcjonowanie rynku wewnętrznego, w tym w obszarze produktów spożywczych, jest niezwykle ważne dla Komisji. Musi ono opierać się na wzajemnym zaufaniu państw członkowskich oraz ich odpowiednich organów.
W piśmie tym podkreślono również potrzebę zagwarantowania konsumentom europejskim wysokiego poziomu bezpieczeństwa żywności poprzez przestrzeganie stosownych unijnych przepisów dotyczących higieny i bezpieczeństwa żywności oraz odpowiedni poziom monitorowania przez organy krajowe państw członkowskich. Kontrole przeprowadzane przez państwa członkowskie muszą być bowiem zgodne ze stosownymi przepisami UE i jednocześnie zapewniać sprawne funkcjonowanie rynku wewnętrznego. KE, przedstawiając swoje stanowisko, podkreślała, że system wczesnego ostrzegania o niebezpiecznej żywności i paszach (RASFF) jest kluczowym narzędziem, które należy wykorzystywać w celu zapewnienia transgranicznego śledzenia informacji oraz szybkiego reagowania w przypadku wykrycia zagrożenia dla zdrowia publicznego w łańcuchu żywnościowym.
Odnosząc się bardziej szczegółowo do kwestii kontroli w zakresie bezpieczeństwa żywności, Bieńkowska zwróciła uwagę, że KE zaangażowała się w dialog z władzami czeskimi w celu wyjaśnienia zakresu i legalności niektórych środków w świetle obowiązujących przepisów rozporządzenia (WE) nr 882/2004 w sprawie kontroli urzędowych. Poza tym w wyniku interwencji Komisji Republika Czeska uchyliła niedawno przepisy krajowego prawa żywnościowego, które nakładały na dużych sprzedawców detalicznych obowiązki w zakresie sprawozdawczości i publikacji dotyczące umieszczania w widocznym miejscu przy wejściu do sklepów określonych w prawie czeskim czytelnej listy pięciu krajów, z których pochodzi najwyższy odsetek produktów spożywczych na czeskim rynku żywności w stosunku do całkowitego obrotu. Przepisy te zostały uznane przez KE za zachęcające dużych sprzedawców detalicznych do faworyzowania sprzedaży produktów czeskich w stosunku do produktów przywożonych, a zatem zostały uznane za sprzeczne z postanowieniami Traktatu dotyczącymi swobodnego przepływu towarów.
Służby KE analizują także szczegółowo projekt nowych przepisów technicznych dotyczących sektora spożywczego, o których państwa członkowskie powiadomiły na podstawie dyrektywy (UE) 2015/1535 ustanawiającej procedurę udzielania informacji w dziedzinie przepisów technicznych oraz zasad dotyczących usług społeczeństwa informacyjnego, tak by zapobiec przyjęciu środków, które mogą stanowić przeszkody dla swobodnego przepływu towarów na rynku wewnętrznym.
Komisja zapewnia, że dołoży wszelkich starań, aby przeciwdziałać wszelkim nieuzasadnionym utrudnieniom w funkcjonowaniu jednolitego rynku. Odpowiednie stowarzyszenia branżowe mogą kontaktować się z Komisją w przypadku zaobserwowania nowych przeszkód regulacyjnych lub administracyjnych utrudniających swobodny przepływ produktów spożywczych.
Czytaj także: Chiny dadzą się przekonać do importu polskiego drobiu?
- Tagi:
- Checzy
- Polska
- KE
- problemy
- handel żywnością