Żniwa 2025. Czy opłaca się sprzedawać słomę?

Zapytaliśmy ekspertów z firm.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Paulina Gregorowicz
opiekun produktów mikrobiologicznych, firma Elvita
Elvita Sp. z o.o.
Zamiast sprzedawać słomę, warto ją rozdrobnić i przyorać, traktując jako zielony nawóz. Dostarcza ona m.in. potasu, fosforu i siarki, poprawia strukturę gleby, wspiera zatrzymywanie wody i rozwój życia biologicznego. Żeby jednak efektywnie z niej skorzystać, potrzebny jest szybki i pełny rozkład.
Wojciech Samela
doradca rolniczy
Ergoplon
Resztki pożniwne to pozostałości po zbiorach, takie jak słoma, liście, łodygi czy korzenie. Zamiast je usuwać lub sprzedawać, warto je rozdrobnić i przyorać. Stanowią one cenne źródło materii organicznej i składników pokarmowych - wspierają tworzenie próchnicy, rozwój mikroorganizmów glebowych oraz poprawiają strukturę, pojemność wodną i żyzność gleby.
Można je traktować jako naturalny nawóz, ponieważ po rozkładzie oddają do gleby makro- i mikroelementy pobrane wcześniej przez roślinę. Ich efektywna mineralizacja zależy od trzech czynników: azotu, który równoważy wysoki stosunek węgla do azotu (C:N) w słomie; obecności mikroorganizmów celulolitycznych i ligninolitycznych, rozkładających celulozę i ligninę; oraz odpowiedniego pH gleby – najlepiej lekko kwaśnego lub obojętnego.
Marta Wyganowska
NaturalCrop
Sprzedaż słomy to zysk krótkoterminowy; taka praktyka prowadzi do degradacji, zubożenia i przesuszania gleby, dlatego nie warto jej sprzedawać. Najlepszym rozwiązaniem jest jej zagospodarowanie po żniwach - rozdrobnienie resztek i zaaplikowanie preparatu, który , zwłaszcza na glebach ciężkich, będzie wspomagał proces tworzenia próchnicy glebowej, wspierał wykorzystywanie wprowadzonych razem z resztkami składników pokarmowych, a także regulował stosunki powietrzno-wodne. Tak zagospodarowana/rozdrobniona słoma będzie również ograniczała parowanie wody.
Paweł Cierlaczyk
doradca agrotechniczny Hurtownia Rolno Ogrodnicza Janiak/Plantini
Jeżeli nie mamy możliwości wymiany słomy za obornik, jedyną słuszną decyzją jest rozdrobnienie jej, ale pod warunkiem że później odpowiednio ją wzbogacimy odpowiednimi „wspomagaczami resztek pożniwnych”.
Monika Figlewska
Technical Manager
Chemirol Biologiczny
Często spotykaną praktyką jest wymiana słomy na obornik lub jej sprzedaż. Druga opcja pomimo wielu korzyści w tym, wynagrodzenia za słomę czy łatwiejszej uprawy, wiąże się z obniżaniem jakości gleby. Ostatnie lata zweryfikowały żyzność gleb na polach uprawnych. Mogliśmy sprawdzić faktyczny potencjał magazynowania i zaopatrywania roślin w wodę i składniki mineralne w okresach suszy oraz jej przepuszczalność po przejściu ulewnych deszczy. Żyzność informuje o jakości i sile działania kompleksu sorpcyjnego danej gleby, a jego istotną składową, którą możemy kształtować jest próchnica. Przypomnijmy, że 1 kg kwasów humusowych jest zdolny związać do 150 kg wody. Jest to fundamentalny argument, do pracy nad zwiększeniem urodzajności, a kluczową rolę w tym procesie odgrywa dbałość o optymalny rozkład resztek pożniwnych, poplonów oraz nawozów naturalnych.