Wieści Rolnicze
  • Strona główna
  • Ceny Rolnicze
      • Żywiec wieprzowy
      • Żywiec wołowy
      • Zboża
      • Pasze
      • Owoce
      • Warzywa
      • Mleko i przetwory
      • Drób i jaja
      • Analizy rynkowe
      Aktualne ceny zbóż, rzepaku. Co dzieje się na rynku?
      Ceny tuczników najniższe od 4 lat. Ile płacą w skupach? [WYKRES]
      Czy za spadkami cen masła pójdą obniżki za mleko w skupie? Niepewne nastroje na rynku mleka
      Ceny jaj w sklepach pójdą w górę. To bardziej niż pewne. W transakcjach wzrosły już o 60%!
  • Newsy
  • Hodowla
      • BYDŁO I MLEKO
      • TRZODA CHLEWNA
      • DRÓB
      • INNE HODOWLE
      • ŻYWIENIE
      • WYPOSAŻENIE BUDYNKÓW INWENTARSKICH
      • ZDROWIE I DOBROSTAN
      Przez tę chorobę upadło tysiące polskich gospodarstw. Zatrważające dane o ASF
      Ponad pół miliona sztuk do utylizacji! Choroba nie daje za wygraną
      Rewolucja w rolnictwie. Zmienisz granice pastwiska jednym kliknięciem
      Czy za spadkami cen masła pójdą obniżki za mleko w skupie? Niepewne nastroje na rynku mleka
  • Uprawy
      • ZBOŻA
      • INNE UPRAWY
      • NAWOŻENIE
      • CHOROBY I SZKODNIKI
      • UPRAWA GLEBY
      • PRZECHOWALNICTWO
      • Owoce i warzywa
      Planujesz siew buraków w przyszłym roku? Weź ten zabieg poważnie pod uwagę
      Potrafi się uczepić prawie wszystkiego. Jest uciążliwa. To dobry moment, by się jej pozbyć
      Najgorszy wyniki od lat, a jeszcze w czerwcu wszystko wskazywało, że będzie bardzo dobrze
      Nawet do 2 ton z hektara więcej przy tej strategii uprawy
  • Technika
      • CIĄGNIKI
      • MASZYNY
      • URZĄDZENIA
      Czeka nas mocne otwarcie sezonu 2026 w branży rolnej. O co chodzi?
      Nowa firma podbija polski rynek maszyn rolniczych. Startują z ładowarkami [VIDEO]
      AGROTECH w Kielcach 2026. Rezerwujcie terminy! [VIDEO]
      Kujawa o początkach Agro Show: Źle nas potraktowali. Nikt nie wierzył [VIDEO]
  • Prawo i finanse
      • VAT
      • EKONOMIKA
      • POMOC UNIJNA
      • PRZEPISY
      • WNIOSKI DO POBRANIA
      • KRUS
      • GIEŁDOWY RYNEK ROLNY
      Nowa umowa UE z Ukrainą. Polska nie wycofała zakazu importu
      Rolnicy pozywają dwie duże niemieckie firmy. Żądają odszkodowań
      Jutro mija ostatni dzień! Jeszcze można złożyć wniosek do ARiMR
      Jak zwiększyć emeryturę z KRUS? Nie wszyscy rolnicy wiedzą o tych sposobach
  • Sylwetki
  • Video
  • Dla domu
      • Kulinaria
      • Hotblog
      • Koła gospodyń wiejskich
      • Zdrowie
      Stop! Tego błędu nie popełniaj jesienią. Twoja sansewieria bardzo to odczuje
      To musisz zrobić jeszcze przed zimą. Kalendarz ogrodnika na najbliższe tygodnie
      Egzotyczny zamiennik chryzantem? Przetrwa długo, nie zniszczą jej przymrozki
      Jak ożywić zimowy ogród? Wybierz jedną z tych 7 zimozielonych roślin
  • iEKO iLOGICZNIE
      • Ekologia z certyfikatem
      • Dobre praktyki w uprawie roślin
      • Zrównoważony chów zwierząt
      • Odnawialne źródła energii
      • Zdrowa żywność
      • Środki pomocowe
      Artykuł sponsorowany Fotowoltaika dla rolnika. Jak skorzystać z pomocy ekspertów PGE?
      Trzy duże nabory ARiMR jeszcze w tym roku. Wsparcie od 200 tys. do 1,5 mln zł
      Od tego zależy, ile można zarobić na biogazowni rolniczej
      Czy agrowoltaika może zagwarantować plony i przychody rolnika?
  • Wieści Rolnicze
  • Firma z Leszna szuka swoich świń

