Zaczynali od 5 krów i starego Władimirca. Dziś jest 120 hektarów i 50 krów

Rodzinne gospodarstwo rolne państwa Pawłaszek z Zakrzówka w woj. lubelskim specjalizuje się w chowie bydła mlecznego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku było tu 5 krów, obecnie jest ich 50. Bracia Michał i Paweł wraz z ojcem Zbigniewem stale powiększają obszar gospodarstwa. Kiedyś było 8 ha, obecnie gospodarują na około 60 ha gruntów własnych i tyle samo dzierżawionych.
Gospodarstwo w woj. lubelskim. Zbiory na sprzedaż i paszę dla zwierząt
W obejściu stoi pięć ciągników, największy John Deere o mocy 195 KM. W gospodarstwie każdego roku pszenica ozima zajmuje obszar około 30 ha, pszenżyto 15 ha, rzepak ozimy 25 ha, lucerna 12 ha, kukurydza na kiszonkę 20 ha, pozostały areał przeznaczony jest na kukurydzę na ziarno.
W gospodarstwie planowany jest zasiew traw polowych, by wystarczyło karmy dla bydła. W tym roku lucerna dała słabsze plony, w innych latach zbiór z poprzedniego roku wystarczał przeważnie do września roku następnego. Zbiory rzepaku, pszenicy i kukurydzy uprawianej na ziarno przeznaczane są na sprzedaż, pszenżyto na paszę dla zwierząt.
W gospodarstwie pojemność magazynowa ziarna wynosi około tysiąca ton. Są to silosy zbożowe BIN oraz pomieszczenia gospodarcze przystosowane jako powierzchnia przechowalnicza. Pszenica i rzepak sprzedawane są przeważnie w okresie zimowym, gospodarze nie przetrzymują długo ziarna, czekając na lepsze ceny, bo, jak mówią, ciągle potrzeba gotówki na inwestycje.
Od 2024 roku w gospodarstwie jest suszarnia kukurydzy. Jej wydajność wynosi około 80 ton na dobę.
Mleczne gospodarstwo. Jak wygląda praca?
Krowy stoją w oborze zbudowanej w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, która potem była kilka razy modernizowana. Mleko odbierane jest co drugi dzień do Mlekovity. W oborze jest zbiornik na mleko o pojemności 3 tysięcy litrów. Obecnie co drugi dzień sprzedaż mleka wynosi 2400 l. Średnia roczna wydajność mleka od jednej krowy wynosi 10300 kg.
Udój mleka jest zmechanizowany, funkcjonuje dojarka przewodowa. W gospodarstwie stale prowadzone są specjalistyczne analizy odnośnie karmy bydła, stosowanych dodatków paszowych, krowy są pod oceną mleczności. Przy obsłudze hodowanych zwierząt młodym rolnikom pomagają dużo rodzice, mając wieloletnie doświadczenie w tym zakresie.
Ceny mleka obecnie są stabilne. Obecnie cena w skupie wynosi netto 2,30 zł. Małe cielęta od krów przeznaczana są na chów w gospodarstwie, pozostają jako krowy mleczne. Dla młodych rolników, panów Michała i Pawła pozostają prace polowe: siew, zbiór, nawożenie i wykonywanie zabiegów chemicznej ochrony roślin. Robią to z najwyższą starannością, by plony uzyskiwać jak najwyższe. Chociaż nie wszystko zależy od woli i chęci rolników.
Burza gradowa zniszczyła uprawy
- W tym roku nad naszym terenem w nocy z 5 na 6 czerwca przeszła burza gradowa, która uszkodziła uprawiane rośliny. Widać to teraz podczas żniw. Plony zbieranego rzepaku mieliśmy średnio o 1, 1 tony mniejsze jak w roku ubiegłym, pszenicy ozimej jest prawie 2 tony z hektara mniej. Uprawy rzepaku w gospodarstwie były ubezpieczone, ale dla rolnika to duża strata. W poprzednich latach przy sprzyjających warunkach pogodowych mieliśmy zbiory na poziomie: rzepaku do 5 ton, pszenicy 7-8 ton. Ale i tak można być zadowolonym, bo u innych rolników po gradzie nic nie zebrali z pól – mówi Michał Pawłaszek.
