Kradli dynie z pola. Zostali przyłapani na gorącym uczynku
Pod koniec września parczewscy policjanci zatrzymali na gorącym uczynku trzech mieszkańców Siedlec (Lubelszczyzna) w wieku 35, 38 i 54 lat. Mężczyźni pokusili się o kradzież dyń z pola.
Do zdarzenia doszło 25 września w godzinach wieczornych.
- Zgłaszająca zauważyła, że na należącym do niej polu dyniowym zatrzymał się szary passat. Z samochodu wysiadło trzech mężczyzn, którzy szybko zaczęli zbierać dynie. Kobieta postanowiła im nie przeszkadzać, tylko powiadomiła policję - relacjonuje sierżant sztabowy Ewelina Semeniuk z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Przybyli na miejsce mundurowi zastali sprawców kradzieży na gorącym uczynku, kiedy ładowali wycięte na polu dynie do bagażnika pojazdu, który był przepełniony świeżo ściętymi warzywami. Naliczono ponad 25 sztuk.
Sprawcami kradzieży okazali się trzej mieszkańcy Siedlec w wieku: 35, 38 i 54 lat. Mężczyźni tłumaczyli, że w trakcie podróży wpadli na pomysł ugotowania zupy dyniowej i postanowili go urzeczywistnić.
Zgłaszająca wyceniła wartość strat na kwotę 450 zł. Dynie zostały jej zwrócone, natomiast każdy z mężczyzn otrzymał mandat karny w wysokości 500 zł.
Czytaj także: