Lekarze weterynarii przeciwko nowym zasadom wynagradzania
Według ministra rolnictwa, dzięki zmianom, państwowi lekarze weterynarii będą mogli więcej zarobić. Zdaniem samych zainteresowanych - nowości nie przyniosą nic dobrego.
Do opinii publicznej trafił projekt rozporządzenia MRiRW w sprawie warunków i wysokości wynagrodzenia za wykonywanie czynności przez lekarzy weterynarii i inne osoby wyznaczone przez powiatowego lekarza weterynarii. Zgodnie z nim osoby zatrudnione w Inspekcji Weterynaryjnej będą mogły sobie dorobić po godzinach. Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna nie jest zadowolona z takiego rozwiązania. Według niej należałoby stworzyć system, wdzięki któremu rzeczywiście można byłoby podnieść zarobki specjalistów. Wydała negatywne stanowisko w sprawie proponowanych zmian. Co one zakładają?
Czytaj także: Uproszczenia w składaniu wniosków o dopłaty
W projekcie rozporządzenia ministra rolnictwa znalazł się zapis, zgodnie z którym podniesiono i zróżnicowano stawki wynagrodzenia dla osób wykonujących czynności pomocnicze w ubojniach. Dotyczy to osób, które nie posiadają kwalifikacji lekarzy weterynarii (są to np. technicy weterynarii).
Stawkę podniesiono z 25 zł do 30 zł za każdą godzinę pracy, przy czym w przypadku, gdy czynności te są wykonywane pomiędzy godzinami 18:00 a 6:00 do 34,50 zł za każdą godzinę pracy, natomiast w przypadku wykonywania tych czynności w dni ustawowo wolne od pracy i soboty - do 35,95 zł za każdą godzinę pracy.
Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna wyraża zdecydowany sprzeciw w stosunku do powyższej zmiany i opiniuje ja, negatywnie. Według samorządu lekarskiego stawka w wysokości 30 zł/h to zbyt dużo w stosunku do wynagrodzenia, jakie otrzymują lekarze weterynarii - 41 zł dla lekarza urzędowego np. za sprawowanie nadzoru nad rozbiorem mięsa w tym samym zakładzie.
- Przytoczone zestawienie wysokości stawek wynagrodzeń nie odzwierciedla wiodącej roli lekarza weterynarii w procesie badania zwierząt rzeźnych i wydawania oceny mięsa w stosunku do roli personelu pomocniczego wykonującego proste czynności pomocnicze pod nadzorem tego lekarza - zaznacza Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna.
Czytaj także: ASF. Nowy program zwalczania na 2018 rok
Samorząd lekarski podkreśla, że "to lekarz weterynarii podejmuje decyzje na każdym etapie tego procesu i, co za tym idzie, ponosi pełną odpowiedzialność za bezpieczeństwo produktów pochodzenia zwierzęcego. Istotne znaczenie ma również różnica w wymaganym poziomie wykształcenia lekarza weterynarii i personelu pomocniczego".
- Należy mieć także świadomość, że wejście w życie proponowanej zmiany spowoduje obniżenie realnego wynagrodzenia urzędowych lekarzy weterynarii wykonujących zadania z zakresu nadzoru nad ubojem zwierząt rzeźnych w rzeźniach, badania przedubojowego i poubojowego, oceny mięsa i nadzoru nad przestrzeganiem przepisów o ochronie zwierząt w trakcie uboju, ponieważ to z puli przeznaczonej na ich wynagrodzenia pozyskiwane są środki na wynagrodzenia dla personelu pomocniczego - czytamy w oświadczeniu Krajowej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej.
Lekarzom weterynarii nie podoba się także zapis dotyczący umożliwienia lekarzom weterynarii zatrudnionym w inspektoratach weterynarii wykonywania różnorakich zadań na rzecz innych inspektoratów poza godzinami. pracy w "macierzystym" inspektoracie.
Choć autor projektu argumentuje, że właśnie dzięki temu lekarze weterynarii będą mogli zarabiać więcej. "Możliwość odpłatnego, lecz ograniczonego godzinowo wyznaczenia do wykonania zadań inspekcji pozwoli na przyznanie gratyfikacji tym osobom w przypadku wykonywania czynności poza godzinami pracy" - czytamy w uzasadnieniu do projektu rozporządzenia.
Takie postawienie sprawy to według samorządu lekarskiego próba obejścia przepisów.
- Tego typu uzasadnienie stwarza wrażenie próby obejścia przepisów o czasie pracy oraz budzi wątpliwości pod kątem rozliczania m.in. składek na ubezpieczenia społeczne, gdyż przy tego typu konstrukcji będziemy mieli do czynienia z wykonywaniem zadań w ramach czasu pracy i poza nim na rzecz tej samej instytucji - tłumaczy Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna.
Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna ocenia negatywnie proponowaną zmianę stojąc niezmiennie na stanowisku, że lekarze weterynarii pracujący w Inspekcji Weterynaryjnej powinni otrzymać adekwatne do ich kwalifikacji i odpowiedzialności wynagrodzenie za pracę w ramach etatu, a nie wątpliwą prawnie możliwość "dorabiania po godzinach". Tylko to odwróci trend, zgodnie z którym masowo z Inspekcji Weterynaryjnej odchodzą pracownicy.
Jest to szczególnie istotne, jak zaznaczają lekarze weterynarii, w dobie zwalczania rozszerzającego się ASF-u.