Firma z Leszna szuka swoich świń

Newsy 12 czerwca 2016 14:01 Ksenia Pięta Aktualizacja: 13 czerwca 2016 08:39
Firma z Leszna szuka swoich świń
Źródło: fotolia.com
Dwaj rolnicy nie zapłacili za warchlaki, które kupili od leszczyńskiego importera. Potem je sprzedali, aby spłacić swoje stare długi.
Spis treści:

    Dwaj rolnicy z powiatu gnieźnieńskiego nie zapłacili za warchlaki, które kupili od leszczyńskiego importera. Potem je sprzedali, aby spłacić swoje stare długi. Teraz grozi im 10 lat więzienia.

    Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

    Do jednej z firm z Leszna (woj. wielkopolskie), zajmującej się sprowadzaniem warchlaków z Danii zgłosiło się na początku 2016 roku dwóch rolników, którzy byli zainteresowani kupnem dużej partii zwierząt. W przeciągu dwóch miesięcy kupili około 4,5 tysiąca świń z odroczonym terminem płatności. Jeszcze przed pierwszym transportem wpłacili sprzedającemu kilkadziesiąt tysięcy zaliczki. Pełna kwota do zapłaty wyniosła około półtora miliona złotych.

    Mężczyźni, zaraz po otrzymaniu każdej kolejnej partii zwierząt, sprzedawali je po okazyjnej, zaniżonej cenie. Robili to, bo chcieli spłacić wcześniej zaciągnięte długi związane z prowadzeniem działalności rolniczej. Rolnicy są mieszkańcami powiatu gnieźnieńskiego, w wieku 34 i 43 lat. Zostali zatrzymani przez policję w miejscu swojego zamieszkania. Obydwaj usłyszeli zarzuty dokonania oszustwa znacznej wartości.

    - W postępowaniu, które prowadzę, występuje jeden pokrzywdzony. W Gnieźnie natomiast toczą się inne postępowania z udziałem podejrzanych, jednakże specyfika tych postępowań może być inna niż w sprawie, którą ja prowadzę - informuje prokurator Prokuratury Rejonowej w Lesznie - Paweł Ziętkiewicz.

    Podejrzanym grozi do 10 lat więzienia

    Prokuratura Rejonowa w Lesznie zastosowała wobec obydwu podejrzanych policyjny dozór - muszą się meldować 4 razy w tygodniu w najbliższej jednostce, poręczenia majątkowe(kaucja) dla każdego z nich wynoszą po 100 tysięcy złotych, mają zakaz opuszczania kraju oraz zakaz kontaktowania się pomiędzy sobą, a także z pokrzywdzoną firmą.

    - Z uwagi na wcześniejszą niekaralność i to, że sprawa dotyczy mienia, lepiej, aby podejrzani przebywali na wolności, mogli pracować i naprawić wyrządzoną szkodę pokrzywdzonemu, niż żeby siedzieli bezczynnie w areszcie śledczym. Podejrzani zasadniczo przyznali się do zarzucanych im przestępstw i zobowiązali się do naprawienia wyrządzonej szkody pokrzywdzonemu. W toku prowadzonego śledztwa złożyli wyjaśnienia, zasadniczo zgodne z zebranym materiałem dowodowym ich obciążajacym - mówi Paweł Ziętkiewicz.

