Jaja w sklepach pod lupą. Wykryto wiele nieprawidłowości!
Inspekcja Handlowa obnażyła kłamstwa sprzedawców jaj.
W prawie 20% skontrolowanych jajach w marketach wykryto nieprawidłowości. Dużo prawda?
Jeśli kupujesz jajka w osiedlowych sklepach bądź marketach te informacje z pewnością cię zainteresują. Okazuje się bowiem, że często sprzedawcy celowo wprowadzają w błąd kupujących. O co chodzi? Przede wszystkim ukrywają pochodzenie jaj z chowu klatkowego. Często też na opakowaniach zamieszczają grafiki sugerujące, że kury biegają po wybiegu, choć wcale tak nie było. Poza tym zawyżają klasy wagowej jaj.
Czytaj także: Partia jaj Fermy Woźniak wycofana z Biedronki. Powód: wykrycie salmonelli
Kontrolę jakości i prawidłowości oznakowania jaj kurzych oferowanych konsumentom Inspekcja Handlowa przeprowadziła w czwartym kwartale 2018 roku. Jej celem była ocena jakości handlowej jaj kurzych klasy A1 oraz innych jaj spożywczych w stosunku do obowiązujących przepisów prawa żywnościowego. Sprawdzano także, czy działalność gospodarcza przedsiębiorców detalicznych jest zgodna z ogólnymi wymaganiami prawa żywnościowego.
Sprzawdzono 164 punkty sprzedaży detalicznej jaj, w tym: 91 sklepów działających w sieciach handlowych i 62 inne sklepy oraz 10 hurtowni (które zgodnie z prawem zaliczane są do punktów sprzedaży prowadzących handel detaliczny) i 1 magazyn centralny sieci handlowej.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów podał, iż ogólny odsetek stwierdzonych niezgodności wyniósł aż 19,6 proc.
- Istotnym naruszeniem przepisów o jakości handlowej jaj było pomijanie lub ukrywanie w oznakowaniu informacji o metodzie klatkowej chowu niosek, od których pozyskano jaja, a także stosowania takiej grafiki, która mogła sugerować inny chów kur niż w rzeczywistości – ekologiczny lub na wolnym wybiegu zamiast klatkowy - podaje UOKiK.
Czytaj także: Ekologiczny kurczak - jak wygląda produkcja?
Inspektorzy zakwestionowali oznakowanie 67 spośród 509 partii jaj kurzych (13,2 proc. ocenionych), w tym:
• 54 partii ze względu na nieprawidłowe oznakowanie opakowań (11,3 proc.) – stwierdzone nieprawidłowości były zróżnicowane, od wprowadzającego w błąd oznakowania co do metody chowu kur niosek lub innych właściwości produktu, po brak niektórych obowiązkowych informacji lub zamieszczanie ich niezgodnie z przepisami prawa,
• 14 partii ze względu na oznakowanie nieprawidłowo wydłużoną datą minimalnej trwałości3 (2,6 proc.) – dłuższą od jednego do kilku dni,
• 8 partii ze względu na niewłaściwe oznakowanie na skorupie (1,5 proc.) – stwierdzanymi nieprawidłowościami były: brak oznaczenia kodem producenta lub nieczytelność tego kodu (np. słabo odbite cyfry i litery).
- Również ocena klasy wagowej jaj w opakowaniach dała wynik niezadowalający, ponieważ 10,3 proc. sprawdzonych partii jaj kwalifikowało się do niższej kategorii wagowej niż zadeklarowano w oznakowaniu dla konsumentów - dodaje UOKiK.
Ponadto pilotażowe badania cech jakościowych jaj (takich jak stan skorupy, wielkość komory powietrznej, która powiększa się wraz ze „starzeniem się” jaja), wskazują na konieczność zwiększenia nadzoru w tym zakresie zarówno przez przedsiębiorców jak i inspekcje. Rozmiar stwierdzonych nieprawidłowości wskazuje na zasadność kontynuowania kontroli jakości i prawidłowości oznakowania oferowanych jaj.