Kołodziejczak: panie prezydencie, chcemy konkretnych decyzji!
- Nikt nie chce nas traktować poważnie. Minister rolnictwa w rozmowach jest arogancki, chamski i to jemu wystaje słoma z butów, a nie rolnikom - mówi Michał Kołodziejczak, lider Agrounii.
Kołodziejczak grzmiał z mównicy, że odważnych decyzji nie potrafi podjąć żadna osoba w naszym kraju.
- Słyszymy, że Pałac Prezydencki jest dla nas otwarty. Z tego co wiem, jest otwarty od 16.00. Można iść, obejrzeć okrągły stół, przy którym rzekomo zawarto bardzo dobre porozumienie, którego efektem jest dzisiejsza sytuacja. Czy dało się inaczej? Nie nam to oceniać. Ale panie prezydencie, my nie chcemy zwiedzać pańskiego mieszkania. Wymagamy od pana dzisiaj konkretnej decyzji. jeżeli pan powie, że pan nie może, jeżeli minister twierdzi, że nic nie może to (...) wstydu oszczędź! - powiedział Kołodziejczak.
Kołodziejczak: W taki sposób kończy się lekceważenie problemów naszych oddolnych, w taki sposób dzisiaj wyglą z naszej strony pokojowy dialog, ale mowa nienawiści uprawiana przez pana ministra rolnictwa. Mowa nienawiści i szczucie ludzi z miasta na rolników czy jednych rolników na drugich rolników.
Lider Agrounii odniósł się do zarzutów stawianych przez ministra rolnictwa.
Minister określa Agrounię, naszą organizację jako tą, która chce coś zawłaszczyć, zbudować partię polityczną. Nie! My nie potrzebujemy partii. To wy macie partię, pokażcie, że jest skuteczna! To na razie pokazujecie, że nic nie możecie, że wolicie finansować tych, którzy odpowiadają dzisiaj i wypychacie ich do przodu.
Kołodziejczak skrytykował związki zawodowe: Związki są, niech debatują! Co za związki dzisiaj są, które nie utożsamiają się ze środowiskiem rolniczym. I to nie ludzie w tych związkach są niedobrzy. Są po prostu prowadzeni przez przywódców, którzy nie chcą dobrze. Sprawiają wrażenie, że rozmawiają.
My byliśmy u ministra rolnictwa 5 godzin. I rozmawiać bez odpowiednich działań nie będziemy!