    - Na chwilę obecną jeden z nich wpłacił 20 tysięcy złotych, ale złożył zażalenie na zastosowane poręczenie majątkowe, uznając, że prokurator jest zbyt surowy. Zażalił się także na postanowienie prokuratora o zabezpieczeniu majątkowym - pieniędzy na poczet przyszłej kary. Uzasadnienie jest nieuzasadnione i nieracjonalne - „skoro żądacie ode mnie 100 tysięcy złotych, to dlaczego zabieracie mi 2.800 zł.?” Drugi podejrzany natomiast  wpłacił niespełna 30 tysięcy złotych i zobowiązał się do spłaty kolejnych 20 tysięcy złotych do końca czerwca - podsumowuje prokurator.

    Motyw działania rolników

    Prokurator Paweł Ziętkiewicz podkreśla, że sytuacja procesowo-dowodowa jest przejrzysta i jednoznaczna. Podejrzani, będąc zadłużeni i nie mając zdolności majątkowej, zawierali umowy na duże kwoty (600-700 tys. zł), które przerastały ich ówczesne możliwości płatnicze. Jednocześnie po otrzymaniu świń, natychmiast je sprzedawali po niższej cenie.

    - Motyw ich działania jest wyjątkowo prozaiczny - był to sposób na pozyskanie majątku i na finansowanie prowadzenia gospodarstwa domowego, a także spłacanie swoich zadłużeń - mówi prokurator.

    W polskim prawie przestępstwo oszustwa, jest trudne do procesowego udowodnienia. Trzeba wykazać, że w momencie podpisywania umowy ktoś chce kogoś oszukać.

    - Może być tak, że na początku tego zamiaru nie miał, a pojawił się dopiero on później. W tej sprawie, jeden z podejrzanych, przyznał się w całości do popełnienia przestępstwa i złożył bardzo obszerne wyjaśnienia. Ewidentnie wiedział, że dokonuje zakupu zwierząt, a nie zapłaci, bo nie ma z czego - podsumowuje Paweł Ziętkiewicz.

    Podejrzanym grozi kara pozbawienia  wolności od roku do 10 lat. Mamy tu do czynienia z mieniem o znacznej wartości, czyli powyżej 200 tys. zł wobec każdego z rolników.

    - Aby komuś warunkowo zawiesić wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności, nie może ona przekroczyć roku, co uświadomiłem panom w sposób bardzo jednoznaczny i bezpośredni, czyli, że mogą trafić do wprost do więzienia. Tymczasem, jeśli podejrzani dobrowolnie w całości lub w znacznej części naprawią wyrządzoną szkodę, będą mogli ubiegać się o nadzwyczajne złagodzenie kary - mówi Paweł Ziętkiewicz.

    Poszkodowani mieli głowę na karku

    Prokurator prowadzący śledztwo zaznacza, że  często jest tak, że przedsiębiorcy, którzy chcą odzyskać należne pieniądze, zwlekają. Dają szansę, idą na ugodę, wzywają do zapłaty, pertraktują, zajmują się czymś innym i budzą się, gdy jest już za późno. Wtedy idą do sądu cywilnego, dostają nakaz zapłaty i idą do komornika. A czas leci. Komornik wszczyna postępowanie, często okazuje się, że majątek podejrzanego jest już zajęty lub zbyty. Umarza egzekucję w części lub w całości w związku z jej nieskutecznością.  Dopiero wtedy z reguły większość pokrzywdzonych składa powiadomienie do prokuratury. Tu pokrzywdzony szybko zainterweniował, bo po 2-3 miesiącach od zawarcia umów.

    - Ja sprzedałem towar i nie było tak, że nie interesowałem się, co się z nim dzieje, byłem u nich 3-4 razy, chciałem, aby podpisali weksle. Cały czas słyszałem, że starają się o kredyt. Od razu odsyłali do pośrednika. ¾ rolników korzysta z jakiś kredytów, więc na początku nie wydawało się to dziwne. Było u nich widać majątek, jeden posiada firmę, która obraca maszynami,  drugi - liczne stado krów.

