Kradł drewno z prywatnej posesji. Odpowie za to przed sądem
28-latek kradł drewno z prywatnej posesji. “Łup” przewoził swoim samochodem. Został przyłapany na gorącym uczynku. Okazało się też, że nie posiadał prawa jazdy. Za swoje postępowanie odpowie przed sądem.
W sobotnie popołudnie (22 października) policjanci z posterunku w Łącku (Mazowsze) otrzymali zgłoszenie dot. nielegalnej wycinki drzew w miejscowości Dobrzyków trwa wycinka drzew.
- Mundurowi sprawdzili zgłoszenie i jak się okazało, 28-latek piłą motorową ściął już kilka drzew, a wycięte pakował do swojego volkswagena. W trackie interwencji na jaw wyszło, że teren oraz drzewa nie były jego prywatną własnością - relacjonuje podkom. Marta Lewandowska z Komendy Miejskiej Policji w Płocku.
Zaznacza jednocześnie, że podejrzewany o kradzież został zatrzymany.
- Na terenie jego posesji znajdującej się w sąsiedniej miejscowości policjanci odnaleźli wycięte drzewa, które pochodziły z kradzieży. Mieszkaniec powiatu płockiego nie dość, że ścinał nie swoje drzewa i kradł pozyskane drewno to przewoził je swoim samochodem, nie mając uprawnień do kierowania pojazdami - informuje podkom. Marta Lewandowska
Podejrzany 28-latek usłyszał zarzut kradzieży oraz kierowania pojazdem bez wymaganych uprawnień. Za swoje czyny będzie odpowiadał przed sądem.
Czytaj także:
Ciągnik był nieoświetlony. Doszło do wypadku. Poszkodowana ciężarna
- Tagi:
- kara
- policja
- kradzież drewna
- sąd