Oprócz pracy we własnym gospodarstwie Michał Pawłaszek ma zarejestrowaną działalność gospodarczą na świadczenie usług rolniczych takich jak: siew i zbiór kukurydzy, transport ziarna od kombajnu, suszenie nasion i inne prace w rolnictwie. Świadczy usługi przeważnie w sąsiednich wioskach na terenie gminy Zakrzówek czy Wilkołaz.
Postęp technologiczny na wsi
Młodzi rolnicy prowadzą badania zasobności gleb w składniki pokarmowe. Przeprowadza się systematycznie wapnowanie gleb, gdzie ph jest niekorzystne. Duże znaczenie ma nawożenie gleb w gospodarstwie obornikiem. Jest go sporo i wystarcza rocznie na około 30 ha gruntów ornych.
- Na wsi zachodzą ogromne przemiany, następuje ogromny postęp techniczny. Moi synowie starają się na bieżąco wprowadzać nowości techniczne i organizacyjne. Osiągane dobre wyniki w rolnictwie są zachętą i dają zapał do dalszej pracy - dodaje na koniec rozmowy Zbigniew Pawłaszek.
Kiedyś w gminie Zakrzówek bydło było utrzymywane w każdym gospodarstwie, przeważnie po kilka sztuk. Ponad setka gospodarstw to gospodarstwa posiadające kilkadziesiąt sztuk bydła. Teraz dużych gospodarstw specjalizujących się w chowie bydła mlecznego jest około dziesięciu.
Historia gospodarstwa w woj. lubelskim
- Pierwszy ciągnik w naszym gospodarstwie T-25 Władimirec został zakupiony z przydziału urzędu gminy w 1979 roku. Wtedy w oborze były 4 krowy, mleko sprzedawane do OSM Kraśnik - wspomina dawne lata Zbigniew Pawłaszek.
Bańki z mlekiem były wystawiane przy wiejskiej drodze, jechał wozak i zabierał je do zlewni mleka.
- Syn Michał, mając 6 lat, czasami przynosił puste bańki od drogi. Za sprzedaż mleka miesięcznie mieliśmy tyle pieniędzy, co dobra pensja robotnika w fabryce. Po zakupie ciągnika produkcji radzieckiej, kupiliśmy kosiarkę, żniwiarkę, pługi ciągnikowe i już to był wielki luksus. Przedtem zboże kosiliśmy kosami, stawiali w „dziesiątki”, a snopy zwoziliśmy do stodoły drabiniastymi wozami konnymi. Tak też robili moi sąsiedzi, dlatego w czasie żniw rano po wsi rozlegało się echo klepania kos. Podczas żęcia zboża pracowało się ciężko przy upalnej pogodzie. Potem był zakupiony traktor używany - C-360 - dodaje.
Jadwiga i Zbigniew Pawłaszek przed 2000 rokiem prowadzili tradycyjne gospodarstwo rolne, jakich było wtedy wiele na Lubelszczyźnie, przy rozdrobnionych działkach. Na areale 8 ha uprawiali maliny, buraki cukrowe, trawy, zboża dla wyżywienia 4-6 sztuk bydła, kilkunastu świń i drobiu.
Syn Jadwigi i Zbigniewa - Michał w 2012 roku zaczynał od 4,5 ha gruntów dzierżawionych. Ukończył liceum w Zakrzówku i kurs rolniczy. Skorzystał z programu „młody rolnik”, otrzymując dofinansowanie na zakup ziemi oraz z programu „modernizacja gospodarstw rolnych”.
Jego brat Paweł ukończył technikum mechanizacji rolnictwa w Piotrowicach i też zaczynał od dzierżaw. Był to areał 14 ha gruntów ornych. Z programu „młody rolnik” zakupił grunty, zaś w roku 2020 skorzystał z programu unijnego „modernizacja gospodarstw rolnych” dokonując zakupu prasy rolującej, ciągnika John Deere, przyczepy i siewnika do kukurydzy.
- Tagi:
- rolnicy
- gospodarstwo