Dziś traktory zaleją polskie drogi. Czy sparaliżują całkowicie kluczowe trasy?
Ogromna determinacja towarzyszy rolnikom, którzy wyrażają zdecydowany sprzeciw wobec podpisania umowy z blokiem Mercosur.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Umowa z Mercosur i kontrowersje wokół niej
To właśnie ta sprawa budzi największe kontrowersje i jest punktem zapalnym dla branży agro od ubiegłego roku. O tym, co konkretnie zawiera mówiono podczas debaty, którą w listopadzie zorganizował Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.
Manifestacja rolników w Brukseli
Rolnicy są zagorzałymi przeciwnikami umowy handlowej z Ameryką Południową i nie chcą jej pod żadną postacią. Swoją postawę wobec tego porozumienia wyrazili już wielokrotnie na protestach. Tak też było w połowie grudnia w Brukseli. Wówczas pod siedzibą Komisji Europejskiej zorganizowali pikietę, której echa rozniosły się po całej Unii Europejskiej. Ta akcja pokazała rolnikom, że presja ma sens.
Umowa z Mercosur chwilowo zablokowana
Zmasowana akcja w Brukseli przyczyniła się do przesunięcia w czasie zawarcia umowy. Otworzyła też oczy premier Włoch Giorgi Meloni, która zwróciła się z wnioskiem o więcej czasu na przyjrzenie się porozumieniu. Zgodnie z planami Komisji Europejskiej, miała być sfinalizowana 20 grudnia. Plany Ursuli von der Leyen spełzły na niczym.
Komisja nadal pracuje nad finalizacją umowy z Mercosur
Pojawiła się jednak już kolejna data potencjalnego "dopięcia" dealu. Rolnicy nie chcą tego okresu przespać. Dlatego jeszcze w starym roku postanowili zorganizować się i wyrazić swój stanowczy sprzeciw. Rolnicy nie chcą umowy w żadnym kształcie. Nie wierzą także w to, by zawarte w niej klauzule ochronne miały zabezpieczyć ich interesy.
30 grudnia masowa akcja w całej Polsce
Do udziału w akcji od początku zachęcał Oddolny Ogólnopolski Protest Rolników. Jak informowaliśmy wczoraj - protest odbędzie się w co najmniej 160 lokalizacjach we wszystkich województwach w Polsce.
Rolnicy: nie planujemy całkowitej blokady dróg
Szczególne natężenie przewidziane jest na Dolnym Śląsku (kilkanaście punktów, m.in. wokół Wrocławia), w woj. kujawsko - pomorskim, woj. łódzkim (protesy m.in. na autostradzie A2 oraz S8 oraz na Śląsku.
Protestować też będą wielkopolanie - m.in. na węźle Lasocice - droga ekspresowa S5.
Jak powiedział nam Stanisław Ciesielski, szef leszczyńskiej rady Wielkopolskiej Izby Rolniczej, udział w akcji zapowiedziało wielu rolników.
Zapewnił jednak, że manifestacja ma mieć formę pokojową i nie powodować utrudnień dla innych użytkowników dróg.
- Nie chodzi nam o to, by uprzykrzyć życie kierowcom, a zaznaczyć swoje postulaty, pokazać swoje niezadowolenie. Nie chcemy umowy z Mercosur, nie wierzymy w obiecywane klauzule - powiedział Stanisław Ciesielski.
Podobnie akcje protestacyjne mają wyglądać w innych lokalizacjach. Rolnicy zapowiedzieli, że przyjadą ciągnikami i maszynami rolniczymi, ale nie będą blokować dróg. Zamierzają ustawić sprzęt wzdłuż dróg, na wiaduktach oraz rondach. Całkowita blokada ruchu nie jest brana pod uwagę, choć lokalne utrudnienia mogą się zdarzyć.
Co jednak istotne, jak powiedział nam Ciesielski, producenci rolni są na tyle zdeterminowani, iż jeśli ich postulaty nie zostaną spełnione, wezmą pod rozwagę bardziej radykalne kroki.




