    Na miejscu znajdowały się budynki przeznaczone na przyjęcie zwierząt. To nie tak, że stała chatka w polu i nic poza tym. Zawsze przy pierwszych dostawach nasi kierowcy obserwują co się dzieje, jak wyglądają gospodarstwa, do których trafiają prosięta. Na samym początku wpłacali pieniądze, byli przygotowani - opowiada właściciel poszkodowanej firmy.

    Grubsza sprawa

    Właściciele oszukanej przez rolników firmy uważają jednak, że mężczyźni nie mogli działać samodzielnie i za nimi stał ktoś jeszcze.

    - Wiemy, kto jest mózgiem całej operacji (…). Przecież dwóch chłopków nie zrobiłoby przekrętu na 1,5 miliona złotych. Ktoś kupił od nich prosięta i sprzedał dalej za cenę o 5 zł niższą niż nasza - mówi  właściciel leszczyńskiego przedsiębiorstwa. - Szef konkurencyjnej firmy kupił od tych dwóch ludzi zwierzęta. Zapłacił za nie gotówką, co jest nielegalne, ponieważ w Polsce nie można płacić gotówką za kwoty powyżej 60 tys. zł. Pieniędzy nie ma - są tylko papiery PKW. Kupił prosięta kilka dni po ich przyjeździe do Polski - tłumaczy.

    Oszukani przedsiębiorcy podkreślają, że oprócz dwóch rolników był jeszcze pośrednik kredytowy, który ręczył, że kredyt na dniach zostanie udzielony farmerom, jednakże ten termin się przeciągał.

    - On osobiście znał osobę, która za tym stała i z nią współpracował. To była cała machina. Mózg operacji znalazł jakiegoś gościa, który mianował się pośrednikiem kredytowym, on nawet u nas był, rozmawiał, uspokajał. Oczywiście żadnych kredytów nie było. To była typowa lipa. Jak sobie to  poskładaliśmy w całość, to stwierdziliśmy, że trzeba się zgłosić do policji gospodarczej - mówi właściciel firmy z Leszna.

    Zdaje sobie sprawę, że może już nie ujrzeć swoich pieniędzy. Wątpi, że owi rolnicy dostali jakąkolwiek kwotę za świnie.

    Szukają swoich świń

    Przedsiębiorcy z Leszna gromadzili informacje ze „środowiska”. Wiedzieli, że aby sprzedać taką ilość warchlaków trzeba przygotować transport i miejsce dla nich. Oszuści praktycznie co tydzień „kupowali” 1.200 zwierząt i szybko się ich pozbywali.

    - Sam, przez swoje znajomości znalazłem około 600 naszych świń. Sprawdziliśmy jeden fakt - zostały sprzedane warchlaki w wadze 60 kg rolnikowi spod Rawicza. Przyjechały bardzo zabiedzone. Widać było, że żyły w dużym ścisku. Wygląda to tak, jakby ktoś brał świnie od rolników, ale nie przygotował się na przyjęcie takiego stada. W sumie było 4,5 tysiąca świń od nas i 2,5 od drugiego poszkodowanego. Na taką liczbę potrzeba 5.000 m2 powierzchni - tłumaczy właściciel firmy.

    - Niestety nasza sprawa, to nie kradzież, a wyłudzenie. Nie można zatem odebrać towaru rolnikom, którzy go legalnie kupili. Nie było pasera, który kupiłby kradziony towar. W majestacie prawa wszystko jest czyste - żali się przedsiębiorca.

