Jesienne odchwaszczanie zbóż skuteczniejsze od wiosennego?
Z tym pytaniem zwróciliśmy się do specjalistów z branży agro.
Chwasty zimujące szczególnie niepożądane
Regulacja zachwaszczenia to kluczowy element wpływający na potencjał plonotwórczy plantacji. - W praktyce mamy do wyboru zabieg herbicydowy jesienny i wiosenny - wybór terminu wynika m.in. z preferencji producenta rolnego i z przebiegu warunków pogodowych - uważa Beata Sobczak, product manager QEMETICA Agricultural Solutions Poland S.A. Podkreśla jednak, że przyjmuje się, iż najkorzystniejsza jest decyzja o zabiegu jesienią. - Pozwala to chronić plantację już od wczesnych faz rozwojowych oraz zapewnia stosunkowo łatwą eliminację chwastów, gdyż i one znajdują się wtedy na wczesnym etapie wzrostu - tłumaczy ekspertka. Wspomina jednocześnie o tym, że jesienna ochrona herbicydowa jest szczególnie istotna w przypadku chwastów zimujących. Chodzi przede wszystkim o następujące rośliny niepożądane: miotłę zbożową, wyczyniec polny - chwasty jednoliścienne oraz chwasty dwuliścienne: fiołek polny, przetacznik perski, chaber bławatek, tasznik pospolity, samosiewy rzepaku, przytulię czepną, marunę bezwonną, mak polny czy bodziszek drobny. Jeśli nie uporamy się z tymi agrofagami jesienią, wiosną będą stanowiły sporą konkurencję dla roślin uprawnych. Beata Sobczak w temacie herbicydowej ochrony zbóż wspomina o jeszcze jednej ważnej rzeczy: - Zabieg jesienny, w odróżnieniu od zabiegu wiosennego w oziminach, można wykonać po zasiewie, jeszcze przed wschodami plantacji - podkreśla nasza rozmówczyni.
Jesienią większe możliwości zwalczanie miotły zbożowej
Wiosną czy jesienią - kiedy odchwaszczać? Z tym pytaniem zwróciliśmy się także do Rafała Kowalskiego, eksperta firmy Corteva Agriscience Poland. Specjalista w pierwszej kolejności zwrócił uwagę na następującą sprawę: - Występujące w ostatnich latach ciepłe jesienie i - co za tym idzie - wydłużony okres na wykonanie potencjalnego zabiegu herbicydowego, skłaniają coraz większą rzeszę rolników do jesiennego odchwaszczania zbóż. Rozwiązania jesienne dają nam możliwość eliminacji miotły zbożowej odpornej na herbicydy z grupy ALS (grupa 2 wg HRAC), ponieważ stosujemy inne niż wiosną mechanizmy działania na ten chwast, np. substancję aktywną flufenacet (grupa 15 wg HRAC), a jedną z metod zapobiegających występowaniu odporności chwastów jest rotacja mechanizmów działania herbicydów - wyjaśnia nasz rozmówca. Rafał Kowalski zwraca też uwagę na sposoby odchwaszczania plantacji zbóż. - Preparaty powschodowe w porównaniu do produktów stosowanych posiewnie, mają większą elastyczność jeśli chodzi o termin aplikacji - tłumaczy ekspert. Podkreśla jednak: - Aby zapewnić skuteczne działanie herbicydów powschodowych i w pełni wykorzystać zarówno doglebowe, jak i nalistne działanie preparatów, zaleca się wykonanie zabiegu począwszy od fazy 1-2 liści zbóż i po wschodach chwastów. Rafał Kowalski zaznacza też, że w przypadku suchej jesieni i opóźnionych wschodów roślin niepożądanych, warto przesunąć termin aplikacji preparatów chwastobójczych do momentu pojawienia się chwastów (zazwyczaj faza 3-4 liście zbóż).
Ważna lustracja pola wiosną
Niezależnie od tego, czy zabieg jesienny wykonano czy też nie, w okresie wiosennym konieczna jest bardzo wczesna lustracja pola. Z takiego założenia wychodzą autorzy “Metodyki integrowanej ochrony pszenicy ozimej i jarej dla doradców”*. - Podczas jej wykonywania należy określić skład gatunkowy oraz fazy rozwojowe chwastów. Analiza ta zadecyduje o wyborze herbicydu, wysokości dawki i terminie zabiegu. Należy wziąć pod uwagę, że chwasty, które wzeszły jesienią i przezimowały są wiosną zdecydowanie bardziej odporne na herbicydy niż chwasty znajdujące się w takich samych fazach rozwojowych - uczulają eksperci. Zaznaczają przy tym, że do zniszczenia zahartowanych chwastów wymagane jest stosowanie mieszanin herbicydowych lub co najmniej użycie najwyższych z zalecanych dawek, co nie jest działaniem proekologicznym oraz znacznie podnosi koszty zabiegu. Twórcy metodyki przypominają też o tym, że zabiegi nalistne należy wykonywać zawsze na suche rośliny. Dawki niektórych herbicydów na etykietach ŚOR podane są w zakresie „od do”. - Wyższe dawki herbicydów doglebowych należy stosować na glebach ciężkich, natomiast preparatów nalistnych - na chwasty nieco przekraczające fazę wrażliwości (wczesną fazę wzrostu - przyp.red.), podczas niesprzyjających warunków klimatycznych - (np. zbyt niska temperatura) oraz gdy na polu znajduje się znaczna liczba chwastów średnio wrażliwych - jest podane w poradniku.
*pod redakcją: prof. dr. hab. Marka Korbasa, dr Joanny Horoszkiewicz-Janki, prof. dr. hab. Marka Mrówczyńskiego, Poznań 2017, dostęp: 17 lipca 2024 r.
EKSPERCI RADZĄ
Czym skutecznie odchwaścić plantacje?
Beata Sobczak
product manager
QEMETICA Agricultural Solutions Poland S.A.
Aby działanie herbicydów było skuteczne, należy pamiętać aby były one stosowane zgodnie z zalecanymi dawkami i w odpowiedniej fazie rozwojowej plantacji, wskazanej na etykiecie preparatu. Na zabiegi jesienne polecamy produkty KRUM® (prosulfokarb) i HUKKATA® (diflufenikan). Połączenie tych dwóch produktów to ochrona przed miotłą zbożową i chwastami dwuliściennymi. Rozwiązanie ma możliwość zastosowania zaraz po zasiewie albo jako zabieg wczesno powschodowy.
Rafał Kowalski
Technical Expert
Corteva Agriscience Poland
Ciekawymi pozycjami do jesiennej ochrony herbicydowej są Quelex Complex Pak oraz Elipris, które oprócz flufenacetu, zawierają także Arylex™ active, dzięki któremu możemy wyeliminować bodziszki czy odpornego na sulfonylomoczniki chabra bławatka. Co istotne, oba produkty możemy aplikować we wszystkich zbożach ozimych (pszenica, pszenżyto, jęczmień i żyto).
Czytaj także:
Efektywne nawożenie startowe rzepaku ozimego
- Tagi:
- chwasty
- zboże
- jesień
- zwalczanie