Magazyn paszowy wart 8,5 mln zł do rozbiórki. KOWR żąda od Top Farms gruntów
Baza w Goli nieopodal Gostynia w woj. Wielkopolskim została oddana do użytku w 2008 roku. Jest w stanie pomieścić 15 600 ton płodów rolnych. Składa się z 12 silosów magazynowych, 2 silosów buforowych, suszarni, czyszczalni oraz wagi elektronicznej. Wartość całego obiektu szacuje się na 8,5 mln zł. Należy do spółki z zagranicznym kapitałem Top Farms Wielkopolska - jednym z największych dzierżawców gruntów państwowych w naszym kraju. Firma ta, w związku z tym, iż nie zgodziła się na wyłączenia gruntów w ramach tzw. trzydziestek, zgodnie z ustawą z 2011 roku, jest zobligowana do oddania do KOWR wszystkich dzierżawionych gruntów – w chwili wygaśnięcia umowy.
Jakim majątkiem obraca Top Farms Wielkopolska?
Jeszcze w 2023 roku Top Farms Wielkopolska wydzierżawiało od KOWR 12 000 ha.
- 90% dzierżawionych gruntów przez nas w Wielkopolsce należy do KOWR. Mówimy o gospodarstwie, które jeszcze w 2023 roku miało 12 000 ha takich gruntów. Na dziś, jeśli mówimy o areale dzierżawionym od KOWR-u, dajemy pracę 270 pracownikom stałym i pracownikom sezonowym – mówi Paweł Kaczmarek, prezes Top Farms Wielkopolska.
Kim jest Top Farms Wielkopolska? To przede wszystkim duży producent ziemniaków, buraków, mleka czy zbóż oraz materiału siewnego. Łączna wartość majątku oddziału wielkopolskiego Top Farms to około 180 mln zł.
- Jesteśmy nie tylko pracodawcą bezpośrednim, zatrudniającym pracowników, ale też poprzez nasze relacje lokalne z przedsiębiorstwami, które świadczą usługi, dajemy pracę około 500 firmom lokalnym. Wartość usług, jakie zlecamy na zewnątrz wynosi 21 mln zł rocznie. Jesteśmy nie tylko zaangażowani w naszą bezpośrednią działalność biznesową, ale też otwarci na otoczenie. Angażujemy się w przedsięwzięcia lokalne. Dzielimy się wiedzą i doświadczeniem wypracowanym w naszym gospodarstwie. Od kilkunastu lat działamy już w systemie rolnictwa regeneratywnego, widzimy z tego tytułu szereg korzyści i otwarcie tymi doświadczeniami dzielimy się z otoczeniem - zaznacza Paweł Kaczmarek, prezes Top Farms Wielkopolska.
Top Farms zwraca do KOWR grunty państwowe
Sytuacja spółki jednak dynamicznie się zmienia. Umowy na dzierżawę gruntów zawarte między Top Farms Wielkopolska a Agencją Nieruchomości Rolnej (dawny KOWR) w 1993 roku wygasają. W zeszłym roku spółka wydała 3000 ha. 4 grudnia, a więc tydzień temu, Top Farms Wielkopolska rozpoczął wydawanie kolejnych 3000 hektarów, które wrócą do Zasobu Skarbu Państwa jeszcze w grudniu bądź na początku 2025 roku. W związku z czym, areał wielkopolskiej spółki zostanie zmniejszony do 5700 hektarów. Te grunty do 2025 roku Top Farms może użytkować dzięki zgodzie, jaką KOWR wyraził na przesunięcie terminu wydania państwowej ziemi.
- Dzisiaj pojawia się zarzut w opinii publicznej, że spółki, których dotyczy ta sytuacja, wychodziły sobie zarządzenie Dyrektora Generalnego KOWR, które pozwala im funkcjonować dłużej. Ja usłyszałem personalnie zarzut, że komunikuję, iż to zarządzenie było nam niezmiernie potrzebne, bo dzięki temu będziemy mogli funkcjonować – mówi Paweł Kaczmarek.
Jak dalej przekonuje, to zarządzenie było potrzebne po to, by infrastruktura, które jest w użytkowaniu spółki, mogła być racjonalnie zagospodarowana.
