Ile można zarobić na ekologicznej truskawce? [ZDJĘCIA]
- 1/3
- następne zdjęcie
Od lat prowadzą ekologiczne gospodarstwo specjalizujące się w uprawie owoców miękkich. Czy to się opłaca?
Takie truskawki można jeść prosto z pola
- W tym roku za kilogram ekologicznej truskawki płacą nam 6,5 zł. Wiem, że nie w niektórych miejscach te stawki są jeszcze niższe - od 5,5 - 6 zł za te bez szypułki i 4,5-5,5 zł z szypułką. Żeby cena była odpowiednia do poniesionych kosztów i pracy to musiałoby być chociaż 10 zł za kg. Ale ciężko o taką cenę – mówi Lucyna Bracik z Kałkowa, która wraz z mężem prowadzi uprawę owoców miękkich.
Wiedza i doświadczenie, do tego zamiłowanie do polskiej ziemi, by ta nie stała odłogiem - takich rolników w woj. świętorzyskim nie brakuje. Doskonałym przykładem są Lucyna i Jan Bracik z Kałkowa w gm. Pawłów (powiat starachowicki), którzy od lat 90. XX wieku prowadzą ekologiczne gospodarstwo zajmujące się uprawą owoców miękkich. W sumie mają 3 ha ziemi - 1,7 ha stanowi malina, a na 40 arach króluje truskawka, której czas w tym sezonie już dobiegł końca.
- Prowadzimy gospodarstwo od 1999 roku. To jest praca satysfakcjonująca, ale bardzo ciężka. Wymaga dużych nakładów finansowych i pracy rąk ludzkich, bo przy miękkich owocach maszyna człowieka nie zastąpi - mówi pani Lucyna.
Gdy odwiedzam gospodarstwo jest początek lipca. Zbiór truskawki już dobiega końca. W połowie lipca zacznie się malina. Ale, żeby zebrać owoce, trzeba się przy nich napracować, ręcznie plewić, zapewnić odpowiednie opryski, w gospodarstwie państwa Bracików - tylko ekologiczne.
- Nasze owoce uprawiamy na agrowłókninie, przy odpowiednim nawodnieniu, wokół wyściełane jest słomą. Nie stosujemy środków chemicznych, tylko organiczne opryski, żeby owoc był, trzeba dobrze spryskać grzybobójczo - dodaje.
- 1/3
- następne zdjęcie