    Zastępca Dolnośląskiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii - Julian Jakubiak:

    Tuczniki sprowadzane z Danii bezpośrednio do danego gospodarstwa powinny posiadać świadectwo zdrowia Traces wystawiane przez duńskiego weterynarza, a oprócz tego dokumenty handlowe. Natomiast, jeśli rolnik, który sprowadził warchlaki, a ma siedzibę swojego stada, chce je sprzedać dalej - może to zrobić. W takiej sytuacji musi mieć polskie świadectwo zdrowia wystawione przez powiatowego lekarza weterynarii z danego terenu, mówiące o tym, czy gospodarstwo jest wolne od chorób i czy zwierzęta mogą z niego wyjechać dalej. Dodatkowo potrzebne są dokumenty związane z przemieszczeniem zwierząt złożone w ARiMR. Rolnik nie musi mieć nadanych uprawnień do obrotu zwierzętami, może sprzedać dowolną ilość sztuk, ponieważ nie jest to działalność, którą zajmuje się na co dzień.

    • Tagi:
    • warchlaki
    • tuczniki
    • trzoda chlewna
    Ksenia Pięta
    Podobne artykuły
    Hodowla

    Przez tę chorobę upadło tysiące polskich gospodarstw. Zatrważające dane o ASF

    31 października 2025
    Trzoda chlewna

    Ci rolnicy mogą otrzymać nawet 100 tys. zł. Wielkopolska liderem

    27 października 2025
    Ceny rolnicze

    Ceny tuczników leżą na łopatkach! Ile płacono w skupach?

    21 października 2025
    Trzoda chlewna

    Świń brakuje na rynku, a skupy i tak obniżają ceny? Terka: mamy deficyt

    20 października 2025
    Trzoda chlewna

    Jak rolnicy oceniają spotkanie z ministrem rolnictwa? 5 godzin rozmów i co dalej?

    17 października 2025
    Ceny rolnicze

    Rolnik: „Pan Bóg się na nas pogniewał” Co z cenami tucznika?

    16 października 2025
    Trzoda chlewna

    Co będzie działo się z cenami świń pod koniec roku? Złe wieści dla hodowców

    14 października 2025
    Ceny rolnicze

    Ceny tucznika lecą na łeb i szyję. Nowe informacje z punktów skupu

    9 października 2025
    Warto wiedzieć
    Uprawy
    Na te odmiany ziemniaków jest zapotrzebowanie
    1 listopada 2025
    Uprawy
    Najgorszy wyniki od lat, a jeszcze w czerwcu wszystko wskazywało, że będzie bardzo dobrze
    1 listopada 2025
    Uprawy
    Rolnicy chcą kontroli cukru sprowadzanego do Polski. Apel do ministerstwa
    1 listopada 2025
    Najnowsze
    Newsy
    Konferencja ministra, Stefana Krajewskiego, w pigułce
    31 października 2025
    Newsy
    Pogoda na weekend Wszystkich Świętych. Prognoza nie oszczędza niespodzianek
    31 października 2025
    Newsy
    2 tys. hektarów dla polskich rolników
    31 października 2025
    Newsy
    Miliardy na kredyty i wyższa kwota dla młodego rolnika
    31 października 2025
    Newsy
    Strach przed nowym kryzysem. Najwięcej ognisk zarejestrowano w Polsce
    30 października 2025
    Wieści Rolnicze
    Wieści Rolnicze
    Dane kontaktowe
    Wieści Rolnicze
    RP Digital Sp. z o.o.
    NIP: 5273128894
    REGON: 529596954
    tel. +48 627 47 15 31
    ul. Prosta 51
    00-838 Warszawa
    [email protected]
    Numer dyżurny -- 501 267 226
    Kategorie
    • Ceny Rolnicze
    • Newsy
    • Hodowla
    • Uprawy
    • Owoce i warzywa
    • Technika
    • Prawo i finanse
    • Sylwetki
    • Video
    • Dla Domu
    © 2025 WieściRolnicze
    • Redakcja
    • Reklama
    • Kontakt
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
    • Prenumerata
    • Konkursy
    • Deklaracja dostępności