Zęby napędzane prądem? Alpego prezentuje elektryczną bronę wirnikową Alysium

Źródło: Alpego

Elektryczna brona wirnikowa Alysium - to absolutna nowość na rynku maszyn rolniczych.

Elektryczna brona wirnikowa Alysium otrzymała nagrodę podczas EIMA 2024

Warto jednak na wstępie zaznaczyć, że nie znajduje się, jeszcze, na etapie masowej produkcji. Póki co to de facto prototyp. 

Założenia są jednak na tyle ambitne, że twórcy brony - włoska firma Alpego - podczas ostatnich targów EIMA 2024 w Bolonii otrzymali za nią nagrodę w konkursie "Innowacje techniczne".

CZYTAJ TAKŻE: Robot do szczepień drobiu, "CielęGPT". Oto nagrody za innowacje na EuroTier 2024

Jak działa elektryczna brona wirnikowa Alysium?

Głównym wyróżnikiem działania maszyny - jest brak WOM.

- Maszyna nie ma PTO (z ang. Power Take-Off - czyli po prostu WOM, dop. red). Jest podłączona do ciągnika hybrydowego z wtyczką prądu stałego o napięciu 700 V - wyliczał podczas targów EIMA 2024 Luca Pegoraro z Alpego S.P.A.

Zamiast centralnej skrzyni maszyna ma pięć silników elektrycznych, które napędzają zęby brony wirnikowej. Warto zaznaczyć, że liczba silników - docelowo zależna jest od wielkości maszyny.

- Prezentowana przez nas brona ma 3 metry, ale dodatkowe silniki mogą stworzyć jej większą wersję - opowiadał przedstawiciel włoskiej firmy Alpego.

Do działania silników na prąd potrzebne jest wspomniane wyżej stałe napięcie - 700 V.

Zgodnie z informacjami od firmy, inżynierowie maszyny opracowali jej działanie tak, aby elektryczna brona wirnikowa dostosowywała się do warunków rzeczywistych na polu. Wirniki są połączone ze sobą za pomocą szeregu przekładni, obroty można regulować.

Jak zaznaczają przedstawiciele, maszyna jest obecnie testowana na nowym ciągniku hybrydowym, który zapewnia ok. 50–60 kW.

fot. Alpego / EIMA 2024

Kiedy elektryczna brona wirnikowa może wejść do produkcji?

Jak zaznaczają sami przedstawiciele Alpego, maszyna to na razie prototyp - testowane są możliwości energii elektrycznej w tego typu pracach rolniczych.

- Główną zaletą jest z pewnością ekonomia - oszczędności - oraz fakt, że maszyna nie zostawia śladu węglowego - zaznaczał podczas targów EIMA Luca Pegoraro z Alpego S.P.A.

Według wstępnych analiz, praca hybrydowego ciągnika ze wspomnianą maszyną zużywa o wiele mniej (ok. jednej trzeciej) paliwa. Elektryczne sterowanie prędkością pozwala z kolei na dostosowywanie jej pracy - w czasie rzeczywistym - do różnych gleb.

Kiedy może wejść do masowej produkcji? Tego producent na razie nie określa - trwają bowiem cały czas badania nad wspomnianą koncepcją, wiele uzależnione jest także od samego ciągnika, z którym maszyna byłaby połączona.

CZYTAJ TAKŻE: Nie wytwarza spalin i jest bardzo cichy. Elektryczny ciągnik LS Tractor EON3