- Gdyby to zarządzenie się nie pojawiło, taka infrastruktura jak w Goli i wiele innych zlokalizowanych w 13 obiektach w Wielkopolsce, w ramach Top Farms, musiałaby być zwrócona do KOWR właśnie teraz, ale z zastrzeżeniem, o którym mówi umowa, że my musimy nasz majątek z nieruchomości usunąć. Nie możemy zwrócić nieruchomości do KOWR z jakimikolwiek obciążeniami, czyli jakakolwiek infrastruktura, posadowiona na gruntach państwowych, musi zostać zdemontowana - dodaje Paweł Kaczmarek.
Niektóre grunty z tzw. trzydziestek mogą trafić do rolników dopiero za kilka lat
Top Farms proponował KOWR wykup działki czy kapitałowe lub majątkowe przejęcie gospodarstwa
Łukasz Stasiak, dyrektor ds. magazynowania i logistyki Top Farms Wielkopolska zaznaczył, że jego spółka od kilku lat prowadziła rozmowy z KOWR w sprawie znalezienia rozwiązania dotyczącego chociażby dalszych losów bazy w Goli.
- Zgodnie z umową z KOWR, jesteśmy zobowiązani, aby wydać podwórka i grunty w takim stanie, w jakim przejęliśmy je blisko 30 lat temu. Aby uniknąć likwidacji takich obiektów, jak Gola, od kilku lat prowadziliśmy z KOWR rozmowy. Zostało zaproponowanych wiele rozwiązań, które pozwoliłyby zachować i rozwijać szczególnie wartościowe elementy infrastruktury. Są one niepodzielne i kluczowe dla sektora rolno-spożywczego w naszym kraju. Dlatego proponowaliśmy utworzenie OPR-ów, wykup działki, na której znajdują się silosy, rozliczenie nakładów inwestycyjnych, kapitałowe bądź majątkowe przejęcie zorganizowanej części gospodarstwa. Brak decyzji ze strony KOWR związanej z zagospodarowaniem tej infrastruktury oraz zbliżający się termin wydania gruntów stawia nas przed konieczności podjęcia bardzo dramatycznej decyzji o rozbiórce tego strategicznego dla prowadzenia nowoczesnego gospodarstwa obiektu. Czy państwo polskie stać na takie marnotrawstwo? - pyta Łukasz Stasiak, dyrektor ds. magazynowania i logistyki Top Farms Wielkopolska.
Czy i gdzie powstaną Ośrodki Produkcji Rolnej?
Rozwiązaniem mogłoby być powstanie OPR-ów, a więc Ośrodków Produkcji Rolnej Pytanie jednak czy ostatecznie ministerstwo rolnictwa zdecyduje się na ich stworzenie. A jeśli tak – to gdzie?
- Ustawa z 2019 roku o OPR-ach zakłada, że pewne unikatowe części przedsiębiorstw, które są niepodzielne, które są dobrze zorganizowane, które wytwarzają pewien specyficzny produkt, na przykład mleko i krowie fermy, powinny zostać zorganizowane w ramach OPR-u i przeznaczone do przetargów, w których również mogli przystąpić dotychczasowi dzierżawcy. My, jako Top Farms, moglibyśmy też przystąpić do tych przetargów. OPR jest sposobem na zagospodarowanie majątku, o jakim mówimy na przykładzie Bazy Gola – mówi Paweł Kaczmarek, prezes Top Farms Wielkopolska.
Uzgodnień, co do tego, jak miałyby funkcjonować OPR-y, nadal jednak nie ma.
- Nie ma jasności, co do przyszłości gruntów, które obecnie użytkuje Top Farms, jak i zakładów produkcyjnych, takich jak ten w Goli. Nie ma na dziś decyzji, czy KOWR będzie organizował Ośrodki Produkcji Rolnej, jeżeli tak, to na jaką skalę. OPR-y dla dzierżawców na dziś są jedyną w zasadzie formą kontynuowania prowadzenia działalności – tłumaczy Krzysztof Gawęcki, wiceprezes zarządu Top Farms.
Zgodnie z deklaracją wielkopolskiego Oddziału Terenowego KOWR w Poznaniu, jak informuje Paweł Kaczmarek, dwa takie ośrodki miałyby powstać w Wielkopolsce. Żaden z nich jednak nie objąłby magazynu paszowego w Goli. Propozycje KOWR dotyczą majątków zlokalizowanych w Starym Gołębinie oraz Sepnie.