Adranowski: W ubiegłym roku sprzedaliśmy produkty rolne za około 30 mld euro
Minister rolnictwa spotkał się z przedstawicielami branży mleczarskiej. Szef resortu podczas spotkania podkreślał jak ważny jest dla naszego rolnictwa eksport.
- Patrzenie tylko na swoją produkcję, nie widząc tego, że rolnictwo to system naczyń połączonych pokazuje, że nie rozumiemy siebie wzajemnie - powiedział Jan Krzysztof Ardanowski.
Minister rolnictwa zwrócił uwagę na to, że produkcja rolna w naszym kraju zdecydowanie przewyższa zapotrzebowanie wewnętrzne.
- Polskie rolnictwo musi eksportować. To warunek jego przetrwania i rozwoju - poinformował szef resostu rolnictwa.
Ardanowski zaznaczył, że warunki funkcjonowania na światowych rynkach w ostatnim czasie zmieniają się bardzo szybko.
- Mitem jest twierdzenie, że są nowe, wielkie rynki do zdobycia. Świat jest podzielony na bogatych i biednych. Na tych bogatych rynkach jest ogromna konkurencja i nie jest już tak, że za dobrą żywność uzyskamy więcej, a za gorszą mniej, bo tej gorszej nikt już tam nie chce - podkreślił minister.
ZOBACZ TAKŻE: Ardanowski: Trwa wojna gospodarcza
- W ubiegłym roku sprzedaliśmy produkty rolne za okło 30 mld euro. Nie wolno nam ryzykować utraty wizerunku. Branże muszą również same się pilnować i eliminować ze swego grona tych, którzy ten wizerunek niszczą, którzy fałszują żywność
- zaapelował Jan Krzysztof Ardaniowski nawiązując do ostatniej afery związanej z nielegalnym ubojem bydła. Minister zwrócił także uwagę, że po tym incydencie w stosunku do polskiej żywności powstał wielki hejt, a nie było takiej reakcji, kiedy podobne zdarzenia miały miejsce w innych krajach unijnych.
- Nikt wówczas nie apelował o bojkot produktów z tych państw. To pokazuje, że w rzeczywistości chodzi o wypchnięcie naszych produktów z tych rynków - podkreślił minister dodając - Dlatego nieuczciwych producentów musicie sami eliminować ze swojego grona.