Wyburzą jej rodzinne gospodarstwo? [VIDEO]
Maria Szulc wspólnie z mężem prowadzi rodzinne gospodarstwo w miejscowości Zakrzew (woj. wielkopolskie). W sierpniu br. kobieta dowiedziała się, że całe jej siedlisko może paść ofiarą Kolei Dużych Prędkości powstającej w związku z tworzeniem Centralnego Portu Komunikacyjnego.
- Za chwilę mamy święta, potem Sylwester, Nowy Rok, powinien to być radosny okres, a my cały czas żyjemy w niepewności... Co nam przyniesie ten nowy rok? Czy są to już ostatnie święta w tym domu, czy może jeszcze jakieś tu spędzimy - mówi ze łzami w oczach Maria Szulc z Zakrzewa (woj. wielkopolskie). Kobieta wraz z mężem prowadzi rodzinne gospodarstwo rolne na areale 11 ha. - Przejęłam gospodarstwo po rodzicach. Uprawiamy zboża i buraki cukrowe, a do tego prowadzimy hodowlę bydła opasowego - mówi rolniczka. - Już od ładnych kilku lat, razem z mężem, pracę w gospodarstwie łączymy z etatem. 11 ha to jest trochę mało, żeby przy dzisiejszych cenach nawozów czy oleju napędowego z tego wyżyć - zaznacza Maria Szulc. - Jesteśmy jednak do pracy w gospodarstwie bardzo przywiązani - dodaje rolniczka. Jak podkreśla, obecne ceny bydła opasowego utrzymują się na dość korzystnym poziomie, ale trzeba też mieć świadomość, że podrożały wszystkie środki produkcji, co sprawia, że opłacalność się nie zmieniła. - Wszystko w gospodarstwie robimy we własnym zakresie. Na co dzień dzielimy się obowiązkami z mężem. Jeśli chodzi o prace polowe, to mamy trzy ciągniki marki Ursus: C-330, C-360 oraz 1634. Usługowo najmujemy tylko kombajn do zbioru zboża i buraków - tłumaczy.
Dramatyczne wieści...
W sierpniu 2022 roku rolniczka nieoficjalnie dowiedziała się, że jej gospodarstwo może przestać istnieć za sprawą Kolei Dużych Prędkości, która ma zostać zbudowana w związku z tworzeniem Centralnego Portu Komunikacyjnego. - Zadzwoniła do mnie koleżanka i mówi: Wiesz, że przez naszą miejscowość ma iść kolej? Na następny dzień przesłała mi mapki i powiedziała: Zobacz, przez Twój dom idzie kolej - mówi wyraźnie poruszona rolniczka. - Na tę chwilę wiem tylko tyle, że kolej ma iść przy naszej stodole. Zburzeniu ulegną całkowicie: szopa, stodoła, obora i nasz dom… - zaznacza Maria Szulc. Jak dodaje, na przejściu kolei przez gospodarstwo ucierpią także grunty orne uprawiane przez rodzinę. - Z 11 ha zostanie nam może 5-6 ha, a dodatkowo, wszystkie pola zostaną oddzielone od siebie. Będą pocięte na trójkąty - podkreśla rolniczka. - Każdy musiałby się postawić w takiej sytuacji. Mamy gospodarstwo rodzinne, z dziada, pradziada, a tu nagle to wszystko… Ja nie wiem, gdzie my się podziejemy, co zrobimy z inwentarzem, maszynami? Nikt nie postawi w miesiąc nowego gospodarstwa. A tu nagle może się okazać, że ktoś zapuka nam do drzwi i powie, że mamy pół roku na wyprowadzkę… Oby było to pół roku, bo słyszę o takich decyzjach, że jest to tylko 30 dni - mówi zrozpaczona rolniczka.
Konsultacji nie było. Decyzja zapadnie do marca
Przebieg Kolei Dużych Prędkości jest planowany przez niemal wszystkie gminy Ziemi Jarocińskiej, do której należy Zakrzew. Proponowane są cztery warianty tego przejścia. Każdy wymaga wywłaszczeń mieszkańców z ich domów, gospodarstw i firm. Według nieoficjalnych doniesień najbardziej prawdopodobne jest wybranie wariantu nr 4. To właśnie on przechodzi przez gospodarstwo Marii Szulc. - Nikt się z nami nie konsultował, o niczym nas nie informował. Podejrzewam, że gdyby nie moja koleżanka, to nic bym nawet nie wiedziała - mówi rolniczka. - Kiedy się o tym dowiedzieliśmy sprzeciwiliśmy się budowie KDP. Zebraliśmy podpisy. Wszystko zostało wysłane do spółki CPK i KDP. Teraz czekamy - zaznacza Maria Szulc. W międzyczasie, w Jarocinie odbyło się spotkanie konsultacyjne z mieszkańcami gminy, dotyczące powstania kolei. Budowie KDP sprzeciwił się wtedy wiceburmistrz Jarocina Bartosz Walczak. - Nad czym my tu dyskutujemy, czy ten, czy inny wariant przebiegu tej kolei jest korzystniejszy? My się nie zgadzamy na żaden z tych wariantów i nie ma o czym rozmawiać. Trzeba to wyraźnie powiedzieć - stwierdził. Jak zaznaczył jednak jeden z przedstawicieli spółki CPK - ta opinia „nie będzie miała znaczenia dla projektu”. - Na koniec przestawiciel CPK stwiedził, że tak i tak będzie wybrany jakiś wariant, o ile kiedykolwiek ta linia powstanie. Nie wiadomo więc, jak mamy te ostatnie słowa interpretować - komentuje Maria Szulc. Decyzja dotycząca wyboru konkretnego wariantu ma zapaść do końca marca 2023 roku. Do końca 2034 roku ma powstać łącznie prawie 2.000 km nowych linii Kolei Dużych Prędości. Pierwsze roboty budowlane mają się rozpocząć już w 2023 r.
ZOBACZ TAKŻE: Ktoś zastrzelił jej krowę na pastwisku. Winnego brak [VIDEO]
- Tagi:
- uprawy
- sylwetka
- bydło opasowe