Halucynogenny miód. Tego rodzaju nie znaliście
Co się stanie, jeśli pszczoły zbiorą nektar i pyłek z trujących kwiatów? W ten sposób powstaje miód rododendronowy. To przysmak znany szczególnie w Turcji i Nepalu.
Rododendrony to kwiaty występujące naturalnie na dużym obszarze od południowej Europy, przez Kaukaz i południowo-zachodnią Azję aż po Himalaje. Ich różne gatunki rosną także w Turcji, w paśmie lasów wysokogórskich, gdzie są znane jako „róża leśna”. W Polsce często można je spotkać w przydomowych ogrodach.
Rododendrony produkują duże ilości nektaru i pyłku, dlatego wydawać się może, że doskonale nadają się do produkcji miodu. Niestety, zarówno nektar i pyłek, jak i same kwiaty są trujące dla ludzi i dla wielu gatunków pszczół, dlatego w Polsce nie znajdziemy miodu rododendronowego. Istnieją natomiast gatunki pszczół, na których trujące rododendrony nie robią wrażenia. Miód rododendronowy powstaje w warunkach naturalnych i jest bardzo popularnym przysmakiem w Turcji oraz na obszarze Himalajów, głównie w Nepalu.. Europejczycy z zamożnych krajów są gotowi zapłacić za kilogram tego "przysmaku" nawet 1200 złotych.
Halucynogenny miód. Tego rodzaju nie znaliście. Wszystkiemu "winna" grajanotoksyna
Miód rododendronowy, nazywany także miodem szaleńców jest znany jako potężny środek halucynogenny i „narkotyk rekreacyjny”. W Turcji postrzegany jest także za silny afrodyzjak i lekarstwo na bezpłodność. Jest od dawna szeroko wykorzystywany w medycynie niekonwencjonalnej i ludowej do leczenia wielu chorób, takich jak nadciśnienie, cukrzyca czy dolegliwości żołądkowe. Jego działanie nie jest jednak potwierdzone badaniami.
- Miód szaleńców jest odurzający już w małych ilościach - powoduje mrowienie, zawroty głowy i uczucie odprężenia, a w większych dawkach - halucynacje. Zbyt duża ilość powoduje zatrucie, którego objawami mogą być wymioty, biegunka, arytmie serca, zaburzenie widzenia i omdlenia - czytamy na stronie miodymanuka.pl