Co trzeba robić, by zasiedzieć działkę sąsiada? Ważny wyrok Sądu Najwyższego

Według przepisów Kodeksu cywilnego posiadacz nieruchomości niebędący jej właścicielem nabywa własność, jeśli posiada nieruchomość jako posiadacz samoistny nieprzerwanie od 20 lat, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze. Po upływie 30 lat posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, nawet jeżeli uzyskał ją w złej wierze. Kiedy uznanie własności może nie być możliwe? Marek Domagalski w swoim artykule dla „Rzeczpospolitej” omawia orzeczenie Sądu Najwyższego w sprawie, w której o zasiedzeniu zadecydowało niewładanie działką jak właściciele.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czy można zasiedzieć sąsiednią, opuszczoną nieruchomość?
W artykule przywoływana jest sprawa z Sądu Rejonowego w Wejherowie, który potwierdził, że wnioskodawcy na prawach wspólności małżeńskiej nabyli przez zasiedzenie sąsiadującą do ich działki nieruchomość. Postanowienie to zostało jednak uchylone przez Gdański Sąd Okręgowy. Dlaczego?
Czytaj też: W tej sytuacji wypłaty z KRUS mogą być zagrożone. Rolnicy muszą uważać
Wnioskodawcy nabyli w 1987 roku działkę, na której terenie znajdował się barak. Zamieszkali w nim i otworzyli w tym miejscu lokal gastronomiczny. Co istotne, na tyłach ich nieruchomości mieściła się opuszczona działka, która przylegała co prawda do innej ulicy, ale stanowiła dobre przejście do działki wnioskodawców. To właśnie o zasiedzenie tej działki wystąpiło małżeństwo.
Aby zasiedzenie było możliwe, należy zachowywać się jak właściciel
Na opuszczonej działce klienci lokalu mogli parkować, a wnioskodawcy postawili na niej ogrodzenie oraz sprzątali pozostawione tam śmieci. Sąd uznał jednak, że to za mało – ogrodzenie nie było dobrze widoczne, nie było żadnej tabliczki, która wskazywałaby sprzeciw dotyczący wstępu i wyrzucania śmieci. Ogrodzenie od strony ulicy powstało natomiast dopiero kilka lat później, w 1995 roku. Sąd Okręgowy uznał więc, że czasu przed ogrodzeniem nieruchomości nie można uznać za samoistne posiadanie i że rozpoczęło się ono najwcześniej w 1996 roku. Wniosek o zasiedzenie złożono natomiast w 2018 roku, co oznacza, że nie upłynęło 30 lat, które pozwoliłyby na władanie tym miejscem.
Odwołanie do Sądu Najwyższego nie przyniosło oczekiwanych rezultatów
Od decyzji Gdańskiego Sądu Okręgowego wnioskodawcy odwołali się do Sądu Najwyższego. Ten jednak uznał, że ustalenia były prawidłowe.
Samo wykorzystywanie działki do przechowywania tam swoich rzeczy nie jest przesłanką do władania nieruchomością. Nie chodzi tylko o to, by wnioskodawcy sprzątali działkę czy urządzili na niej parking, lecz także o to, czy wypowiadają się o działce, jak o własnej, zachowują się jak właściciele. W tym przypadku uznano, że z nieruchomości mógł korzystać każdy – biwakowano tam, zostawiano samochody. Wnioskodawcy nie postawili tabliczki wskazującej na to, że taki stan rzeczy im przeszkadza (na przykład „Parkowanie tylko dla klientów baru”). Działkę zgłosili do opodatkowania dopiero w 1996 roku, co również jest podstawą do tego, by odrzucić odwołanie i uznać, że dopiero od tamtego roku biegnie posiadanie samoistne.
Czytaj też: Co z wynagrodzeniem za służebność drogi? Czy trzeba za nią płacić?