Mleczne simentale na wypasie [ZDJĘCIA I VIDEO]
Rolnictwem pan Henryk zajął się 30 lat temu. Wówczas zakupił kilka hektarów. Areał sukcesywnie powiększał i w tej chwili ojciec z synem posiadają 160 ha. W Szczodrowie początkowo prowadzili chów opasów i mamek. Ale w 2015 roku przekwalifikowali się na simentale mleczne. Z Austrii sprowadzili całe stado liczące 120 krów.
- Co miesiąc przyjeżdżał jeden transport po 30 sztuk - tłumaczy Henryk Antczak.
Dlaczego poszli w tym kierunku? Z reguły jest odwrotnie - hodowcy rezygnują z produkcji mleka i przestawiają się na bydło opasowe. - Z mleka są pieniądze długi czas, a po bydle opasowym pozostaje tylko łańcuch - komentuje Henryk Antczak. Jego syn dodaje, że jest więcej pracy przy takiej produkcji, ale liczy się efekt końcowy w postaci „złotówek”.
Czytaj także: W Pępowie powstała obora o randze światowej! [ZDJĘCIA, VIDEO]
- Wiadomo, że trzeba wstać o godz. 4.00 i wydoić krowy. To samo o godz. 16.00. Musimy na to przeznaczyć 4 godziny dziennie, ale jest pewność zysku - mówi.