Od 15 do 500 ha. Dzięki kredytom rozwinął się. Posiada potężne maszyny [VIDEO]

Paweł Boś w tym roku kończy 36 lat. Oficjalnie gospodarzem stał się natomiast w 2009 r. Wówczas od ojca dostał ok. 15 ha ziemi i skorzystał z “Premii dla młodego rolnika”. Dziś uprawia ok. 500 ha (gospodarstwo bazuje na ziemiach od II do VI klasy bonitacyjnej, z przewagą gruntów klasy III). - Był taki czas, że w ciągu dwóch lat udało mi się dobrać aż 100 ha - wspomina pan Paweł. W jaki sposób? - Nie wiem, po prostu. Sam jestem w szoku - przyznaje z rozbrajającą szczerością farmer. Zaznacza jednak, że posiłkował się kredytami na zakup gruntów. - Bez nich nie ma rozwoju. Jestem - tak w ogóle - zdania, że kredyty trzeba brać i trzeba je spłacać oczywiście. One naprawdę bardzo mi pomogło w rozwoju gospodarstwa - twierdzi nasz rozmówca.
Pan Paweł dodatkowo prowadzi firmę usługową zajmującą się siewem, pielęgnacją i zbiorem buraka. - Posiadam kombajn marki Holmer T5. To najnowszy zakup. U mnie w posiadaniu od dwóch lat. Mam też nieco starszą Ropę. Te maszyny nie boją się żadnego pola i dają radę, bo naprawdę jesteśmy wzywani do zadań specjalnych - opowiada rolnik. Rolnik z dużym uznaniem mówi również o pługu. - Buraki u mnie w gospodarstwie są uprawiane w metodzie płużnej, orkowej i - według mnie - jest to najlepsza metoda uprawy buraka cukrowego - twierdzi nasz rozmówca. - Dodatkowo posiadam dwa siewniki do buraka punktowe i pielnik - własnej konstrukcji (dwunastorzędowy - tak, jak siewnik - przyp.red.), który w tym roku naprawdę jest nieodzownym elementem uprawy buraka cukrowego, tym bardziej że wycofano nam triflusulfuron metylowy, który radził sobie z kilkoma naprawdę uciążliwymi chwastami i samosiewami rzepaku- odpowiada rolnik.
Paweł Boś w swoim gospodarstwie w ostatnich latach uprawia od 150 do 200 ha buraka cukrowego. - Uczyłem się tego od mistrza - mojego taty, który bardzo mnie wspiera w tym, co robię, choć oczywiście dochodzi czasami do sprzeczek, jak to w relacji na linii ojciec-syn - śmieje się gospodarz. Rolnik podkreśla, że do uprawy wspomnianego gatunku należy się dość mocno przyłożyć. - Trzeba do niego też mieć intuicję, czasami troszkę zaryzykować - jeżeli chodzi zarówno o termin siewu, jaki i o ochronę fungicydową, a także herbicydową - uważa nasz rozmówca.
Kiedy i jak zwalczać chwościka buraka?
Pan Paweł pierwszy zabieg fungicydowy w celu ochrony plantacji przed chwośckiemm buraka cukrowego wykonał już w maju. - Został on przeprowadzony po przejściu gradu, żeby chronić rośliny przed różnymi patogenami. W maju nawiedził nas bowiem delikatny grad wielkości saletry i liście zostały obite - wspomina rolnik. Zwraca przy tym uwagę na następującą sprawę: - Jeśli chodzi o chwościka buraka, w związku z tym, że kopię naprawdę dużo buraków, widzę, że lepiej jest zapobiegać tej chorobie, niż ją leczyć, bo, jeżeli widzimy już objawy chwościka na plantacjach, to jest już za późno na zabieg fungicydowy. Wtedy to już jest - tak naprawdę - gaszenie ognia benzyną. Dlatego powtarzam: Zapobieganie jest zdecydowanie lepsze niż leczenie - radzi farmer.
Rolnik w pierwszym zabiegu fungicydowym przeciwko chwościkowi buraka zastosował azoksystrobinę. - Powoduje intensywniejszy wzrost tej rośliny - wyjaśnia rolnik. Później, w zależności od warunków, jakie przebiegają, plantator prawdopodobnie zastosuje: difenokonazol, protiokonazol, tebukonazol. - Rotuję substancje czynne, żeby po prostu nie wyrobić mechanizmu odporności w tym chwościku - tłumaczy pan Paweł. Zaznacza jednocześnie, że w sumie w tym sezonie będzie trzeba przeprowadzić jeszcze 4 zabiegi fungicydowe. - Jeśli przyjdzie temperatura powyżej 24-25 stopni, wtedy ten chwościk naprawdę zacznie szaleć nam na polu - wspomniał farmer.
Jakie straty w uprawie buraka cukrowego może spowodować chwościk? - Bardzo duże. Przede wszystkim powoduje nam spadek zawartości cukru, czyli osłabia nam polaryzację - tłumaczy pan Paweł. - W zeszłym roku prowadziłem doświadczenia z tym związane. Miałem plantacje intensywnie chronione przed wspomnianą chorobą i plantacje, na których ochrona nie była prowadzona. Straty na tej drugiej sięgają rzędu ponad 2% polaryzacji. To jest bardzo dużo - mówi plantator.
Jakie plony buraka cukrowego się zapowiadają?
Nasz rozmówca przyznaje, że ten sezon nie należy do łatwych dla plantatorów buraka cukrowego. Wiosenne przymrozki i żerowanie szarka komośnika spowodowały uszkodzenia na wielu plantacjach buraka. Część pól wymagała dokonania przesiewów. - U mnie na szczęście obyło się bez tego, choć buraki w tym roku siałem dość wcześnie, bo 7 marca, żeby złapać wilgoć w glebie. Szarek komośnik też nie zaatakował moich pól - cieszy się rolnik. Plantacje ominęły też czerwcowe nawałnice, które przeszły przez wiele powiatów woj. dolnośląskiego. Farmerowi przyszło się jednak zmierzyć z mszycą. Wyzwaniem stała się też walka z chwastami, w związku z wycofaniem triflusulfuronu metylowego, o czym pan Paweł mówił już wcześniej. Trzeba było więc połączyć siły: zastosować metody chemiczne lub metody niemechaniczne w postaci własnoręcznie skonstruowanego pielnika. - Jeśli chodzi o walkę chemiczną z chwastami, w tym sezonie na plantacjach buraka cukrowego zastosowałem następujące substancje czynne: matemitron, etomufesan i fenmediam - wymienia rolnik. W ostatnim zabiegu herbicydowym “poszedł” natomiast: lenacyl (związek z grupy uracyli).
Jak to wszystko wpłynie na plony buraka cukrowego? - Patrząc na tę plantację, na której jesteśmy, wiem, że plony może nie będą rekordowe, ale będą naprawdę bardzo wysokie. W skali kraju z kolei, bazując zarówno na rozmowach z klientami, u których świadczyłem usługi, jak i z kolegami-plantatorami z różnych stron Polski, można przypuszczać, że ten plon nie będzie ciekawy, może być nawet poniżej średniej - przypuszcza pan Paweł.
W roku ubiegłym nasz bohater z rekordowej plantacji, przy wczesnym zbiorze, bo już 3 września, uzyskał plon nieco powyżej 98 ton netto z hektara. - Myślę, że jest to dobry wynik. Nie był to jednak wynik średni, bo wynik średni jest o wiele niższy - w granicach 70 ton z ha, ale uprawiając buraki na powierzchni prawie 200 hektarów, nie można oczekiwać rekordowych plonów na całej takiej areale - zaznacza rolnik.