Odwołany przetarg na OPR. „Precedens budzący niepokój”

Jak wskazuje Polska Federacja rolna: "kryteria stosowane przy przetargach OPR zostały publicznie ogłoszone i szeroko skonsultowane z organizacjami rolniczymi".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polska Federacja Rolna: Sprzeciwiamy sie blokowaniu decyzji instytucji publicznych
Henryk Smolarz, Dyrektor Generalny Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa jest adresatem pisma, w którym Polska Federacja Rolna apeluje o utrzymanie Ośrodków Produkcji Rolniczej. Pod dokumentem podpisał się szefujący organizacji Grzegorz Brodziak, a jednocześnie prezes Goodvalley Agro – spółki, która dotychczas dzierżawiła spore tereny w północnej Polsce. Podmiot ten ponownie wystąpił o wydzierżawienie tej samej nieruchomości, ale tym razem – w ramach Ośrodka Produkcji Rolniczej.
Zdaniem tej organizacji, OPR-y są narzędziem zapewniającym bezpieczeństwo żywnościowe Polski, stabilność produkcji rolniczej, ochronę miejsc pracy oraz utrzymanie nowoczesnych struktur w polskim rolnictwie, a także wsparcie dalszego rozwoju tego sektora.
- Z przykrością i zaniepokojeniem przyjęliśmy decyzję o odwołaniu przetargu na dzierżawę gruntów wchodzących w skład planowanego Ośrodka Produkcji Rolniczej Giżyno, który miał odbyć się 27 czerwca 2025 r. w OT KOWR Koszalin. Odwołanie przetargu i rezygnacja z przygotowanej zgodnie z prawem procedury stanowią precedens budzący niepokój. Zarząd Polskiej Federacji Rolnej stanowczo sprzeciwia się blokowaniu decyzji instytucji publicznych, szczególnie gdy dotyczą one zachowania miejsc pracy, kontynuacji produkcji i wykorzystania wieloletniego potencjału inwestycyjnego – czytamy w liście skierowanym dziś, 1 lipca do Henryka Smolarza, Dyrektora Generalnego KOWR.
Według Federacji, utworzenie Ośrodków Produkcji Rolniczej jest istotne z punktu widzenia wielu grup społecznych, w tym tysięcy osób zatrudnionych w gospodarstwach towarowych, które również płacą podatki, składki ZUS, spłacają kredyty i utrzymują swoje rodziny.
- Ośrodki Produkcji Rolniczej gwarantują miejsca pracy dla specjalistów różnych dziedzin – od produkcji zwierzęcej, przez logistykę, po przetwórstwo i energetykę odnawialną. To infrastruktura i know-how, którego likwidacja oznaczałaby nieodwracalne straty m.in. dla lokalnych społeczności – czytamy w piśmie.
Co oznaczałaby likwidacja OPR-ów?
Dlalej PFR wskazuje, że OPR-y to kompromisowe rozwiązanie, umożliwiające kontynuowanie produkcji zwierzęcej tam, gdzie jej likwidacja oznaczałaby zamknięcie zakładu pracy i utratę dorobku technologicznego.
Przypomnijmy, że kością niezgody są kryteria w przetargach, które, według rolników indywidualnych, są skonstruowane tak, by ziemię i budynki mogły wydzierżawić duże spółki, a nie gospodarstwa indywidualne. Według Polskiej Federacji Rolnej, rolnicy mieli czas na skrytykowanie kryteriów już wcześniej. A protesty z ich strony na etapie rozstrzygających się przetargów to działania destrukcyjne.
Kryteria stosowane przy przetargach OPR zostały publicznie ogłoszone i szeroko skonsultowane z przedstawicielami branży, w tym z Krajową Radą Izb Rolniczych oraz organizacjami rolniczymi. Podważanie tych reguł na etapie realizacji to działanie nie tylko destrukcyjne, ale również wbrew zasadzie stabilności prawa i instytucjonalnego zaufania – wyjaśnia Grzegorz Brodziak w liście do KOWR.
Dalej wskazuje, że „Ośrodki Produkcji Rolniczej są próbą reakcji na konsekwencje wynikające z nowelizacji ustawy z 2011 roku, która nakazała wyłączenie 30% dzierżawionych gruntów bez odpowiedniego okresu przejściowego i z naruszeniem kilku zapisów konstytucyjnych, co zostało wykazane w kilku opiniach prawnych. W przypadku gospodarstw zajmujących się produkcją zwierzęcą oznaczało to groźbę bankructwa i likwidacji zakładów. Dzisiejsze OPR-y to kompromisowe rozwiązanie – dające szansę na dalsze funkcjonowanie w ograniczonym, ale realnym zakresie”.
W odniesieniu do OPR Giżyno, Polska Federacja Rolna przypomina, że z pierwotnie dzierżawionych 3126 ha aż 2506 ha (czyli 80%) zostało lub zostanie przekazane rolnikom indywidualnym w drodze przetargów ograniczonych.
Zaledwie 620 ha (20%) objęto procedurą OPR, przypisując ją do infrastruktury niezbędnej do dalszego prowadzenia działalności rolniczej i energetycznej. Takie działanie jest odpowiedzialne, proporcjonalne i zgodne z interesem publicznym.
Grzegorz Brodziak powołuje się na stanowisko Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi z 17 czerwca 2025 r., które jednoznacznie popiera utrzymanie OPR jako rozwiązania ustawowego zapewniającego zachowanie zorganizowanej produkcji na terenach popegeerowskich.
- Minister Jacek Czerniak wskazał, że wnioski KOWR dotyczące tworzenia OPR rozpatrywane są na bieżąco, a ich rola jest ważna z punktu widzenia gospodarczego i społecznego – dodał prezes Polskiej Federacji Rolnej w liście.