Rzepaki tego rolnika po przymrozkach są w lepszej kondycji niż u innych

Tomasz Brodowicz, rolnik z miejscowości Boczkowice (Małoposka), prowadzi niestadradową ochronę rzepaki. Dzięki temu jego roślin po przymrozkach są w lepszej kondycji aniżeli te z okolicznych plantacji.
Jak rzepaki zareagowały na ostatnie przymrozki? Z tym pytaniem zwróciliśmy się do Tomasza Brodowicza, rolnika z miejscowości Boczkowice w woj. małopolskim. Farmer gospodaruje na areale ok. 200 ha. Mniej więcej ¼ tego areału zajmuje rzepak. - Rzepaki na moich polach mają się “jako tako”. Największy przymrozek, jaki u mniej zanotowano, to było: - 3, więc nie było jeszcze tak źle. Moje plantacje się obroniły, być może przez to, że prowadzę niestandardowe metody ochrony - mówi gospodarz. Zwraca jednocześnie uwagę na sąsiednie uprawy. - Jeśli jednak chodzi o okoliczne pola, to nie jest wesoło. Niektóre rzepaki odrzucają łuszczyny, inne - te, które kwitną - odrzucają kwiatki. Widać, że zarówno susza, jak i mróz mają wpływ na ten rzepak - zaznacza nasz rozmówca.
“Niestandardowe metody ochrony rzepaku”
Co rozumiemy przez “niestandardowe metody ochrony rzepaku’? - Po pierwsze - u mnie już od jakiegoś czasu dominuje biologiczna ochrona. Nie robiłem jeszcze ochrony na płatek. Bakterie będę stosował dopiero w tym tygodniu, bo są zapowiadane deszcze. Tymczasem, jeśli wykonał ktoś w ostatnim czasie zabieg chemiczny na opadający płatek, to musi liczyć się z tym, że kondycja roślin, w związku z kumulacją substancji aktywnych, jest zachwiana - tłumaczy pan Tomasz. Na tym nie kończy. - Po drugie - od tego sezonu zamiast różnych dziwnych nawozów, aminokwasów, zacząłem używać melasy buraczanej do zabiegów. Wydaje mi się, że przez tę melasę miałem dobrze zagęszczone soki w roślinach i to prawdopodobnie wpłynęło pozytywnie na przetrzymanie tych chłodów i tej suszy, bo wody ewidentnie na polach brakuje - zaznacza rolnik. Farmer wspomina jednocześnie o tym, że melasę pierwszy raz zastosował przede wszystkim jako adiuwant do glifosatu, nie zaś - jako substancję odżywczą. Było to jesienią. - Zrobiłem to na kilku polach na próbę. Wcześniej dotarłem, tak w ogóle do amerykańskiej publikacji na ten temat tego, że rośliny o dużej zawartości cukru w sokach komórkowych, są bardziej odporne na patogeny i troszkę mniej atakowane przez insekty - opowiada producent rzepaku.
Melasa - jak i gdzie można ją stosować?
Melasa została zastosowana właściwie we wszystkim uprawach, jakie prowadzi pan Tomasz, wśród nich jest chociażby soja czy kukurydza. - Zostawiłem tylko kilka poletek bez niej - żeby porównać później rośliny i ich plonowanie - tłumaczy nasz rozmówca. Kiedy i w jakich ilościach melasa została zastosowana tymczasem na plantacjach rzepaku? - Wczesny marcem, gdy wykonywałem zabieg na chowacza, “poszła” pierwsza dawka. W sumie aplikowaliśmy 20 l/ha. Na uwadze należy mieć to, że litr waży 1,3 kg. W sumie więc zastosowaliśmy melasy 30 kg/ha - opowiada nasz rozmówca. Drugi raz rzepak otrzymał melasę w fazie wydłużania pędu głównego. Aplikowano ją razem z bakteriami. - Trzeci raz melasa “poszła” wraz zabiegiem na słodyszka. Czwarty z kolei, gdy będę wykonywał zabieg na płatek - relacjonuje nasz rozmówca.
- Tagi:
- rzepak